Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Śmierć
Autor Wiadomość
Abuss 
Aktywny



Wiek: 30
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 349
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2011-11-01, 13:55   

Smierc.. dobra i zla.. wybawienie ale i strach przed nia.. zalezy kto na co patrzy.. ogolem smutna i bolesna
 
     
broken_glass 
Aktywny



Dołączyła: 31 Paź 2011
Posty: 416
Skąd: Wschodnia Polska
Wysłany: 2011-11-01, 15:06   

Ważny temat. Śmierć jest wpisana w życie, ale w zależności od punktu widzenia, może mieć różne odcienie. Nigdy nie uciekałam od tego zagadnienia, ale chyba przesadzam w drugą stronę- za dużo o tym myślę. Na studiach nikt nie chciał robić prezentacji na ten temat, nikt poza mną. Poznałam różne przesądy związane ze śmiercią, obrzędy ludowe, cytaty i wiele różnych informacji związanych ze zjawiskiem śmierci. Z resztą, sądzę, że literatura na przestrzeni epok miała szansę "oswoić nas", w jakiś sposób z tym zagadnieniem. Na pewno śmierć sprawia niewypowiedziany ból gdy zabiera nam ukochane osoby, myślę, że każdy kto tego doświadczył zgodzi się ze mną.
 
     
Ever 
Dyskutant



Wiek: 27
Dołączyła: 15 Mar 2011
Posty: 1237
Skąd: z piekła
Wysłany: 2011-11-01, 16:50   

Angel napisał/a:
Czym dla Was jest śmierć, a czym ona dla Was nie jest?

Śmierc to ucieczka przed życiem.
Angel napisał/a:
Czy jest to temat, nad którym często się zastanawiacie w Waszym życiu, a jeśli tak, to w jakim kontekście myślicie o śmierci?

Mimo tego, że jestem małolatą to często o tym myślę... Choc jakiś rok temu myslałam częściej. Uważałam ją za jedyne wyjście. Jestem po trzech próbach samobójczych. Teraz raczej myślę o niej jak o karze. Ale nie dla ludzi, którzy umierają, a dla ich bliskich.
Angel napisał/a:
Być może jest też tak, iż ktoś z bliskich Wam osób nagle umarł i nie możecie się pogodzić z tym faktem?

Niestety... W kwietniu mój wujek popełnił samobójstwo. Cały czas zastanawiam się 'dlaczego?'.
 
 
     
myszka1604 
Częsty bywalec



Wiek: 33
Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 525
Wysłany: 2011-11-01, 17:44   

Śmierc-jedyna rzecz w naszym życiu jakiej możemy być pewni :-)
Do tej pory nie zastanawiałam się nad tym za bardzo, w końcu młoda jestem, aż do czasu kiedy w czerwcu się o nia otarłam.
Śmierć jest nieuniknioną częścią życia, nie ważne ile mamy lat, jakie mamy życie.
 
     
broken_glass 
Aktywny



Dołączyła: 31 Paź 2011
Posty: 416
Skąd: Wschodnia Polska
Wysłany: 2011-11-01, 18:34   

To temat rzeka i każdego z nas dotyczy, bez względu jaki ma się do niej stosunek i tak nas czeka. Nigdy nie potępiałam ludzi,którzy zdecydowali się na ten ostateczny krok jakim jest samobójstwo. Rozumiem to doskonale, mój brat- wiele lat temu, kiedy byłam małą dziewczynką-wybrał taki koniec(ojciec nigdy nie chciał o tym mówić, a jeśli już go naszło, mówił o nim bardzo źle). Bardzo żałuję, że nie poczekał, aż będę starsza, jestem pewna, że mielibyśmy o czym rozmawiać i odwiodłabym go od tego pomysłu. Niestety nie będzie już okazji ku temu i chociaż go nie pamiętam, bardzo za nim tęsknię i jest mi bliski.
 
     
śnieżynka 
Milczący


Wiek: 35
Dołączyła: 12 Mar 2011
Posty: 97
Skąd: Wawa
Wysłany: 2012-03-24, 13:04   

Śmierć to bardzo trudny i poważny temat, dotyczący każdego z nas, każdego z nas to spotka prędzej czy później nie da się tego uniknąć ani przed tym uciec.
Śmierć jest na pewno czymś bolesnym zarówno dla osoby która odchodzi jak i jej bliskich. Dla mnie jest przejściem do nowego życia, spotkaniem ze Stwórcą, od którego zależy całe moje istanienie....Wierzę w to, że zasłużę na to by spotkać się z Bogiem w tym momencie...Śmierć budzi wiele pytań i niepewności. Co jest tam po drugiej stronie, gdzie są bliscy...? Wiara pozwala na to by mieć nadzieję że Spotkali się już z Panem, pomagać im przez modlitwę, ofiarowywanie Mszy świętych w ich intencjach...lecz tego tak naprawdę nikt do końca nie wie, zawsze pozostanie to tajemnicą. Śmierć napawa ogromnym smutkiem, bólem, utratą ale też i nadzieją...Wiara pomaga mi inaczej spojrzeć na to doświadczenie...nie tracić całkowicie nadziei
 
     
KiciKiciKici 
Aktywny



Dołączyła: 22 Paź 2011
Posty: 320
Skąd: New York
Ostrzeżeń:
 2/4/4
Wysłany: 2012-03-24, 15:54   

Smierc dlamnie to jedynie ciala bo dusza dalej wedruje:) mam nadzieje. Strach to iluzja ale kazdy z nas posiada go. Wierze w reinkarnacje i zycie po smierci takze az tak sie nie boje. Najgorzej sie martwie o moje koty bo bez nich zycie bylo by puste ale osiebie jako o moja smierc sie nie boje. Zreszta przezylam keidys smierc kliniczna takze ulatwia mi to wiele:) bo mniej wiecej wiem jakie to uczucie a jest ono fantastyczne. Gorzej sie boje starosci i wygladanie jak brzydka pomarszczona krokodylica hehe niz samej smierci. Smierc innej osoby to nasz egoizm i tesknienie razem w jednym, i zrozumienie ze mozna bylo doceniac to co sie mialo.
 
     
Dude 
Nowy

Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 19
Wysłany: 2012-03-24, 22:38   

Smierc to koniec swiadomosci. Mozg rozklada sie wraz z innymi narzadami. Tyle. Mozna umrzec za zycia tracac swiadomosc i kontakt ze swiatem.
Ostatnio zmieniony przez Dude 2012-03-24, 22:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Luna 
Początkujący



Wiek: 29
Dołączyła: 24 Lut 2012
Posty: 153
Skąd: z własnego,małego Kosmosu
Wysłany: 2012-03-25, 13:54   

Dude, nie zgadzam się z Tobą..
Gdyby tak było, to jaki sens miałoby całe to życie na Ziemi ?
Ja po prostu czuję ,pomimo braku wielkiej religijności, że po śmierci jest coś więcej.. że to nie może się tak skończyć.
 
     
Robsson 
Aktywny



Wiek: 33
Dołączył: 16 Mar 2012
Posty: 415
Wysłany: 2012-03-25, 14:42   

Luna napisał/a:
Ja po prostu czuję ,pomimo braku wielkiej religijności, że po śmierci jest coś więcej.. że to nie może się tak skończyć.


Też tak myślę i często się zastanawiam co się później dzieje, co się dzieje ze świadomością, bo nie wydaje mi się, że tak po prostu znika.
 
     
KiciKiciKici 
Aktywny



Dołączyła: 22 Paź 2011
Posty: 320
Skąd: New York
Ostrzeżeń:
 2/4/4
Wysłany: 2012-03-25, 16:45   

poczytajcie ksiazki dr weissa:) polecam
 
     
Dude 
Nowy

Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 19
Wysłany: 2012-03-25, 16:55   

Zycie na Ziemii jest bo akurat na tej planecie warunki sprzyjaly do powstania aminokwasow, bialek, organizmow jednokomorkowych i dalej do rozwoju, przez miliardy lat az do stanu obecnego. Stad nie dopatrywalbym sie glebszego sensu istnienia. Jestem bo jestem a moj praprzodek bakteria sie nazywa. Czlowiek umiera, jego mozg gnije, jego smakiem rozkoszuja sie robale typu czerwie i inne. A jak mozg umiera i niszczeje to swiadomosc znika. Ot, tyle.
 
     
KiciKiciKici 
Aktywny



Dołączyła: 22 Paź 2011
Posty: 320
Skąd: New York
Ostrzeżeń:
 2/4/4
Wysłany: 2012-03-25, 17:03   

To jest bardziej skomplikowane niz same warunki..to nie wyklucza wcale tego ze niema zycia po smierci. Nasze umysly sa ograniczone i nie potrafia siegnac dalej niz jestesmy wstanie..Pozatym widze ze jeste spewny swojej teori:) czy czasem juz nie umarles raz?
 
     
HMX 
Nowy

Wiek: 30
Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 11
Wysłany: 2012-03-25, 18:02   

Bardzo obawiam się śmierci. Kiedyś nie myślałem o tym w kwestii tego, że jest to coś strasznego. Jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy wpadałem w tzw. "dołek" - pojawiały się myśli samobójcze. Dzisiaj - nie rozumiem tego. Przecież ja tak naprawdę kocham żyć, kocham myśleć, dzielić się swoimi spostrzeżeniami, rozwijać się, posiadać świadomość. Mimo, że jest ciężko, to jednak sama świadomość istnienia jest dla mnie czymś pozytywnym. Staram się wierzyć. Nie jestem jednak osobą, której wiara przybrała takie rozmiary, by się nie bać. Bardzo często miewam wątpliwości i myśli dotyczące śmierci. Najbardziej przeraża mnie możliwość nieistnienia. Całkowitego braku wszystkiego. Tak naprawdę taka możliwość powoduje iż nic nie ma sensu - jak już wyżej zostało napisane. A ja nie potrafię i nigdy nie potrafiłbym pogodzić się z takim losem. Jeżeli jesteśmy tak bezradni w obliczu wszechświata, to tak naprawdę wszystko jest samotnością i nie da się jej pokonać. No i wszyscy jesteśmy skazani na zapomnienie. Naprawdę nie ma możliwości abym się pogodził z takim stanem rzeczy.
 
     
Dude 
Nowy

Dołączył: 22 Mar 2012
Posty: 19
Wysłany: 2012-03-25, 18:05   

Zdecydowanie jestem pewien swojej teorii.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS