Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Amigo Vulnerable
2016-03-23, 13:10
Sytuacja w pracy
Autor Wiadomość
zapominajka 
Aktywny



Dołączyła: 01 Gru 2015
Posty: 251
Wysłany: 2016-05-12, 22:15   

największą karą dla furiata jest ignorowanie go
 
     
Akcja 
Aktywny



Wiek: 40
Dołączył: 11 Maj 2016
Posty: 335
Skąd: Z jakiegoś miasteczka...
Ostrzeżeń:
 3/4/4
Wysłany: 2016-05-13, 10:41   

Ja, gdybym się zetknął w jakiejś pracy z sytuacją, w której tam by mnie nie szanowali, nękaliby mnie psychicznie, na pewno bym sobie na to nie pozwolił.
Postawiłbym się takiej patologii, nawet gdybym miał stracić tam pracę.
Tu, gdzie pracowałem, w firmie z ubraniami, miałem wrażenie, że oni tam nie traktują dobrze nowych pracowników.
I chyba tak było, bo ja się tam czułem źle, pracując, a chodziłem do tej pracy tak naprawdę z przymusu.
Prawdopodobnie było tak, że na mnie nagadano bzdur, "że ja sobie lekceważyłem tam pracę i nie chciałem pracować", co akurat prawdą nie było.

Niestety, miałem przydzieloną kierowniczkę, niemiłą i nieprzyjemną osobę, która nie miała do mnie zbyt pozytywnego nastawienia.
Być może ona na mnie nagadała dyrektorowi nieprawdziwe rzeczy i przez to nie dali mi więcej pracy.
Bo ja tam byłem zatrudniony tylko na okres próbny i spodziewałem się, że dadzą mi umowę, co najmniej na rok - dwa lata.
Ale sytuacja była taka, że nikogo już nie przyjmowali do tej firmy, ponieważ nie potrzebowali więcej pracowników, niż już było.
Mnie tam zatrudnili, i to po przekonaniach, po namowach, że ja tam chciałem pracować.

Żeby, gdzieś teraz pracować, ważne jest to, żeby dobrze trafić. Bo jak się źle trafi i okaże się, że tam, w miejscu pracy panuje jakaś przemoc psychiczna, a niekiedy fizyczna, to już fajnie nie jest.
Na mobbing nie należy się godzić. Trzeba się starać z tym walczyć, ale nie zawsze jest to łatwe.
Czasami nie opłaca się z tym walczyć, gdyż to może być trudna walka, a i tak, samemu sobie można zaszkodzić, nie tylko utratą pracy.
Bardzo wielu, jak nie większość pracowników w różnych firmach, gdzie występuje to zjawisko mobbingu, godzi się na to, bo boją się utracić pracę, którą być może mają jedyną.
Lepiej się godzić na złe traktowanie, poniżanie w pracy i mieć tą pracę, niż się przeciwstawić, walczyć z tym i stracić jedyną pracę, a i tak można nie wygrać z pracodawcą, który celowo stosuje przemoc.

To jest czasem bardzo skomplikowane.
 
 
     
Marcy 
Aktywny


Wiek: 38
Dołączyła: 04 Lip 2015
Posty: 323
Skąd: Mazury
Wysłany: 2016-05-13, 11:10   

zapominajka napisał/a:
największą karą dla furiata jest ignorowanie go


Nie w przypadku mobbingu.
Postawa ignorująca to tylko zachęta dla oprawcy, by dalej ciągnął swój proceder.

Poza tym, ignorancja wykańcza psychicznie, czasem wyjdziesz z takiej walki może obiektywnie zwycięsko, ale poharatana psychicznie, zniechęcona i z traumą.
 
     
Akcja 
Aktywny



Wiek: 40
Dołączył: 11 Maj 2016
Posty: 335
Skąd: Z jakiegoś miasteczka...
Ostrzeżeń:
 3/4/4
Wysłany: 2016-05-13, 11:31   

Marcy napisał/a:
zapominajka napisał/a:
największą karą dla furiata jest ignorowanie go


Nie w przypadku mobbingu.
Postawa ignorująca to tylko zachęta dla oprawcy, by dalej ciągnął swój proceder.

Poza tym, ignorancja wykańcza psychicznie, czasem wyjdziesz z takiej walki może obiektywnie zwycięsko, ale poharatana psychicznie, zniechęcona i z traumą.

No właśnie, ja też uważam, że należy się przeciwstawiać w pracy mobbingowi.
To, że wielu pracowników się na to godzi, to nie jest dobrze.
To jest tylko i wyłącznie strach przed utratą pracy.
Chyba że, w przypadku niektórych osób, które podejmą walkę z mobbingiem, utracą pracę, mają możliwości i znajomości, by podjąć inną pracę, gdzie indziej.
Ale to też nie jest proste, w dzisiejszych czasach, żeby dostać, gdzieś lepszą pracę, za lepsze pieniądze.
Czasami jest tak, że można dostać, gdzieś inna pracę, ale po pewnym czasie, a nie od razu i na gorszych warunkach, za marną kasę.
A każdy chce mieć dobrą pracę, za godziwą pensję i, żeby były w pracy dobre warunki i przyjemna atmosfera.
Ale i, dla niektórych ludzi, nie są dobre zmiany, bo niektórych to stresuje, niestety.

Czytałem trochę o "mobbingu w pracy" i wielu ludzi, przez taką patologię, nie tylko traci pracę, ale są wyniszczeni psychicznie, niekiedy mają stracone zdrowie i lęk przed podjęciem innej pracy, jeśli jest taka możliwość.
Gorzej, gdy niektórzy się z tym zetknęli w kilku miejscach pracy i doświadczali tego samego, za każdym razem.
Bo o tym też czytałem.
Wtedy nie ma co się dziwić takim ludziom, że mają dość pracy i żyją w lęku, bo tak ich gnębiono w miejscach pracy.
Niestety, przez mobbing, panuje tez bezrobocie, w przypadku takich ludzi, i to jest złe.
 
 
     
zapominajka 
Aktywny



Dołączyła: 01 Gru 2015
Posty: 251
Wysłany: 2016-05-13, 11:38   

ja nie mówię, żeby dać sobą pomiatać, ja tylko mówię, że ignorowanie bardziej boli furiata, niż wykłócanie się z nim

ale każdy robi jak uważa, ja w sumie nie jestem zbyt asertywna
Ostatnio zmieniony przez zapominajka 2016-05-13, 11:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Marcy 
Aktywny


Wiek: 38
Dołączyła: 04 Lip 2015
Posty: 323
Skąd: Mazury
Wysłany: 2016-05-13, 12:15   

zapominajka napisał/a:
ja nie mówię, żeby dać sobą pomiatać, ja tylko mówię, że ignorowanie bardziej boli furiata, niż wykłócanie się z nim

ale każdy robi jak uważa, ja w sumie nie jestem zbyt asertywna


No to skrajny przykład- facet Cię obłapia w pracy. Ignorujesz?
 
     
zrzeda 
Aktywny



Wiek: 35
Dołączyła: 20 Cze 2015
Posty: 257
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2016-05-13, 12:40   

Niestety, funkcjonujemy w takich czasach, gdzie mobbing jest formą motywacji do pracy. Doświadczyłam tego namacalnie w miejscu, z którym na szczęście właśnie się pożegnałam.
Zapowiadało się naprawdę miło - wreszcie po długich miesiącach pracy po godzinach za stosunkowo niewielkie pieniądze, przeszłam do firmy, w której pracuje się w godzinach 8-16 i trudno o jakikolwiek błąd, za który dodatkowo trzeba płacić. Nareszcie nie miałam bezpośredniego kontaktu z klientami, mogłam wyjść na kawę, kiedy chciałam, skorzystać z wc, kiedy chciałam, a w dodatku przysługiwało mi 20 minut przerwy. Po 2-3 tygodniach dotarło do mnie, że wcale nie jest tak pięknie.
Przełożona delikatnie mówiąc, nie przepadała za mną. W praktyce na siłę szukała pretekstu, żeby się przyczepić, wiecznie miała o coś pretensje i niezależnie, co robiłam, i tak było źle. Na jej nieszczęście, jestem z tych, co mają odpowiedź na każdy zarzut, co jeszcze potęgowało jej niechęć do mojej osoby. Z czasem przestały być to tylko głośne pretensje i opieprzanie mnie na forum, ale też celowe uniemożliwianie realizacji moich zleceń. A ponieważ od tego zależały moje pieniądze, problem stał się poważny. Nie miały sensu rozmowy z szefem, bo zawsze stał murem za nią, w związku z czym stwierdziłam, że nie mam tej firmie już nic do zaoferowania i rzuciłam wypowiedzeniem na stół.

To smutne, że tak trudno w dzisiejszych czasach oczekiwać szacunku do pracownika. Ja jestem w tej komfortowej sytuacji, że jestem na tyle zaradna, że (odpukać) bez problemu znajduję pracę, ale żal mi osób, które muszą pracować w takiej atmosferze i w takich warunkach (bo oczywiście nie byłam pierwszą "ofiarą" tej sfrustrowanej baby) i nie mogą sobie pozwolić na rzucenie wypowiedzeniem. A skoro ta cudowna firma rzeczywiście woli co trzy miesiące zatrudniać nowych pracowników, mogę tylko pogratulować i współczuć jej przyszłym pracownikom.
 
     
zapominajka 
Aktywny



Dołączyła: 01 Gru 2015
Posty: 251
Wysłany: 2016-05-13, 13:14   

Marcy napisał/a:
zapominajka napisał/a:
ja nie mówię, żeby dać sobą pomiatać, ja tylko mówię, że ignorowanie bardziej boli furiata, niż wykłócanie się z nim

ale każdy robi jak uważa, ja w sumie nie jestem zbyt asertywna


No to skrajny przykład- facet Cię obłapia w pracy. Ignorujesz?


dobrze wiesz, że nie o tym mówię

mnie kiedyś straszliwie zwyzywał pan kierownik od praktyk, jeszcze w szkole, byłam chora, miałam dużą przerwę w szkole, dodatkowo nie zgłosiłam się na praktyki jeszcze miesiąc po powrocie do szkoły, bo nie czułam się najlepiej

kiedy przyszłam z prośbą o wyznaczenie praktyk, ten furiat zaczął wrzeszczeć bardzo ordynarnie, przy wszystkich, pełne biuro, kilkanaście osób to słyszało, przez chwilę mnie zatkało, po czym odwróciłam się na pięcie i po prostu wyszłam

w ogóle nie zgłaszałam się na praktyki, po jakimś miesiącu wychowawczyni poinformowała mnie gdzie mam wyznaczone praktyki, dostałam chyba najlepsze praktyki, jakie można sobie wymarzyć, blisko domu, dobre warunki, dodatkowo cackano się ze mną jak z jajkiem, a było to dość dawno temu, nikt się wtedy zbytnio uczniami nie przejmował

myślę, że gdybym dała się furiatowi sprowokować, to bym przegrała, wyszłabym na pyskatą gówniarę, a tak sam na siebie bicz ukręcił

także różnie bywa, zależnie od sytuacji
 
     
Akcja 
Aktywny



Wiek: 40
Dołączył: 11 Maj 2016
Posty: 335
Skąd: Z jakiegoś miasteczka...
Ostrzeżeń:
 3/4/4
Wysłany: 2016-05-13, 13:35   

zrzeda napisał/a:
Niestety, funkcjonujemy w takich czasach, gdzie mobbing jest formą motywacji do pracy. Doświadczyłam tego namacalnie w miejscu, z którym na szczęście właśnie się pożegnałam.
Zapowiadało się naprawdę miło - wreszcie po długich miesiącach pracy po godzinach za stosunkowo niewielkie pieniądze, przeszłam do firmy, w której pracuje się w godzinach 8-16 i trudno o jakikolwiek błąd, za który dodatkowo trzeba płacić. Nareszcie nie miałam bezpośredniego kontaktu z klientami, mogłam wyjść na kawę, kiedy chciałam, skorzystać z wc, kiedy chciałam, a w dodatku przysługiwało mi 20 minut przerwy. Po 2-3 tygodniach dotarło do mnie, że wcale nie jest tak pięknie.
Przełożona delikatnie mówiąc, nie przepadała za mną. W praktyce na siłę szukała pretekstu, żeby się przyczepić, wiecznie miała o coś pretensje i niezależnie, co robiłam, i tak było źle. Na jej nieszczęście, jestem z tych, co mają odpowiedź na każdy zarzut, co jeszcze potęgowało jej niechęć do mojej osoby. Z czasem przestały być to tylko głośne pretensje i opieprzanie mnie na forum, ale też celowe uniemożliwianie realizacji moich zleceń. A ponieważ od tego zależały moje pieniądze, problem stał się poważny. Nie miały sensu rozmowy z szefem, bo zawsze stał murem za nią, w związku z czym stwierdziłam, że nie mam tej firmie już nic do zaoferowania i rzuciłam wypowiedzeniem na stół.

To smutne, że tak trudno w dzisiejszych czasach oczekiwać szacunku do pracownika. Ja jestem w tej komfortowej sytuacji, że jestem na tyle zaradna, że (odpukać) bez problemu znajduję pracę, ale żal mi osób, które muszą pracować w takiej atmosferze i w takich warunkach (bo oczywiście nie byłam pierwszą "ofiarą" tej sfrustrowanej baby) i nie mogą sobie pozwolić na rzucenie wypowiedzeniem. A skoro ta cudowna firma rzeczywiście woli co trzy miesiące zatrudniać nowych pracowników, mogę tylko pogratulować i współczuć jej przyszłym pracownikom.

No, czytałem z uwagą i niezbyt ciekawa historia.
Niektórzy nie mają problemów z dostaniem się do firm, miejsc pracy, jeśli posiadają dobre kwalifikacje, konkretny zawód, staż pracy, umiejętności i kilka innych zalet.
To wszystko się przydaje, a nawet jest niezbędne do podejmowania pracy, w danym zawodzie.
Oczywiście, pod warunkiem że są wolne miejsca w firmach i akurat potrzebują ludzi.
Tylko, to też nie jest jakiś tam sukces, jeżeli, pracownicy się stykają właśnie z mobbingiem, z nękaniem, szykanowaniem pracowników, i robią to bezkarnie.
Szczególnie, mobbing dotyka tych "nowych" pracowników, których dopiero przyjęto.
Już na starcie ich się gnębi i pokazuje im się "kto tu rządzi!", kto stawia warunki.

Jeśli w takich firmach, niektórzy pracownicy, przez mobbing muszą sami rezygnować z pracy, bo już nie dają rady psychicznie, to dziwię się, że takie firmy jeszcze funkcjonują na rynku? Bo jeżeli te firmy, a konkretniej ich dyrektorzy, nie potrafią szanować i dobrze traktować swoich pracowników, przez co oni się sami zwalniają, a czasem to ich się zwalnia, to jaka jest funkcjonalność takich firm?
Nie jest łatwo poszukać nowych pracowników na te stanowiska, zwolnione, a firmy muszą dalej funkcjonować i mieć zyski.
Z takim zachowaniem przełożonych, gdzie przez nich traci się dobrych pracowników, to, nie mając pracowników, szczególnie, dobrych żadna firma nie funkcjonowałaby dalej.
No chyba że w firmach, pracuje wielu ludzi, a mobbing tylko dotyka jednej, wybranej osoby lub kilku osób, a to do większości pracowników, nie ma znaczenia dla funkcjonalności firm.

Mobbing, to paskudne zjawisko, które nie musi dotyczyć wszystkich pracowników, czy większości, ale tylko jednego, dwoje lub kilku pracowników.
Jeśli jakiś pracodawca, kierownik nie przepada za danym pracownikiem, uwziął się na niego, ale bez powodu, to stosuje wobec niego mobbing, żeby go zgnoić psychicznie.
Także, w mojej ocenie, każdy mobbing, stosowany na niewinnych pracownikach, jest celowy i z premedytacją.
To zjawisko, powinno być tak samo surowo karane przez prawo, jak inne przestępstwa kryminalne.

Ale z tym jest różnie, bo nie każdy oprawca w pracy jest za to karany, albo nie jest dotkliwie karany.
 
 
     
Marcin 
Nowy


Wiek: 37
Dołączył: 31 Maj 2016
Posty: 15
Wysłany: 2016-06-04, 10:02   

Pracę mam fajną, troche daleko muszę dojeżdżać 25km w jedną stronę, ale da się przeżyć, najgorsza jest atmosfera tam panująca, a wszystko za sprawą kierownika takie połączenie adolfa-stalina-kim dzong un pierwsze wrażenie miły opanowany normalny po paru tygodniach dopiero człowiek się na nim poznaje wywiera na swoich podwładnych taki nacisk psychiczny ze szkoda gadac ;( zakaz rozmów, zakaz uzywania telefonów, pracujemy po 10-11 godzin ale w między czasie jedzenie dodatkowych posiłków jest zabronione, urlop ciężko dostać, nic mu normalnie nie można wytłumaczyć do tego człowieka nic nie dociera, jest zwyczajnie upośledzony :D na początku przejmowałem się tym brałem wszystko do siebie, lecz po paru latach a pracuje już tam 10lat poprostu śmieje się z tego wszystkiego
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS