Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Depresja
Autor Wiadomość
panna Z. 
Aktywny


Wiek: 31
Dołączyła: 21 Sie 2011
Posty: 207
Wysłany: 2012-04-01, 19:04   

Wszystko zależy od wielu czynników, jak kto reaguje na leczenie, który to epizod itp. Ja znam osoby, które miały po roku odstawione leki, a znam takie, które będą musiały je brać do końca życia (zaburzenia nawracające).

Cytat:
Karuta, bo leczenie farmakologiczne, bez porządnej terapii będzie trwać do końca istnienia i o rok dużej, bo zwalcza tylko objawy

Niezależnie od terapii(porządna czy nie), są przypadki kiedy trzeba leczyć już do końca życia, nawet osobiście mam taki w rodzinie.

Ever, może się czepiam, ale tak dla ścisłości leki normotymiczne to też psychotropy (chociaż dla kogoś kto je bierze, chyba i tak nie ma różnicy do jakiej grupy się zaliczają - mylę się?)
Ostatnio zmieniony przez panna Z. 2012-04-01, 19:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Karuta 
Aktywny



Wiek: 30
Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 274
Wysłany: 2012-04-01, 21:58   

Ever napisał/a:
Karuta, bo leczenie farmakologiczne, bez porządnej terapii będzie trwać do końca istnienia i o rok dużej, bo zwalcza tylko objawy.


Ja tylko opowiadam na stwierdzenie panny Z. że leki wszystko rozwiążą.
 
     
panna Z. 
Aktywny


Wiek: 31
Dołączyła: 21 Sie 2011
Posty: 207
Wysłany: 2012-04-01, 22:27   

Nie napisałam, że wszystko rozwiążą, tylko, że są podstawą leczenia.
 
 
     
Mariette
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-07, 16:07   DEPRESJA

Depresję można pokonać!
Idzie zima, wraz ze zmniejszoną ilością światła słonecznego dochodzi do pogorszenia samopoczucia. Gdy nastrój znacznie się pogorszy, dołączy do tego ospałość, drażliwość i apetyt na słodycze, świadczyć to może o depresji sezonowej – w tym wypadku zimowej. Depresja zimowa związana jest z niewystarczającą ilością światła, zwłaszcza w godzinach porannych. Znikoma ilość promieni słonecznych prowadzi do zachwiania naszego cyklu snu i rytmu wydzielania hormonów. Zmniejsza się ilość serotoniny odpowiedzialnej za dobre samopoczucie. Jej brak doprowadza do smutku, wycofania się z życia towarzyskiego i rozdrażnienia.

Depresja zimowa...
...występuje częściej u kobiet niż mężczyzn. Przewaga jest znacząca, aż 80% z dotkniętych tym schorzeniem osób to kobiety. Jej objawy to: smutek, trudności z koncentracją uwagi, ospałość, lęk i poczucie beznadziejności. O rozpoznaniu zimowej depresji możemy mówić, gdy powyższe objawy są nawracające w kolejnych sezonach jesienno-zimowych. Depresja sezonowa pojawia się zazwyczaj około października i listopada i utrzymuje się do nadejścia wiosny, czyli marca lub kwietnia. Przypadłość ta dotyka najczęściej osoby w trzeciej dekadzie życia, a u osób po 55-60 roku życia praktycznie nie występuje.

Przed rokiem założyłam ten temat, teraz go odnawiam, jest dużo użytkowników forum, którzy (mam nadzieję ;-) )
porozmawiają na ten temat.Pozdrawiam.
 
     
Mr. Z 
Częsty bywalec



Wiek: 36
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 730
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-10-07, 16:15   

To jest sezonowe zaburzenie afektywne, Istnieje w rzeczy samej, to żaden mit :mrgreen:
 
 
     
bartekk 
Aktywny


Wiek: 40
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 223
Wysłany: 2012-10-07, 17:44   

A ja tam lubię małą ilość światła, można przynajmniej normalnie otworzyć oczy. Chciałbym kiedyś mieszkać za kołem podbiegunowym przez zimę, w czasie nocy polarnej.
Najgorsze w naszej aktualnej porze roku jest zimno, resztę można znieść. I chyba widać nie jestem szczególnie podatny na ten rodzaj depresji.
 
     
Amber25 
Milczący


Wiek: 28
Dołączyła: 25 Wrz 2012
Posty: 58
Wysłany: 2012-10-22, 19:05   

Mam coś takiego a przynajmniej ucze sie znacznie gorzej od pażdziernika do marca a teraz osiaga to swoje apogeum 2 klasa lo :-? czasem sie zastanawiam czy nie rzucic tego wszystkiego choc latem miałam dość ambitne plany na przyszłośc i wszystko wydawało mi sie proste teraz sądze ze sobie nie poradze...chodze na terpaie choc mam tez problemy ze soba ale obniżenie nastroju przez ta zmiane pogody napewno wpływa też na gorsze radzenie sobie z problemami... do tego mój organizm nienawidzy zimna i braku słońca , co chwila bede chorować...
 
     
Mariette
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-23, 14:28   

Amber25 napisał/a:
do tego mój organizm nienawidzy zimna i braku słońca , co chwila bede chorować...


W tej kwesti Cię doskonale rozumiem. Choć ja już (parę lat temu wyszłam z ciężkiej depresji), ale do dzisiaj jakoś ciężko mi zaakceptować okres jesieni i zimy, czyli czas od października do lutego.
Teraz dosłownie za kilka dni cofniemy zegary na czas zimowy, to wieczory staną się długie, ciemne, deszczowe.
Chorować może nie będę, ale humor wysielczy wystąpi napewno :cry:
 
     
iskierka503 
Częsty bywalec


Wiek: 32
Dołączyła: 02 Paź 2012
Posty: 507
Wysłany: 2012-10-23, 16:34   

Mariette napisał/a:
Amber25 napisał/a:
do tego mój organizm nienawidzy zimna i braku słońca , co chwila bede chorować...


W tej kwesti Cię doskonale rozumiem. Choć ja już (parę lat temu wyszłam z ciężkiej depresji), ale do dzisiaj jakoś ciężko mi zaakceptować okres jesieni i zimy, czyli czas od października do lutego.
Teraz dosłownie za kilka dni cofniemy zegary na czas zimowy, to wieczory staną się długie, ciemne, deszczowe.
Chorować może nie będę, ale humor wysielczy wystąpi napewno :cry:



tak, racja.... pazdziernik zaczyna luty konczy najgorsze miesiace w roku... ja wogole jestem pol przytomna.... pol kumajaca.... i siedze w swoim swiecie.... i mysle nie wiadomo o czym....
 
     
nadświadomy 
Aktywny



Wiek: 35
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 402
Skąd: odludzie
Wysłany: 2012-10-23, 17:49   

Mariette napisał/a:

Teraz dosłownie za kilka dni cofniemy zegary na czas zimowy, to wieczory staną się długie, ciemne, deszczowe.


Niestety, końcowe odliczanie :placze: , już w ten weekend. I szlag trafi babcine gąski.
Czy wtedy zapanuję nad zniechęceniem?
 
 
     
iskierka503 
Częsty bywalec


Wiek: 32
Dołączyła: 02 Paź 2012
Posty: 507
Wysłany: 2012-10-23, 18:03   

dla chcacego nic trudnego ;p
 
     
prezes 
Częsty bywalec


Wiek: 33
Dołączył: 10 Sie 2012
Posty: 583
Wysłany: 2012-10-23, 18:55   

A ja znam doskonały lek na depresje. Silnie uzależnia ale nie ma skutków ubocznych :) przytulanie i pocałunki :)
 
     
bargman 
Częsty bywalec



Wiek: 33
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 592
Skąd: Deep Web
Wysłany: 2012-10-23, 21:14   

prezes napisał/a:
A ja znam doskonały lek na depresje. Silnie uzależnia ale nie ma skutków ubocznych :) przytulanie i pocałunki :)

Tylko że ten lek ciężko dostać xD
 
     
nadświadomy 
Aktywny



Wiek: 35
Dołączył: 07 Paź 2012
Posty: 402
Skąd: odludzie
Wysłany: 2012-10-23, 21:35   

bargman napisał/a:
prezes napisał/a:
A ja znam doskonały lek na depresje. Silnie uzależnia ale nie ma skutków ubocznych :) przytulanie i pocałunki :)

Tylko że ten lek ciężko dostać xD

Bez recepty nie dostaniesz.... :roll: Podobnie jak amelinium nie pomalujesz zwykłą farbą :-D
 
 
     
bargman 
Częsty bywalec



Wiek: 33
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 592
Skąd: Deep Web
Wysłany: 2012-10-23, 21:43   

nadświadomy napisał/a:
Bez recepty nie dostaniesz....

Kto wypisuje takie recepty? :D
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS