Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Rzucenie studiów
Autor Wiadomość
Orion 
Milczący



Wiek: 30
Dołączył: 04 Mar 2012
Posty: 98
Skąd: Wrocłopole
Wysłany: 2013-10-21, 00:11   Rzucenie studiów

Zastanawiam się, czy warto by rzucić studia i pójść do jakiejś pracy. Znacznie bardziej odpowiadałaby mi taka sytuacja, w której wracałbym codziennie o tej samej porze do domu i przez resztę dnia odpoczywał, tonął w muzyce, płacił podatki i tak dalej, niż taka jak teraz, że wracam codziennie z zajęć, i właściwie muszę spędziać całą resztę dnia na nauce rzeczy, które mnie w ogóle nie porywają. Kiedyś myślałem, że zrobię matematykę teoretyczną i wniosę coś do tej beznadziejnej cywilizacji, ale to okazało się o tysiąc za trudne i wygląda na to, że wyląduję w jakiejś rachunkowości. Na pewno jest tu wielu ludzi z podobnym doświadczeniem, może ktoś coś doradzi?

Ja nie mam szczególnych ambicji, od miesięcy nic mnie nie interesuje. Skoro nie chcę mieć dzieci, nie potrzebuję samochodu ani własnego mieszkania, nie lubię podróżować, nie potrzebuję drogich ubrań ani żadnych innych luksusów, to może wystarczyłyby mi te niecałe dwa tysiące miesięcznie?

Problem jest tylko taki, że ja nigdy nigdzie nie pracowałem, a do tego praktycznie nic nie umiem. Nie mam żadnych kwalifikacji, ani twardych ani miękkich, bo nie potrafię ładnie mówić, targować się, stanąć przy swoim, czy pracować w grupie. Jedyne, co mnie podnieca, to uczenie ludzi. Ale nigdy jeszcze nie uczyłem za pieniądze, zresztą do nauczycielstwa są potrzebne te cholerne, nudne studia. Z korków to nie wiem, czy bym mógł wyżyć.

Zawsze mógłbym te studia skończyć i zostać jakimś księgowym, ale to będzie kosztować moich rodziców jeszcze jakieś czterdzieści tysięcy, a ja się na nich niczego użytecznego nie nauczę. No i co teraz?

Cholera, łatwiej by było się urodzić starym i od razu mieć te wszystkie doświadczenia, a potem je tracić w miarę młodnienia. A tak to masz dwadzieścia lat i za czorta nie wiadomo, co z tą drugą połową życia zrobić.
Ostatnio zmieniony przez Orion 2013-10-21, 00:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
cytrynka83 
Częsty bywalec



Wiek: 40
Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 858
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2013-10-21, 08:59   

A jest coś, co cię interesuje? Mam wrażenie, że szukasz łatwego rozwiązania. Nauka wydaje ci się bez sensu, bo trzeba się uczyć i wracać o różnych porach. Myślisz, że w pracując będziesz wracał o jednej porze. Tak, jeśli będziesz pracował na jedną zmianę, a co jeśli będą trzy zmiany i trafi się nocka? Też będzie źle, bo w nocy wolałbyś spać, albo co innego. a i zapomniałam, znaleźć pracę teraz nie jest tak łatwo. Wszędzie potrzebują najlepiej z doświadczeniem.
Ewentualnie zostaje kopanie dołów, ale tam też trzeba umieć machać łopatą i jakby nie patrzeć to praca fizyczna, a nie każdy się do takiej nadaje.
A myślałeś o zrobieniu jakiegoś kursu??
 
     
Marcin1991 
Nowy


Wiek: 32
Dołączył: 03 Wrz 2013
Posty: 39
Skąd: Radomsko
Wysłany: 2013-10-21, 10:01   

Jeśli już wybrałeś się na studia to polecam Ci je skończyć i poświęcić ten czas (3-5 lat) na doskonalenie własnych umiejętności, jak nie na tym to na innym polu, bo jak mówi moja mama "jeszcze się w życiu napracujesz", a wtedy na takie zabawy jest już często za późno. Uwierz mi, że praca to nie taka prosta sprawa jak to opisujesz, a jeżeli nie masz ŻADNYCH umiejętności, które przydałyby się przy JAKIEJKOLWIEK pracy to rzucenie studiów jest długotrwałym planem samobójczym. Zresztą 19-latek, który w pierwszej swojej robocie zarabia "niecałe dwa tysiące miesięcznie" to dzisiaj naprawdę rzadkie zjawisko - powinieneś się cieszyć, jeżeli na pierwszy raz (przy Twoich umiejętnościach) znajdziesz pracę za 1200 i jednocześnie nie będziesz pospolitym robotnikiem wyzyskiwanym przez kogo tylko się da.

Swoją drogą intrygują mnie istoty, które twierdzą, że nie mają ambicji. Nie wiem co się kryje za tym stwierdzeniem, czy to trzeba odczytywać dosłownie czy to może jakaś metafora podejścia do świata "róbcie ze mną co chcecie i tak mam to gdzieś"? Czyżby taki dekadentyzm XXI w.?

cytrynka83 napisał/a:
A myślałeś o zrobieniu jakiegoś kursu??


Co do tych nieszczęsnych kursów to nie wierzę, że dają one cokolwiek. Bo ileż można nadrobić straconych lat w te kilka tygodni czy miesięcy? To tak samo jak ze szkołami i studiami zaocznymi - ludzie, którzy się uczą np. 4 razy w miesiącu (nie jestem pewien, jak wygląda cały ten system), po ukończeniu "nauki" dostają dyplom i potem stawiają się na równi z tymi, którzy harowali nie jeden dzień, a 5 lub 6 w tygodniu. Jak można porównywać na jednej płaszczyźnie wiedzę i umiejętności jednych i drugich? Przecież to jest kpina.

Niemniej, jeżeli twierdzisz, że studia, które wybrałeś kompletnie Cię nie interesują to jak najszybciej zmień kierunek na zbliżony do Twoich... na inny, który będzie miał w opisie "nauczanie", bo wnioskuje, że tym jedynie mógłbyś zarabiać na chleb... ...chociaż trudno sobie wyobrazić jak nauczyciel bez ambicji naucza kogokolwiek "mały, nie musisz robić tej pracy domowej, bo i tak Ci się do niczego w życiu nie przyda" - traumatyczna wizja. ...więc ten, tak lepiej idź to jakiejś roboty za 1200zł i padaj każdego dnia z fizycznego wycieńczenia - tak będzie lepiej dla świata.

//nie bierz moich słów na poważnie - jesteś jeszcze młody (ja również) i znajdziesz swoje miejsce na tym globie, musisz tylko być wszechstronny//
Ostatnio zmieniony przez Marcin1991 2013-10-21, 17:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
NovemberRain
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-21, 10:32   

Marcin1991 napisał/a:
który będzie miał w opisie "nauczanie"

Co z tego, że coś będzie miało w opisie nauczanie?
Tak jak po moich studiach było napisane, że mogę pracować jako kurator sądowy ( :lol2: ), albo w Policyjnej Izbie Dziecka (jestem po lic. z pedagogiki specjalnej: resocjalizacji).

Musi zrobić kurs pedagogiczny, po prostu.

Marcin, czemu mówisz koledze, by nie brał na poważnie, całkiem nieźle prawisz ;-)
Ostatnio zmieniony przez NovemberRain 2013-10-21, 10:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Vyar 
Częsty bywalec



Wiek: 35
Dołączyła: 22 Cze 2013
Posty: 918
Skąd: Mar Vanwa Tyalieva
Wysłany: 2013-10-21, 10:36   

Głupi powód na rzucanie studiów. Jeśli masz możliwość je zrobić, to zrób do końca, bezrobotnym i tak zdążysz jeszcze być.
 
 
     
Samur
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-21, 11:16   

Orion
Jeśli coś zacząłeś, dokończ to jeśli tylko możesz. Ja zawsze byłem ambitny, uparcie dążyłem do postawionego sobie celu i osiągałem go, jeśli nic nie stało mi na przeszkodzie. Chciałem zostać psychologiem, ze smykałką do hipnozy, niestety życie odebrało mi ten cel. Brak ojca, matka bez wykształcenia, no i do tego utrata domu sprawiły, że zaraz po ogólniaku zmuszony byłem iść do pracy. Początki były ciężkie, później włączyło się przyzwyczajenie. Nie było źle, do póki po latach człowiek nie zauważył jednej istotnej rzeczy - młodsi ode mnie, a przy tym głupsi i niekiedy wręcz beznadziejni otrzymywali lepsze stanowiska. To mnie wpienia aż do dziś, bo nie osoba, a papierek decyduje o tym kim będziesz, a mi otrzymać taki papierek dane nie było.

Chcesz być singlem, nie ma problemu. Nie masz wielkich celów w życiu, w porządku. Szczerze, ja też mam podobne, jeśli chodzi już o te życiowe, bo na większe nie mam co liczyć. Pasują Ci niskie zarobki, luz, w końcu i tak nie ma na co ich wydawać. Zważ tylko na to, że ten jeden papier pozwoli Ci:
a) mieć więcej wolnego (weekendy + dłuższy urlop) nawet w tej samej firmie
b) mieć większą swobodę doboru pracy (masz większe szanse zdobyć ją, niż ludzie bez papierka)
c) mieć większą szansę na lepszą przyszłość, w szczególności gdy napotkasz jednak miłość swego życia i postanowisz założyć rodzinę.


Przemyśl to, dobrze Ci radzę. Nie jako ekspert, ale jako osoba, która chętnie by się z Tobą zamieniła miejscami.
 
     
Marcin1991 
Nowy


Wiek: 32
Dołączył: 03 Wrz 2013
Posty: 39
Skąd: Radomsko
Wysłany: 2013-10-21, 15:17   

NovemberRain napisał/a:
Co z tego, że coś będzie miało w opisie nauczanie?


Jeżeli ktoś się decyduje na studia dedykowane konkretnemu zawodowi jak np. ta Pedagogika to logiczne jest, że uczelnia w procesie kształcenia zapozna go z wytycznymi, które w tej robocie są konieczne, a dodatkowo zobowiąże go do wykonania praktyki zawodowej. To, że ktoś z tego nie skorzystał lub wybrał studia nie odpowiednie dla siebie, czyt. nie umie znaleźć sobie po nich pracy to wg mnie tylko i wyłącznie jego wina (nie chce mi się już pisać o tym całym zaściankowym systemie edukacji, może innym razem...).

Jak pisałem wcześniej, wg mnie w dzisiejszym świecie bardzo ważna jest wszechstronność. Osobiście kieruje się tą małą ideą - ukończyłem technikum ekonomiczne, mam zawód technik ekonomista (spec. reklama i PR), studiuję na kierunku Filologia polska (spec. medialno-redaktorska) i możliwości, by ułożyć sobie życie mam aż nadto - wystarczy mieć tylko głowę na karku. A fakt, że po ostatnio odbytej miesięcznej praktyce zawodowej zaproponowano mi podpisanie umowy zlecenie (na początek, by wdrożyć się w system w sam raz) w regionalnym oddziale Dziennika Łódzkiego tylko potwierdza zdanie, że chcieć to jednocześnie móc.

Zresztą ważne jest również to by ZAWSZE posiadać wyjście awaryjne.
 
     
cytrynka83 
Częsty bywalec



Wiek: 40
Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 858
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2013-10-21, 16:24   

Cytat:
Co do tych nieszczęsnych kursów to nie wieżę, że dają one cokolwiek.


Chyba lepiej mieć wpisany jakiś kurs niż "brak doświadczenia". Kurs daje już minimalną szansę. Brak doświadczenia nie daje żadnej.
 
     
patjak
Nowy

Dołączył: 20 Paź 2013
Posty: 18
Wysłany: 2013-10-21, 17:24   

Cytat:
Co do tych nieszczęsnych kursów to nie wieżę, że dają one cokolwiek.


Cóż zawsze się czegoś nauczysz , a przy okazji może polepszysz swoją ortografię (chyba że chodziło Ci o wieżę z cegieł to przepraszam)
Ostatnio zmieniony przez patjak 2013-10-21, 17:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Marcin1991 
Nowy


Wiek: 32
Dołączył: 03 Wrz 2013
Posty: 39
Skąd: Radomsko
Wysłany: 2013-10-21, 17:46   

Każdemu może się zdarzyć babol, szczególnie gdy szybko pisze i ma dysleksje. Zresztą, nie zamierzam się tłumaczyć przed kimś kto nie zna podstawowych zasad interpunkcji. Przyganiał kocioł garnkowi.

Mimo wszystko...
Nadal twierdzę, że 90% kursów to tylko zwlekanie z podjęciem rzeczywistych kroków i nie ma sensu na nie uczęszczać. Lepsze jednak to, niż nic - chociaż w moim odczuciu różnica polega tylko na posiadaniu mało ważnego świstka, na który i tak prawie nikt nie zwraca uwagi.
 
     
NovemberRain
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-21, 18:06   

Marcin1991 napisał/a:
logiczne jest, że uczelnia w procesie kształcenia zapozna go z wytycznymi, które w tej robocie są konieczne, a dodatkowo zobowiąże go do wykonania praktyki zawodowej.


Ty tak na SERIO z tym poinformowaniem o możliwościach i wytycznych? I prawdziwej PRAKTYCE?
No i chwila, jak to kierunek dedykowany konkretnemu zawodowi, np. pedagogika?
Mówimy o zostaniu nauczycielem, np. historii, matematyki. Więc żeby zostać nauczycielem historii czy matematyki musisz skonczyć studia mówiące właśnie o tym przedmiocie + kurs pedagogiczny, by móc nauczać, a nie idziesz na matmę i będziesz od razu nauczycielem.

Marcin1991 napisał/a:
wybrał studia nie odpowiednie dla siebie, czyt. nie umie znaleźć sobie po nich pracy to wg mnie tylko i wyłącznie jego wina


Wg mnie trochę kłócą się ze sobą te dwa połączenia. To, że ktoś nie może znaleźć pracy po studiach oznacza, że wybrał nieodpowiedni dla siebie kierunek? Widać, że ta propozycja pracy trochę przyćmiła Ci umysł kolego i wydaje Ci się, że na rynku pracy tylko czekają na każdego absolwenta studiów. No ale tylko pozazdrościć, że w tym obszarze życia Ci się powodzi.
 
     
patjak
Nowy

Dołączył: 20 Paź 2013
Posty: 18
Wysłany: 2013-10-21, 18:11   

Marcin1991 napisał/a:
Każdemu może się zdarzyć babol, szczególnie gdy szybko pisze i ma dysleksje. Zresztą, nie zamierzam się tłumaczyć przed kimś kto nie zna podstawowych zasad interpunkcji. Przyganiał kocioł garnkowi.


Przepraszam , gdzie? Przed "a" przecinek stoi , następną częścią gdzie można by postawić przecinek jest część w nawiasie (chyba że [...]) , która tak naprawdę nie jest częścią zdania tylko doinformowanie (dlatego jest w nawiasie) , a może pretensje o brak kropki? W jedno zdaniowej wypowiedzi to naprawdę tragedia...

Wracając kiedyś nie było dysleksji , teraz to wytłumaczenie lennictwa gówniarzy , którzy są zbyt leniwi , aby poznać podstawy języka polskiego.
 
     
NovemberRain
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-21, 18:19   

patjak napisał/a:
którzy są zbyt leniwi , aby poznać podstawy języka polskiego.


A co z tymi, którzy potrafią wyrecytować wszystkie zasady poprawnej pisowni, a mimo wszystko robią błędy podczas takich luźnych rozmów? (bo zakładam, że pisząc wypracowanie czy cokolwiek innego, zaglądają do słownika). Nie to, że się czepiam, tak tylko pytam, jak takich ludzi nazwać wg Ciebie :usmiech:
 
     
Vyar 
Częsty bywalec



Wiek: 35
Dołączyła: 22 Cze 2013
Posty: 918
Skąd: Mar Vanwa Tyalieva
Wysłany: 2013-10-21, 18:22   

Dodam, że studia to naprawdę świetny czas mimo wszystko, i nie zamieniłabym to na nic innego, a teraz mega mi tego brakuje ;p
 
 
     
patjak
Nowy

Dołączył: 20 Paź 2013
Posty: 18
Wysłany: 2013-10-21, 18:47   

NovemberRain napisał/a:
patjak napisał/a:
którzy są zbyt leniwi , aby poznać podstawy języka polskiego.


A co z tymi, którzy potrafią wyrecytować wszystkie zasady poprawnej pisowni, a mimo wszystko robią błędy podczas takich luźnych rozmów? (bo zakładam, że pisząc wypracowanie czy cokolwiek innego, zaglądają do słownika). Nie to, że się czepiam, tak tylko pytam, jak takich ludzi nazwać wg Ciebie :usmiech:


Debilami , którzy znają zasady poprawnej pisowni j. polskiego , a nie chce im się ich wykorzystać. :usmiech:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS