hmmm szukam jakiegoś powiązania między czymś a kolegi orientacją seksualną... Bo zaznaczył kolega swoją orientacje co przyznam mnie zaskoczyło :)
Co do filmu to ja osobiście nie oglądałem, przeczytałem więc troszkę o tym filmie i domyślam się ze kolega jakoś łączy się duchowo z tym filmem?
Zaznaczyłem bo dziwnie się czułem...Nie chce by ja jako wrażliwy był odbierany za faceta orientacji homosexualnej.
Kolega po prostu ładnie ujrzał to co mu od zawsze w duszy grało..od zawsze chciałem uciec z tego sztucznego świata w poszukiwaniu doświadczeń,wolności,szczęścia,natury,zabawy,przygody.
Film świetny polecam.. jeśli jest tu jeszcze ktoś kto też chciałby znów na powrót z mętnego stawu stać się czystą płynącą rzeką to napiszcie...może by wreszcie coś takiego się udało.
Polecam Ci książki tego pana: "alpha human" i "alpha male".
Jesteś normalnej orientacji ale takim pizdusiowatym podejściem do życia nie zdobędziesz kobiety nigdy. One potrzebują silnego oparcia. W takim związku to w tej chwili Ty byś gral kobietę.
Pizdusiowate podejście?Pięknie to ująłeś... mi jak ciebie nie zależy na byle kim..to taka różnica a u ciebie to wygląda tak że żadna cię nie chce.(choć może masz już kogoś, nie trudno jest mieć umarłą będąc umarłym)
A Sen Ty to super wypowiedz strzeliłeś bardzo wyczerpująca :) Musisz być na prawdę szczęśliwy skoro nic w tym świecie którzy tacy jak Ty stworzyli nie widzisz...kisisz się na necie i nie jesteś świadom swojego istnienia a to co czujesz jest za słabe by ci to uświadomić."Sen" bo w nim żyjesz?trafnie... i nie będzie mi koleś z 716 postami mówił że to ja jestem chory :)
Ci co piszą takie krótkie komentarze w dodatku obraźliwe to nie mają nic większego do zaoferowania od trolowania.
Reszcie dziękuję za słowa otuchy w tej mojej chwili słabości.
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2013-03-28, 19:22
Nie ma to jak lekkie ADHD i uprzedzenia. Skoro nie zrozumiałeś słów, które napisałem, no to jednak miałem racje. (;
Komplikujesz, rozmyślasz, przetwarzasz, mącisz, kręcisz, dalej rozmyślasz, a na koniec jeszcze bardziej utrudniasz. Nie świat jest problemem, tylko twoje wewnętrzne "ja".
Gdzie miałeś racje..widzę twoje posty i w dużej mierze są one bardzo skromne :)
Miałeś racje z tym że świat nie jest chory bo co?Proszę opowiedz coś o świecie...
Miałeś racje z tym że ja jestem chory bo co?Tutaj też się wysil i powiedz coś o mnie skoro mnie tak znasz..
I na koniec odpowiedz mi na proste pytanie...Jesteś szczęśliwy?
Skoro Ty myślisz że ja miałem po tym twoim skromnym poście wyczaić wszystko co masz na myśli to się mylisz...To jest internet a ja w myślach nie czytam więc jak uważasz że masz dobrą "myśl" to ją rozwiń...postaraj się chłopie bo może zbyt duże rozmyślanie jest złe(ja za dużo nie rozmyślam) ale brak myślenia nie jest lepsze.
P.S wiem że mi nic wyczerpującego nie napiszesz.
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2013-03-28, 20:14
Nie napisze z prostej przyczyny, bo mi się nie specjalnie chce wchodzić w dywagacje o pierdołach. I tak, bywa, że jestem szczęśliwy. Jak pory roku, przychodzą i odchodzą, tak samo jest ze szczęściem czy smutkiem, chłopcze.
Nie martw się. Nie mam problemów z kobietami. Nie szukam tej JEDYNEJ WSPANIAŁEJ bo taka NIE ISTNIEJE. Jeśli będziesz takowej szukał to skazujesz się na mentalną masturbację. Nie krytykuję bo sam miałem do niedawna spaczony światopogląd ale wyszedłem z tego matriksa programowania społecznego. Świat jest chory, nie zmienimy go. Siebie możemy ;)
Mam wrażenie że chciałbyś by świat i ludzie byli idealną utopią. Nie będą. I dobrze. Byłoby za nudno ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach