Wiek: 36 Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 730 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-09-15, 12:39
Gdyby zioło było legalne, to miałoby miejsce to samo co z papierosami - czyli akcyza. Nie ma mowy o uprawie własnej, sam tytoń jest uwalony niesamowitymi przepisami. Skąd taka ostrożność, przecież się z niczym nie afiszuję: nie zażywam niedozwolonych substancji, nie posiadam takowych, nie zajmuje się ich produkcją, dystrybucją ani sprzedażą, i nie znam ludzi, którzy by to wszystko robili, więc spokojnie. Debata na temat legalizacji narkotyków jest sprawą publiczną, są spore inicjatywy poświęcone tej kwestii, które działają legalnie i jawnie, mają nawet swoje własne pochody. Politycy i gadające głowy publicznie obrzucają się błotem dyskutując o tej kwestii. My tu nie robimy niczego złego
Samo THC może i nie jest szkodliwe, ale ziółko, które można kupić na bloku to kompletny syf. Dlatego legalizacja byłaby dobra, ale tylko jeśli równałaby się kontroli nad "branżą". Sama depenalizacja nie rozwiązuje problemu, który nie jest bynajmniej miejską legendą.
Wiek: 36 Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 730 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-09-15, 13:10
zawszespoko napisał/a:
Samo THC może i nie jest szkodliwe, ale ziółko, które można kupić na bloku to kompletny syf. Dlatego legalizacja byłaby dobra, ale tylko jeśli równałaby się kontroli nad "branżą". Sama depenalizacja nie rozwiązuje problemu, który nie jest bynajmniej miejską legendą.
Właśnie przydałyby się badania nad szkodliwością czystego THC. Zarekwirowano bardzo dużo towaru, zdecydowana większość była skażona chemicznie. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że ogromna większość skutków ubocznych powodowanych przez zielsko to efekt innych chemikaliów dodawanych w celu uzależnienia delikwenta. Jeśli chodzi o THC, to w mózgu człowieka znajdują specyficzne receptory dla kanabinoli, sama substancja jest pochodzenia roślinnego, są też kanabinole endogenne. A zatem to nie jest substancja obca organizmowi, natura wie co robi.
No o to tylko chodziło żeby nie robić nic złego
Przy czym właśnie, ty Mr. Z widać jesteś świadom jakie legalizacja przyniosłaby ograniczenia, ale zauważ ilu ludzi jakoś nie potrafi tego pojąć. Bo poza tym żeby można było kupić np w aptece to chcą jeszcze możliwości uprawy na własny użytek, czego nigdy nie będzie. Stąd często skłaniam się ku teorii, że to właśnie tacy ludzie są manipulowani do różnego rodzaju protestów i akcji żeby zalegalizować. A komuś na tym zależy, bo to możliwość olbrzymich legalnych zarobków dla kogoś kto teraz musi sprzedawać marihuanę nielegalnie. Nie przekonują mnie argumenty, że zaszkodziłoby to koncernom tytoniowym, one mają swój rynek, a w nowej sytuacji też by się odnalazły.
Porównywania do alkoholu też nie lubię, zwłaszcza jak ktoś twierdzi, że alkohol to też narkotyk. Alkohol to alkohol, a narkotyk to narkotyk. Poza tym jest to argument obusieczny, można sobie dowolnie argumentować wg własnej woli; jak np fakt, że jeśli komuś nie podoba się, że alkohol jest legalny i "o wiele gorszy" to tymbardziej nie powinien być żeby kolejna taka substancja nawet bezpieczniejsza weszła do powszechnego użytku w społeczeństwie.
Leki lekami, a używki używkami. Swoją drogą również nie jestem pewien czy dilerzy zniknęliby z rynku jeśli np taki ktoś sprzedawałby parę razy taniej niż byłoby w aptece. Ktoś kto ma kasę kupowałby legalną, inni nie; dodatkowo dochodzi sprzedaż nieletnim czy zwykła chęć zarobienia kasy. Myślenie, że legalizacja rozwiązałaby ten problem jest na wyrost.
Co do "naturalności" substancji to oczywistym jest, że marihuana nie jest tworem sztucznym. Ale np grzybki halucynogenne raczej też nie? zresztą alkohol też jest naturalny. Tylko czy wszystko jest aż tak niezbędne? Nie wydaje mi się.
Proste rozwiązanie - kontrola jakości i certyfikaty, zarówno dla upraw, jak i miejsc, gdzie można nabyć tę używkę. Jedna wpadka, chłam w sprzedaży - wypadasz z legalnego obiegu, dożywotnio. To jest do zrobienia i na pewno lepiej zapobiegałoby narkomanii, niż ustawa, która nie działa.
Poza tym nie rozumiem czemu władze tak się boją tego tematu. Przecież akcyza, podatki i inne opłaty w tym przypadku dawałyby spory wpływ do budżetu.
Co do władzy przede wszystkim liczą się słupki poparcia i stanowisko UE w pewnych kwestiach. Dlatego łatwiej podnieść wiek emerytalny - z tego dopiero mają pieniądze, a nie z jakiejś niebezpiecznej w skutkach dla władzy legalizacji narkotyków.
Kontrola jakości oczywiście, że by była; podobnie jak ma to miejsce z papierosami. Tylko miej również na uwadze jak wielki jest nielegalny rynek papierosów, produkcji i przemytu, mimo tego, że są legalne.
Wiek: 36 Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 730 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-09-15, 13:45
No tu już się zaczynają kwestie prawne. To byłaby walka na noże z wielkimi pieniędzmi w tle. Uprawa na własny użytek na pewno nie wchodziłaby w grę - parlament europejski skutecznie by blokował takie inicjatywy (jak z tytoniem). Protesty koncernów alkoholowych i tytoniowych są autentyczne, nie chcą konkurencji. Jeżeli legalizacja miałaby nastąpić kiedykolwiek, to byłby to totalny hardkor, słowo daję. Definicja narkotyku jest jaka jest Zgodnie z nią alkohol nie jest narkotykiem, ale szałwia już tak
Wiek: 34 Dołączył: 07 Wrz 2012 Posty: 143 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-09-15, 20:21
Absolutne NIE! Jak w ogóle można myśleć o legalizacji czegoś takiego.Pomyślcie sobie jak byście się czuli gdyby wasze np.dziecko próbowało tego.Nie i jeszcze raz Nie!
Wiek: 36 Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 730 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-09-16, 00:31
Heros11 napisał/a:
Absolutne NIE! Jak w ogóle można myśleć o legalizacji czegoś takiego.Pomyślcie sobie jak byście się czuli gdyby wasze np.dziecko próbowało tego.Nie i jeszcze raz Nie!
Gdyby dziecko chciałoby tego spróbować, to spróbuje - kupi u dealera. To będzie osobista porażka rodzica, że mu się nie udało odpowiednio wychować swojej latorośli. Myślisz, że delegalizacja narkotyków chroni dzieci przed nimi? Wręcz przeciwnie
"Jeśli będzie chciało" - dokładnie. Za to brak powszechnego legalnego dostępu chroni tych, którzy specjalnie nie chcą zapalić, a którzy pewnie by to zrobili po legalizacji, z wielu powodów.
Mr. Z, daj broń agresywnym kierowcą, złodziejom, wandalom, kibolom, człowiekiem bez wyobraźni, to zobaczysz skutki.
Ja się dziwie ze broń gazowa i sprężynowa, jest dalej legalna. Kilka lat temu mojego psa postrzelono właśnie z takiej broni, nieraz czytam i widzę w wiadomościach, że ktoś kogoś postrzelił, lub sobie strzelał do samochodów.
Chcesz mieć broń ? To złóż wniosek o wydanie pozwolenia na broń, czy to takie trudne ?
Kiedyś byłem za legalizacja i nie jeden raz byłem przyłapany na tym teraz jestem przeciwny bo to uzaleznia. jeszcze bardziej niż. Papieros wyniszcza. człowieka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach