Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Migrena czy ból głowy?
Autor Wiadomość
kevin 
Nowy


Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 24
Wysłany: 2013-01-10, 14:34   Migrena czy ból głowy?

Migrena uchodzi za przypadłość nieuleczalną. Mamy do czynienia z niezwykle silnym bólem. oraz z innymi zjawiskami: jak aura (przed migreną) nudności, wymioty oraz nadwrażliwość na światło, dźwięki i zapachy. Czy są jakieś sposoby na złagodzenie cierpienia? Jak przewidzieć zbliżającą się migrenę?
 
     
Adik 
Milczący



Wiek: 38
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 99
Skąd: Świdnik k/Lublina
Wysłany: 2013-01-10, 16:19   

Mam dokładnie ten sam problem! Również z aurą i zdarza się, że z wymiotami. Miałem zresztą dosłownie parę dni temu ostatnią migrenę, prawie 3 miesiące po wcześniejszej. Jak często ją masz? Przypuszczam, że musiałeś mieć dzisiaj lub wczoraj, skoro o tym teraz piszesz :-) .

Jeśli chodzi o złagodzenie bólu, to na mnie jeszcze niedawno działały leki zawierające kodeinę (ostatnio jakoś mniej działają...). Nie pamiętam teraz dokładnie żadnej dokładnej nazwy, ale jak sobie przypomnę to podam. Dobrze jest też mieć coś na nudności. Ze zwykłych leków przeciwbólowych brałem wcześniej Nurofen Forte i trochę pomagało. Trochę też pomagało mi szybkie masowanie skroni :-) .

Byłem też raz u neurologa (prywatnego), który zalecił jakieś pigułki, dzięki którym przez jakiś czas miałem migreny tylko raz na rok :-) . Mówiła też coś, że warto przeprowadzić rezonans magnetyczny, choć jakoś się nie zdecydowałem jeszcze (nie wiem ile to kosztuje).

Niestety nie wiem, jak przewidzieć, kiedy może nastąpić atak. Ponoć niektórzy mogą zacząć czuć się dziwnie na około 3 dni przed atakiem (no ale wiadomo, często nie czujemy się dobrze ;-) ). Jeśli o mnie chodzi, parę dni przed moim ostatnim atakiem poczułem się troszkę dziwnie i naszła mnie myśl, czy może niedługo będę miał migrenę... Więc może coś jednak działa.

Możesz też zajrzeć tu: [URL=www.abcmigrena.pl]www.abcmigrena.pl[/URL], gdzieś tam jest PDF z informacjami, jak postępować w razie migreny, może się przyda :-) .
 
 
     
Mariette
[Usunięty]

Wysłany: 2013-01-10, 21:08   

Skuteczna terapia


Choć rozpoznanie migreny wydaje się łatwe, diagnozę w każdym przypadku powinien postawić lekarz - najlepiej neurolog. Nie tylko dlatego, że warunkiem skutecznego leczenia jest prawidłowe rozpoznanie. Zaniedbanie leczenia, podobnie jak leczenie niewłaściwe może sprawić, że chory staje się odporny na działanie tradycyjnych leków przeciwmigrenowych.



Cóż więc robić? Jeśli mamy szczęście i nasze ataki migreny nie należą do szczególnie silnych, często wystarczy zażycie leku przeciwbólowego z grupy niesterydowych przeciwzapalnych (NLPZ), zawierających kwas acetylosalicylowy, paracetamol lub ibuprofen. Ważne jednak, by zażyć je kiedy pojawi się poprzedzająca atak bólu aura - jeśli uda się nam „wyprzedzić” ból, mamy spore szanse wygrać tę konkretną batalię: lek po prostu „przerywa” ból, zanim się na dobre rozpocznie. Warto też pomóc sobie, kładąc się do łóżka, w cichym, zaciemnionym pokoju, z chłodnym kompresem na czole. Jeśli migrenie towarzyszą torsje, lekarz może przepisać nam środek przeciwwymiotny, który trzeba połknąć na kwadrans przed zażyciem leku przeciwbólowego.



Jeśli jednak nasze migreny należą do dokuczliwie intensywnych, może się okazać konieczne zażywanie silniejszych leków, dostępnych tylko na receptę. Nowoczesne preparaty przeciwmigrenowe działają szybko i skutecznie, przerywają napad migreny i znoszą nadwrażliwość na światło i dźwięk oraz nudności i wymioty.

Więcej na ten temat tutaj; http://www.swiat-zdrowia.pl/artykul/migrena-czym-jest-i-jak-z-nia-walczyc
 
     
kevin 
Nowy


Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 24
Wysłany: 2013-01-10, 22:54   

Adik jestem pod stałą opieką neurologa. Przy pierwszej wizycie skierował mnie na tomografie, aby wykluczyć wszelkie inne nieprawidłowości typu np guz itp. Faktycznie czasem udaje się rozpoznać zbliżającą się migrenę. Jest to jednak poprzedzone długimi obserwacjami. Z czasem wiadomo co może wywołać atak (emocje stres dieta itd) i trzeba starać się unikać takich sytuacji, choć jak wiadomo nie zawsze jest to możliwe.
 
     
Adik 
Milczący



Wiek: 38
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 99
Skąd: Świdnik k/Lublina
Wysłany: 2013-01-10, 22:58   

Mariette napisał/a:
Ważne jednak, by zażyć je kiedy pojawi się poprzedzająca atak bólu aura - jeśli uda się nam „wyprzedzić” ból, mamy spore szanse wygrać tę konkretną batalię: lek po prostu „przerywa” ból, zanim się na dobre rozpocznie.
Zapomniałem o tym wspomnieć, dzięki :-) . Dokładnie, trzeba zażyć lek w momencie, gdy pojawia się aura. Pisałem, że u mnie leki z kodeiną przestają działać - może dlatego, że ból ostatnio zaczyna się wcześniej, niż zwykle, kilka minut po pojawieniu się mroczków...

Mariette napisał/a:
Warto też pomóc sobie, kładąc się do łóżka, w cichym, zaciemnionym pokoju, z chłodnym kompresem na czole.
Warto wypróbować ten kompres. Przypominam sobie też, że dobrze jest sprawić sobie jakiś inny bodziec dotykowy, np. od czasu do czasu polewać ręce zimną wodą. Po to tylko, aby nie skupiać się na bólu, lecz na innych odczuciach. Mojej koleżance to ponoć pomaga :-) .

Kevin, a jak często masz migreny? U mnie to różnie, choć tak niezbyt często. Zaczęło się w lipcu lub sierpniu 2009 i średnio co półtora miesiąca do grudnia, kiedy miałem dwa ataki w ciągu tygodnia i kiedy wybrałem się do wspomnianego neurologa. Kolejna migrena (po tych lekach) była w lecie 2010, potem w lecie 2011, potem w lutym 2012 i znów coraz częściej, do co półtorej miesiąca, choć ostatnio znów trochę rzadziej.
Ostatnio zmieniony przez Adik 2013-01-10, 23:11, w całości zmieniany 5 razy  
 
 
     
kevin 
Nowy


Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 24
Wysłany: 2013-01-11, 17:36   

Nie potrafię jednoznacznie określić jak często. Bywa że dwa razy w miesiącu a bywa że i dwa miesiące mam spokój. Szczerze mówiąc chyba wolę ich nie liczyć i nie myśleć o tym.
 
     
Adik 
Milczący



Wiek: 38
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 99
Skąd: Świdnik k/Lublina
Wysłany: 2013-01-11, 18:24   

Spytałem, bo sam robię sobie dzienniczek migren i wypisuję różne szczegóły. Pomaga mi trochę uporządkować wszystko i może przyda się to w przyszłości lekarzowi, jak sprawy przybiorą nieciekawy obrót. Dla mnie nie jest to na dłuższą metę specjalnie uciążliwe, mimo to obawiam się, że może się to zacząć robić zbyt częste.
 
 
     
kevin 
Nowy


Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 24
Wysłany: 2013-01-15, 13:11   

Również prowadzę coś takiego. Jest tam wiele informacji nie tylko na temat diety, ale także sytuacje szczególnie stresujące, ciśnienie atmosferyczne itp. Zaś w czasie migreny staram się określić rodzaj bólu i czas trwania. Dzięki temu wiem np jakich potraw unikać.
 
     
bargman 
Częsty bywalec



Wiek: 33
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 592
Skąd: Deep Web
Wysłany: 2013-01-16, 13:04   

Widzę że nie jestem z tym sam. U mnie zaczęło się w podstawówce, gdzieś w 4 klasie. I cóż, niestety nie udało mi się do dziś opracować systemu rozpoznawania nadejścia migreny. Też mam migrenę z aurą, i przyznam że to właśnie ona mi najbardziej uprzykrza życie, do bólu jestem przyzwyczajony, często boli mnie głowa, ale ma to związek z zatokami, niestety tej sprawy również nie mogę rozwiązać - nie kwalifikuję się na zabieg punkcji. Migreny u mnie swoje apogeum miały w czasach gimnazjum. Zdarzały się ataki kilka razy w ciągu dnia, kilkakrotnie na tydzień. Lekarze i rodzina bagatelizowali ten problem twierdząc "wyrośniesz". Cóż, jakoś przecierpiałem. Zaobserwowałem przez ten czas, że migreny atakują mnie w okresie nasilonego stresu, lub krótko po bardzo intensywnym wysiłku fizycznym - czymś co w krótkim czasie jest w stanie wyczerpać całe moje siły, np. wnoszenie jakichś ciężarów na któreś piętro w ciągu kilkunastu minut. Jeśli wysiłek jest rozłożony w czasie i nie obciąża organizmu ponad granicę, to szansa ataku jest o wiele mniejsza. Jedyne leki jakie biorę to przeciwbólowe, na aurę nic niema, i nic się chyba nie zrobi, co mnie najbardziej martwi...
W plecaku mam małą aptekę: aspiryna, nurofen zatoki, rutinoscorbin, lecytyna. Zastanawiam się czy nie przestawić się na ketonal.
A, zapomniałbym, bywało i bywa, że w przypadku ataku migreny drętwiały mi ręce, twarz, nie byłem w stanie się poprawnie wysłowić w najgorszych przypadkach, a o napisaniu czegoś nie było nawet mowy, nie byłem w stanie utrzymać długopisu.
Przewalona sprawa z migreną :-(
 
     
Adik 
Milczący



Wiek: 38
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 99
Skąd: Świdnik k/Lublina
Wysłany: 2013-01-16, 15:25   

Współczuję. Mi się to nieczęsto zdarza. Ale też pamiętam, jak kilka razy drętwiały mi ręce i miałem drobne problemy z powiedzeniem czegokolwiek. Jak pierwszy raz dostałem drętwoty, to się mocno wystraszyłem - szczególnie, że byłem wtedy z dala od domu i praktycznie sam... Najlepsze jest to, że jadłem wtedy obiad i nie spodziewałem się, że go zaraz oddam ;-) .

Ech, że też miałem skierowanie na rezonans magnetyczny 3 lata temu i nie wykorzystałem tego :-| .
Ostatnio zmieniony przez Adik 2013-01-16, 15:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
neo-geisha
[Usunięty]

Wysłany: 2013-01-16, 23:52   

Ja dzisiaj miałam taki ból głowy, że myślałam, że czaszkę mi rozsadzi. I niestety często miewam takie bóle. Zawsze jak jestem niewyspana, przemęczona, zestresowana. Po tomografii pani doktor stwierdziła, że mam zmiany rozsiane, czyli mój mózg jest jak u dziecka, jeszcze się nie rozwinął, czy coś ten deseń :lol: . Mi pomagają zwykłe proszki;).
 
     
kevin 
Nowy


Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 24
Wysłany: 2013-01-18, 16:38   

bargman napisał/a:
Jedyne leki jakie biorę to przeciwbólowe, na aurę nic niema, i nic się chyba nie zrobi, co mnie najbardziej martwi...
W plecaku mam małą aptekę: aspiryna, nurofen zatoki, rutinoscorbin, lecytyna. Zastanawiam się czy nie przestawić się na ketonal.
A, zapomniałbym, bywało i bywa, że w przypadku ataku migreny drętwiały mi ręce, twarz, nie byłem w stanie się poprawnie wysłowić w najgorszych przypadkach, a o napisaniu czegoś nie było nawet mowy, nie byłem w stanie utrzymać długopisu.
Przewalona sprawa z migreną :-(


Medycyna, choć nie do końca zgłębiła tajemnice migreny, poczyniła jednak ostatnio dość spore postępy. Neurolog może przepisać leki z nowej generacji (tryptany), które działają szybko i skutecznie, mogą zatrzymać atak migrenowy nie tylko na jego początku, ale także w trakcie, kiedy ból jest już bardzo silny. Warto więc regularnie odwiedzać lekarza specjalistę.
 
     
kevin 
Nowy


Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 24
Wysłany: 2013-01-18, 16:43   

neo-geisha napisał/a:
Ja dzisiaj miałam taki ból głowy, że myślałam, że czaszkę mi rozsadzi. I niestety często miewam takie bóle. Zawsze jak jestem niewyspana, przemęczona, zestresowana. Po tomografii pani doktor stwierdziła, że mam zmiany rozsiane, czyli mój mózg jest jak u dziecka, jeszcze się nie rozwinął, czy coś ten deseń :lol: . Mi pomagają zwykłe proszki;).


Powody migreny które wymieniłaś są chyba nie obce nam wszystkim. Dodałbym jeszcze nieodpowiednią dietę. Moim głównym wrogiem jest czekolada, choć przyznaję że bardzo lubię.
O ile nad większością tych czynników da się w miarę zapanować to nie widzę sposobu jak w dzisiejszym świecie zapanować nad stresem. Jesteśmy w końcu normalnymi ludźmi i nie żyjemy pod kloszem.
 
     
neo-geisha
[Usunięty]

Wysłany: 2013-01-18, 20:53   

Heh mi pani doktor zabroniła jeść większości rzeczy, które spożywam:D, właśnie np. czekoladę, ser żółty i żebym nie oglądała telewizji, nie stresowała się i w ogóle najlepiej chyba, żebym siedziała non stop w jednym miejscu i gapiła się w ścianę ^^. Na szczęście u mnie po zwykłych tabletach jest ok, więc może to zwykłe bóle głowy? się nie znam;).
 
     
Adik 
Milczący



Wiek: 38
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 99
Skąd: Świdnik k/Lublina
Wysłany: 2013-01-18, 21:21   

Neo-geisha: jak nie miewasz mroczków przed oczami tuż przed samym bólem głowy (takie świecące w oczach lub zamazujące cząstkę pola widzenia), to to raczej typowa migrena nie jest :-) . Chociaż, może to być różnie...

Kevin napisał/a:
Moim głównym wrogiem jest czekolada, choć przyznaję że bardzo lubię.
Moim niestety również. Właściwie, ciężko mi bardzo powiedzieć, od czego mam moje migreny... Nie wychwytuję żadnej konkretnej sytuacji - pewnie znaczy, że mogą być różne...

Kiedyś mnie złapała migrena na weselu ;-) . Na szczęście szybko wziąłem mocny lek i bólu prawie nie czułem, mogłem nawet tańczyć :-P . To była moja najlżejsza migrena.
Ostatnio zmieniony przez Adik 2013-01-18, 21:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS