Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Angel
2011-11-01, 11:22
Pustka
Autor Wiadomość
Rubio 
Milczący


Wiek: 34
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 93
Skąd: Tychy
Wysłany: 2013-08-15, 21:23   

Pawlo2.4 - wiem dokładnie, o co Ci chodzi; moimi słowami opisałbym to tak (choć wiadomo, będą to tylko słowa, a to, co czym piszemy, znajduje się poza wymyślonym światem słów): tęsknota za stanem, w którym Świat widzi się dokładnie, jasno takim, jakim jest; za zrozumieniem wszystkich jego prawd, za zrozumieniem każdego człowieka i, co do tego niezbędne - siebie samego. Za stanem, w którym widzi się absolutną Jedność całego Wszechświata, w którym czuje się, że wszyscy ludzie, zwierzęta, wszystkie ciała niebieskie i wszystkie ziarenka piasku połączone są niewidzialnymi nićmi - i każde z tych stworzeń jest niezbędne w tej wielkiej, cudownej mozaice.
Tęsknota za zniknięciem wszelkiego zła, za poczuciem, że dobro i zło, że yin i yang, to nie są wartości immanentne, zrośnięte z Prawdziwym Światem; że zło i wynikające z niego cierpienie może być zwalczone - powinno być zwalczone; że się da.
I ta tęsknota faktycznie jest czymś pięknym, daje jedyną nadzieję w momentach, bólu i rozpaczy, w których wokół jest tylko cień, ciemność, gnicie i nie widać żadnego światła.

Mój osobisty problem tkwi w tym, że ostatnio zbyt często znajduję się w tych momentach beznadziei, a nie we wcześniej opisanych stanach...

Co rozumiesz przez " poszukiwanie prawdy " (vide Twój profil)?
pzdr dla wszystkich
Ostatnio zmieniony przez Rubio 2013-08-15, 21:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Yogi 
Częsty bywalec



Dołączył: 30 Sie 2012
Posty: 583
Skąd: Tychy
Wysłany: 2013-08-15, 23:49   

http://www.youtube.com/watch?v=2XHk0VAv6UE

Idealnie utwór ukazuje stan pustki.
 
     
Pawlo2.4
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-16, 09:18   

Dzięki za odpowiedzi ^^. Rubio, Twój opis tej Tęsknoty jest bardzo podobny do tego co ja czuję. Mam pewną hipotezę do czego może być ta Tęsknota. Na chwilę obecną wydaje mi się że jest to Tęsknota za naszym prawdziwym Domem, Źródłem, Bogiem (zakładając Jego istnienie) które znajduje się gdzieś bardzo daleko w tzw. zaświatach.
Poszukiwanie Prawdy rozumiem jako szukanie odpowiedzi na temat otaczającej Nas Rzeczywistości. Czym ona jest. Co było na Początku? Co będzie potem? Jakie prawa rządzą Wszechświatem? Jaki jest sens życia itd.
Wracając do tej Tęsknoty dodam jeszcze że najczęściej czuję Ją gdy np. oglądam piękne krajobrazy podczas podróży czy to po mieście czy po wsiach lub też słuchając określonych utworów muzycznych np.:

http://www.youtube.com/watch?v=_gvQZgE_gGo
Ostatnio zmieniony przez Pawlo2.4 2013-08-16, 09:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Vyar 
Częsty bywalec



Wiek: 35
Dołączyła: 22 Cze 2013
Posty: 918
Skąd: Mar Vanwa Tyalieva
Wysłany: 2013-08-16, 16:22   

Bywa. A dla pognębienia:
http://www.youtube.com/watch?v=0rpZJ6CC08w
 
 
     
Rubio 
Milczący


Wiek: 34
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 93
Skąd: Tychy
Wysłany: 2013-08-16, 22:40   

Pawlo2.4 napisał/a:
Dzięki za odpowiedzi ^^. Rubio, Twój opis tej Tęsknoty jest bardzo podobny do tego co ja czuję. Mam pewną hipotezę do czego może być ta Tęsknota. Na chwilę obecną wydaje mi się że jest to Tęsknota za naszym prawdziwym Domem, Źródłem, Bogiem (zakładając Jego istnienie) które znajduje się gdzieś bardzo daleko w tzw. zaświatach.
Poszukiwanie Prawdy rozumiem jako szukanie odpowiedzi na temat otaczającej Nas Rzeczywistości. Czym ona jest. Co było na Początku? Co będzie potem? Jakie prawa rządzą Wszechświatem? Jaki jest sens życia itd.
Wracając do tej Tęsknoty dodam jeszcze że najczęściej czuję Ją gdy np. oglądam piękne krajobrazy podczas podróży czy to po mieście czy po wsiach lub też słuchając określonych utworów muzycznych np.:




Podobnie jak u mnie, z tą różnicą, że szukanie odpowiedzi na tak dalekie pytania na razie zarzuciłem. Bo może, skoro jesteśmy tu i teraz, tu i teraz istniejemy - to tu jest nasz Dom, tylko trzeba to zauważyć? Bo co to jest "początek"? Powstanie Wszechświata? Ale przecież ten cały czas powstaje, cały czas coś się dzieje, powstają nowe historie, nowe gatunki. Poza tym - dokładnie w tym momencie, i w każdym innym, ma miejsce się nieskończona ilość różnych zdarzeń - ktoś o czymś myśli, ktoś się cieszy, ktoś smuci, gdzieś kwitnie jakaś roślina, gdzieś wieje wiatr, jakaś planeta wiruje wokół własnej osi, jakiś kot poluje na jakąś mysz - każdy moment jest niesamowicie istotny; więc czemu wobec tego myśleć o przeszłości czy przyszłości? Sens życia - ale czym konkretnie, najkonkretniej, najjaśniej - jest życie? Może jest sensem samym w sobie? Próbowałeś może myśleć o tym w podobny sposób? [w sumie wychodzi lekki offtop, ale chyba lepiej prowadzić tę rozmowę publicznie, a nie na PW - a nuż kogoś do czegoś zainspiruje]

A co do tematu - próbowaliście spojrzeć na tę Pustkę nie jak na studnię, w którą się wpada i z której trzeba wyjść do tego, co było, ale jak na tunel, przez który trzeba się przeczołgać, by uwolnić się od wszystkiego złego, co było wcześniej? Jak bardzo ważny etap w życiu, prowadzący do czegoś więcej niż wszystko, co się czuło, uważało, robiło do tej pory?
 
 
     
Pawlo2.4
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-17, 00:24   

Cytat:
Podobnie jak u mnie, z tą różnicą, że szukanie odpowiedzi na tak dalekie pytania na razie zarzuciłem. Bo może, skoro jesteśmy tu i teraz, tu i teraz istniejemy - to tu jest nasz Dom, tylko trzeba to zauważyć? Bo co to jest "początek"? Powstanie Wszechświata? Ale przecież ten cały czas powstaje, cały czas coś się dzieje, powstają nowe historie, nowe gatunki. Poza tym - dokładnie w tym momencie, i w każdym innym, ma miejsce się nieskończona ilość różnych zdarzeń - ktoś o czymś myśli, ktoś się cieszy, ktoś smuci, gdzieś kwitnie jakaś roślina, gdzieś wieje wiatr, jakaś planeta wiruje wokół własnej osi, jakiś kot poluje na jakąś mysz - każdy moment jest niesamowicie istotny; więc czemu wobec tego myśleć o przeszłości czy przyszłości? Sens życia - ale czym konkretnie, najkonkretniej, najjaśniej - jest życie? Może jest sensem samym w sobie? Próbowałeś może myśleć o tym w podobny sposób? [w sumie wychodzi lekki offtop, ale chyba lepiej prowadzić tę rozmowę publicznie, a nie na PW - a nuż kogoś do czegoś zainspiruje]


Żyjemy tu i teraz. To prawda. Jednak możemy równocześnie żyć w pełni tutaj jak i szukać odpowiedzi na nurtujące Nas pytania. Ja szukając odpowiedzi z biegiem czasu coraz lepiej żyję tu i teraz gdyż jedno z drugim może się łączyć.
Według mnie nie jest to nasz prawdziwy Dom. Na pytania czym jest życie i jaki jest jego sens wciąż do końca nie znam odpowiedzi. Na tą chwilę przypuszczam. Nie będę jednak tego rozwijał ponieważ za duży offtop by powstał. Może później założę osobny temat poświęcony tej tematyce chociaż szczerze mówiąc waham się czy został bym w pełni zrozumiany.

Cytat:
A co do tematu - próbowaliście spojrzeć na tę Pustkę nie jak na studnię, w którą się wpada i z której trzeba wyjść do tego, co było, ale jak na tunel, przez który trzeba się przeczołgać, by uwolnić się od wszystkiego złego, co było wcześniej? Jak bardzo ważny etap w życiu, prowadzący do czegoś więcej niż wszystko, co się czuło, uważało, robiło do tej pory?


Bardzo trafne spostrzeżenie. Podpisuję się pod nim w 100%. Z każdej dziury/pustki jest wyjście, jest druga strona, ale czasem tak bywa że jest bardzo ciężko i potem wpada się w jeszcze głębsze doły aż do depresji i innych chorób (nie tylko psychicznych). Sam to przeszedłem i nadal przechodzę i jeszcze raz mogę potwierdzić że jest druga strona tego ciemnego tunelu która wyprowadza Nas. Wychodząc z Niego stajemy się dojrzalsi i możemy być dumni z siebie iż udało Nam się pokonać ten długi ciemny etap w życiu.
 
     
Rubio 
Milczący


Wiek: 34
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 93
Skąd: Tychy
Wysłany: 2013-08-20, 12:24   

Pawlo2.4 napisał/a:
Nie będę jednak tego rozwijał ponieważ za duży offtop by powstał. Może później założę osobny temat poświęcony tej tematyce chociaż szczerze mówiąc waham się czy został bym w pełni zrozumiany.


Sądzę, że tak naprawdę ludzie nie są w stanie zrozumieć siebie nawzajem w stu procentach - każdy patrzy swoimi oczami, każdy myśli swoim mózgiem; każdy tak naprawdę inaczej definiuje najbardziej prozaiczne treści, fakty itp.

Tak czy inaczej czekam na ten temat z niecierpliwością - jestem pewien, że powstanie tam interesująca i inspirująca dyskusja. ;)
 
 
     
mała Mi 
Milczący


Dołączyła: 20 Lip 2015
Posty: 54
Wysłany: 2015-09-03, 17:29   

ja tam czuję pustkę zawsze ;) to nic złego obywatele :) ale ta pustka nie ma nic wspólnego z tęsknotą. Po prostu trzeba ją wypełnić ;)
 
 
     
andi 
Częsty bywalec


Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 882
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2015-09-08, 17:07   

Kiedyś często odczuwałem pustkę,zwłaszcza jak przez dłuższy czas nie było nikogo w pobliżu.Odczuwałem też podobny stan kiedy znalazłem się wśród zupełnie obcych ludzi,bo miałem trudności z nawiązywaniem nowych znajomości.Teraz nauczyłem się z tym radzić i prawie nigdy nie czuję pustki.
 
     
nayerre
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-08, 19:36   

Pustka? Pustka to moja jedyna przyjaciółka. Jest to coś co z palety uczuć i emocji znam najlepiej, zaraz obok mojej kochanki, samotności...
 
     
mała Mi 
Milczący


Dołączyła: 20 Lip 2015
Posty: 54
Wysłany: 2015-09-12, 15:56   

kocham was :D :peace:
 
 
     
andi 
Częsty bywalec


Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 882
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2015-09-16, 18:44   

Nawzajem :-D :serce:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS