Wysłany: 2012-12-02, 17:39 Nieszczęście człowieka - Pożywka dla innych?
Ostatnio postanowiłem coś sprawdzić na fejsbuku. Zdecydowana większość moich postów jest optymistyczna lecz prawdziwą furore robią posty w których wspominam o jakiejś porażce. Zauważyłem też taką tendencje w życiu codziennym. Ludzie sie często cieszą z nieszczęść innych i życzą źle gdy ktoś odnosi sukces...
W sumie ta piosenka dobrze obrazuje ten samolubny obraz:
http://dasiekmwa.wrzuta.pl/audio/9KspxdgW7vk/sokol_pono-tpwc-nie_martw_sie_mna
Coraz częściej myśle że trafiłem nie do tego świata co trzeba...
dokładnie tak, jak mówisz coś dobrego to nie ma żadnego halo, a jak coś Ci się przytrafiło to od razu, potwierdzam.
elliot [Usunięty]
Wysłany: 2012-12-02, 18:47
prezes napisał/a:
Ludzie sie często cieszą z nieszczęść innych i życzą źle gdy ktoś odnosi sukces...
Może to po prostu przez zwykłą zawiść ludzką Inaczej by ciężko było tłumaczyć takie zachowania ludzi. Mi samemu zdarza się 'zazdrościć' komuś sukcesów, ale wtedy nie życzę komuś źle tylko się dołuję, że to ja nie odniosłem jakiegoś (choćby najmniejszego) sukcesu.
Nie wiem czy to domena tylko nas Polaków, ale rzeczywiście tak jest. Nikt nie cieszy się, kiedy ktoś odniesie sukces, za to inaczej patrzą na ciebie, jak zaliczysz jakąś porażkę. Mnie też się to zdarza, choć nie jestem jakąś zazdrośnicą, że pomyślę z niechęcią o tym komu coś się udało. Jest takie powiedzenie " Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma". Może nie zawsze jest czego zazdrościć innym, choć z boku może się wydawać inaczej.
potwierdzam... ludzie sa zazdrosni, a co smieszniejsze czasem tylko o to ze ktos otworzyl buzie sprzeciwil sie i cos osiagnal tym... sami by tak mogli zrobic... a wola siedziec cicho.... ludzie sa coraz gorsi....
hyhy właśnie dzwoniłam do koleżanki hyhy i mówiła, że jej chłopak raz 10 tys raz 14 tys, raz 9 na coś tam( nie ważne co) przeznaczył....... oj ta zazdrość hyhy ale to z powodów osobistych
Moim zdaniem nie zawsze chodzi o zawiść, czy radość z cudzego nieszczęścia. Takie informacje z życia można porównać do wiadomości z różnych wydarzeń na świecie. Właśnie kiedy dzieje się coś negatywnego to jest to pokazywane w telewizji, mówi się o tym w radiu, pisze w internecie. Może to wynika z tego, że ludzi interesują tylko te "szokujące" informacje? Pozytywne strony życia nie są tak emocjonujące jak te negatywne (z punktu obserwatora), bo pozytywy są czymś zwyczajnym. Może to dobrze, że żyjemy w takim świecie, gdzie jednak to pozytywnych rzeczy jest tyle, że nas nudzą?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach