Ale czy byłabyś w stanie zrobić to dla drugiej osoby jeślu by jej na tym bardzo zależało?
W każdym narzeczeństwie liczy się kompromis, jeżeli np. ja jestem wierząca, a on nie lub innej wiary, to staram się go przekonać i pokazywać swoim życiem tak, abyśmy wzięli ślub kościelny.
Jeżeli mi na nim zależy,robiłabym wszystko, ale on też powinien mi w tym pomóc.
Jeżeli jemu na mnie zależy i mnie kocha, to by zgodził się abyśmy wzieli slub kościelny.
Kompromis i tolerancja jest bardzo ważna w życiu.
Mr.eM [Usunięty]
Wysłany: 2013-01-05, 13:15
Mariette napisał/a:
Monixa7 napisał/a:
Ale czy byłabyś w stanie zrobić to dla drugiej osoby jeślu by jej na tym bardzo zależało?
W każdym narzeczeństwie liczy się kompromis, jeżeli np. ja jestem wierząca, a on nie lub innej wiary, to staram się go przekonać i pokazywać swoim życiem tak, abyśmy wzięli ślub kościelny.
Jeżeli mi na nim zależy,robiłabym wszystko, ale on też powinien mi w tym pomóc.
Jeżeli jemu na mnie zależy i mnie kocha, to by zgodził się abyśmy wzieli slub kościelny.
Kompromis i tolerancja jest bardzo ważna w życiu.
Trochę mnie zastanowiło, to co napisałaś i tak moim zdaniem ślub kościelny nie jest warunkiem koniecznym, czy też wszystko kręci się wokół ślubu w małżeństwie...i raczej miłość nie zależy od tego gdzie ten ślub się odbędzie, jaki będzie. Kochasz kogoś i po zapoznaniu się z decyzją drugiej osoby <która nie jest specjalnie za ślubem kościelnym> uznajesz, że ten ktoś Cię nie kocha... Nakreślmy taką sytuację - facet cały czas o Ciebie dba, poświęca czas i jest ogólnie naj, a w momencie kiedy musi paść wybór w jaki sposób to przypieczętowanie związku ma się odbyć - on nie zgadza się na kościelny. I co wtedy? W jednym momencie wszystko traci swoje barwy, wkrada się wątpliwość i rozczarowanie, pomimo nieocenionej troski i stałej pielęgnacji uczucia z jego strony?
Cytat:
W każdym narzeczeństwie liczy się kompromis, jeżeli np. ja jestem wierząca, a on nie lub innej wiary, to staram się go przekonać i pokazywać swoim życiem tak, abyśmy wzięli ślub kościelny.
To jest trochę dalekie od kompromisu i brzmi, jakby miało rozgrywać się na Twoich zasadach. A może źle zrozumiałem? Wytłumacz
W każdym narzeczeństwie liczy się kompromis, jeżeli np. ja jestem wierząca, a on nie lub innej wiary, to staram się go przekonać i pokazywać swoim życiem tak, abyśmy wzięli ślub kościelny.
To jest trochę dalekie od kompromisu i brzmi, jakby miało rozgrywać się na Twoich zasadach. A może źle zrozumiałem? Wytłumacz
też mi się tak wydaje. To raczej brzmi : Jeśli mnie kochasz to zgodzisz się na ślub kościelny.
Jak ma się pokazać swoim życiem? tzn, jak go przekonasz? Chodząc codziennie do kościoła?
Tak, liczy się kompromis i ustępstwa, ale takie które w miarę będą satysfakcjonować 2 strony a nie tylko jedną.
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2013-01-05, 14:29
Mariette napisał/a:
Monixa7 napisał/a:
Ale czy byłabyś w stanie zrobić to dla drugiej osoby jeślu by jej na tym bardzo zależało?
W każdym narzeczeństwie liczy się kompromis, jeżeli np. ja jestem wierząca, a on nie lub innej wiary, to staram się go przekonać i pokazywać swoim życiem tak, abyśmy wzięli ślub kościelny.
Jeżeli mi na nim zależy,robiłabym wszystko, ale on też powinien mi w tym pomóc.
Jeżeli jemu na mnie zależy i mnie kocha, to by zgodził się abyśmy wzieli slub kościelny.
Kompromis i tolerancja jest bardzo ważna w życiu.
Właśnie pokazałaś kompletny brak tolerancji i kompromisu w związku.
Cytat:
W każdym narzeczeństwie liczy się kompromis, jeżeli np. ja jestem wierząca, a on nie lub innej wiary, to staramy się znaleźć plusy i minusy naszej decyzji (wyznania bądź jej braku) tak, aby obydwie strony znalazły złoty środek.
Jeżeli mi na nim zależy,robiłabym wszystko dla niego , ale on też powinien zrobić to samo, jeśli mu na mnie zależy
Jeżeli jemu na mnie zależy i mnie kocha, to zastanowi się i poważnie rozważy nad twoją propozycją ślubu kościelnego, ale nie będę go do tego zmuszać, bo to mija się z celem.
Jeżeli mi zależy na nim, to zastanowię się i poważnie rozważę nie branie ślubu kościelnego.
Kompromis i tolerancja jest bardzo ważna w życiu.
Widzisz różnicę?
Ostatnio zmieniony przez Sen 2013-01-05, 14:40, w całości zmieniany 2 razy
nie zgadzam się z wami :) tylko z Mariette, widać coś....:) ja się poświęcam dla partnera i jak mu nie jest wielką przeszkodą wziąć ślub w kościele czego ma tego nie zrobić, właśnie kompromisy Mr. Em tak to są kompromisy... ja coś dla kogoś i on coś dla mnie, tak jest jak się kogoś kocha i chcę uszczęśliwiać a to nie jest wielkim złem dla Ciebie
Ostatnio zmieniony przez Monixa7 2013-01-05, 15:02, w całości zmieniany 1 raz
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2013-01-05, 15:15
Tylko, że wy wciąż myślicie tylko o sobie, o swojej potrzebie i zachciankach, a nie o drugim partnerze. Jeśli partner też poświęca i robi wszystko, aby było jak należy, ale ślubu nie weźmie, to co, już twoje poświęcenie się nie liczy? Ma brać ślub albo won?
Brak wam tutaj logiki w waszym myśleniu. To tak jakby wasze poświęcanie się było ważniejsze od jego. W waszym rozumowaniu nie ma "przemyśleń", "złotego środka", "kompromisu", "lepszego wyjścia".
Jeśli go kochasz i chcesz uszczęśliwić, i on czuje to samo, to czemu stawiacie drugą osobę pod murem?
"Jeśli mnie kocha, to weźmie ze mną ślub"
"Ja go też kocham, ale i tak on weźmie ze mną ślub"
Bez sensu.
:)
Ostatnio zmieniony przez Sen 2013-01-05, 15:17, w całości zmieniany 1 raz
Mr.eM [Usunięty]
Wysłany: 2013-01-05, 15:29
Monixa7 napisał/a:
nie zgadzam się z wami :) tylko z Mariette, widać coś....:) ja się poświęcam dla partnera i jak mu nie jest wielką przeszkodą wziąć ślub w kościele czego ma tego nie zrobić, właśnie kompromisy Mr. Em tak to są kompromisy... ja coś dla kogoś i on coś dla mnie, tak jest jak się kogoś kocha i chcę uszczęśliwiać a to nie jest wielkim złem dla Ciebie
Dobrze, że chce znać i znam tylko normalne kobiety Tzn. takie które nie myślą tak jak Ty.
Poza tym przeczytaj jeszcze raz to co zostało napisane, bo ten post to niczym niepoparte wtórowanie, nie wiem gdzie Ty tam widzisz kompromis.(bez obrazy oczywiście )
Mr. em i Sen powiedzcie mi co znaczy dla was kompromis, mówiłam, ja dla niego a on dla mnie proste, uszczęśliwiam gdy jestem uszczęśliwiana, trudne?, jak ja była bym przeciwna ślubowi ale partnerowi by zależało na tym wzięła bym go jeśli by mi to bardzo nie przeszkadzało(Bo KOCHAM ale chyba połowa nie zna tego słówka....) tu nie jest mowa o mężczyznach a o ślubach czy druga osoba była by w stanie, obojętne czy on czy on, więc nie wymyślać mi tu :)
Ostatnio zmieniony przez Monixa7 2013-01-05, 15:41, w całości zmieniany 1 raz
do licha jak na kimś Ci zależy i nie jest to straszne zrobisz to dla drugiej osoby, ROZUMIEJĄ ? już mam dość tłumaczenia mojego stanowiska, do diaska kochasz, to nie przeszkadza, a druga osoba chce, to powinieneś/aś (jeśli jesteś taką osobą) wziąć, już ponimaju?
niom rozumiem, jak komuś bardzo przeszkadza to nikt nikogo nie zmusza, ale jak mu nie przeszkadza ale nie chce tak o to powinien wziąć jeśli kocha, jak ktoś mega nie chce jakoś można zrozumieć.
Ps. Postaram się :):) ale nic nie rozumieją eh
Ostatnio zmieniony przez Monixa7 2013-01-05, 18:44, w całości zmieniany 1 raz
Jeśli o mnie chodzi to z racji słabej wiary najlepiej by było gdyby ślub nie był konieczny. Cały ten cyrk związany z tą ceremonią "dobrowolnymi" opłatami na rzecz kościoła itd, późniejsze wesele w celu pokazania się przed rodziną i sąsiadami... na cholere mi to. W uczuciach jestem raczej stały i żaden ślub nie jest mi do niczego potrzebny, a jeżeli by mi się z kimś zupełnie nie układało to równiez slub mnie nie powstrzyma od rozejścia sie..... ale dla świętego spokoju jestem w stanie na ślub się zgodzić... gorzej z weselami.
Dlaczego mam rezygnować ze swoich przekonań? Poza tym nie wyobrażam sobie być z kimś, dla kogo ślub kościelny jest ważny i chce mnie do niego przekonać.
Tylko i wylącznie cywilny
Dlaczego mam rezygnować ze swoich przekonań? Poza tym nie wyobrażam sobie być z kimś, dla kogo ślub kościelny jest ważny i chce mnie do niego przekonać.
Tylko i wylącznie cywilny
Nigdy nie mów nigdy :D
Ja nie myślę o ślubie, to temat dla dwojga nie singla :(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach