Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Brak instynktu macierzyńskiego
Autor Wiadomość
Crowley 
Milczący



Dołączył: 15 Maj 2013
Posty: 84
Skąd: Kraków/Myślenice
Wysłany: 2013-06-16, 16:35   

madamada88 napisał/a:
Popatrz kolego na to z innej strony, że jakaby taka para (nie pewna na 100%) że chce mieć dzieci/dziecko, doczekała się potomka, a było by ono nieszczęśliwe (pomijając patologię), to chyba lepiej że nie ma...
Wg mnie, każdy powinien mieć wybór; nie dajmy komunie przypominać o sobie.

komunie,a co komuna ma do tego?? :-o

Nie mówie że kazda para ma ustawowo spłodzić określoną liczbę dzieci inaczej urzędnik zrobi to za nich i karze wychować ;d
Myślę po prostu że to jest naturalny instynkt,cześć psychiki człowieka i jeśli ona prawidłowo funkcjonuje to powinien sie pojawić.Nie uważam że każda para która spędziłą ze sobą całe życie a nie ma dziecka to totalne świry,za pewne mają raczej jakieś urazy emocjonalne,może boją sie za bardzo,może brakuje im odpowiedzialności,nie wiem.Myśle że chęc posiadania dzieci to instynktowna potrzeba jak głód,są ludzie którzy mają anoreksje i potrafią zagłuszyć tą potrzebe ale to nie koniecznie świadczy o nich dobrze.
Cytat:
:"Nie lubię własnego dziecka(...)To znaczy najpierw było mi obojętne, a teraz wzbudza we mnie coraz większą niechęć i odrazę. Czasem chciałabym mu coś zrobić, zwłaszcza jak coś ode mnie chce. Zdarza mi się nim gwałtownie kołysać (to znaczy potrząsać) i uderzyć go grzechotką. Jak krzyczy, to mam ochotę go wyzywać najgorszymi z rynsztokowych słów. Jest chłopcem, ja chciałam dziewczynkę - byłam przekonana, że będę miała drugą dziewuszkę. Nie mam siły i ochoty się do niego uśmiechać(...)". Głosów potępienia tego podobno było niewiele, wiele kobiet wspierało ją w tym:"Nie martw się, ja tez nie przepadam za dziećmi. Fajne są na pięć minut. Też raczej unikałam je, jak były w moim pobliżu i nigdy nie rozumiałam tego słodkiego ćwierkania do nich. Teraz, jak jestem w ciąży nic się nie zmieniło".

Więc.. dlaczego winić taką matkę, że nie chce mieć dziecka?

Nie winie takich osób<jeśli na prawde istnieją a nie są wymyślone przez gazete typu gazeta wyborcza żeby robic sensacje >,ale stwierdzam,czy uważam że takie osoby mają ze soba problem.Nie wiem czy można im pomóc.
Cytat:
Każdy decyduje o sobie.

Dlatego kazdy ma prawo uważać to co chce i ja to robie.
 
     
NovemberRain
[Usunięty]

Wysłany: 2013-06-16, 16:46   

Crowley napisał/a:

Nie winie takich osób<jeśli na prawde istnieją a nie są wymyślone przez gazete typu gazeta wyborcza żeby robic sensacje >,ale stwierdzam,czy uważam że takie osoby mają ze soba problem.Nie wiem czy można im pomóc.
Cytat:
Każdy decyduje o sobie.

Dlatego kazdy ma prawo uważać to co chce i ja to robie.


To akurat była wypowiedź z forum, więc.. raczej nie jest wymyślona?
Jasne, że masz prawo do własnego zdania, ale orzekanie, że coś jest z kimś nie tak, bo nie podziela Twojego toku myślenia, jest nieco odważnym krokiem.
 
     
Crowley 
Milczący



Dołączył: 15 Maj 2013
Posty: 84
Skąd: Kraków/Myślenice
Wysłany: 2013-06-16, 18:25   

Sama napisałaś że to wypowiedzie cytowane w artukule......takie rzeczy się fabrykuje,zmyśla żeby nadać artykułowi wiarygodność,szczerze wątpie w autentyczność tych wpisów.
Cytat:
Jasne, że masz prawo do własnego zdania, ale orzekanie, że coś jest z kimś nie tak, bo nie podziela Twojego toku myślenia, jest nieco odważnym krokiem.

Hahahahha to jak mam powiedzieć że jakieś zachowanie jest właściwe bez stwierdzenia że zachowanie przeciwne jest niewłasciwe,to wynika samo z siebie jeśli posiadanie dzieci jest naturalne,,normalne,zdrowe i pożądane to uciekanie od tego jest jakimś problemem.
Na szczeście<?> znam sporo osób które mówiły że nie kategorycznie nie chcą mieć dzieci a teraz z bananem na ustach pchają wózki i ciągną za sobą jakieś szkraby.
 
     
NovemberRain
[Usunięty]

Wysłany: 2013-06-16, 18:51   

Crowley napisał/a:
Sama napisałaś że to wypowiedzie cytowane w artukule......takie rzeczy się fabrykuje,zmyśla żeby nadać artykułowi wiarygodność,szczerze wątpie w autentyczność tych wpisów.
Cytat:
Jasne, że masz prawo do własnego zdania, ale orzekanie, że coś jest z kimś nie tak, bo nie podziela Twojego toku myślenia, jest nieco odważnym krokiem.

Hahahahha to jak mam powiedzieć że jakieś zachowanie jest właściwe bez stwierdzenia że zachowanie przeciwne jest niewłasciwe,to wynika samo z siebie jeśli posiadanie dzieci jest naturalne,,normalne,zdrowe i pożądane to uciekanie od tego jest jakimś problemem.
Na szczeście<?> znam sporo osób które mówiły że nie kategorycznie nie chcą mieć dzieci a teraz z bananem na ustach pchają wózki i ciągną za sobą jakieś szkraby.


Ale w artykule był przypis z forum internetowego (najwyraźniej tego nie dopisałam, wybacz).
Nie wiem skąd biorą się u Ciebie wątpliwości co do prawdziwości tych wpisów.
Ja po prostu nie rozumiem na jakiej podstawie orzekasz, że coś jest z takimi ludźmi nie tak. Bo według Ciebie to chyba jakieś zaburzenie, w ICD10 się znajduje, że tak po prostu uznajesz to za coś nienormalnego?
Ja na przykład nie lubię papryki i nie chcę jej jeść ani dodawać do żadnej potrawy, Ty ją lubisz - które z nas jest normalne?
Ludzie po prostu nie lubią dzieci. Nie chcą ich mieć.
 
     
Crowley 
Milczący



Dołączył: 15 Maj 2013
Posty: 84
Skąd: Kraków/Myślenice
Wysłany: 2013-06-17, 16:29   

Niestety znam zasady na jakich tworzy sie tego typu artykuły dlatego powątpiewam w autentyczność tych wpisów.
Mniej więcej już tłumaczyłem dlaczego zdaje mi się że osoby które nie chcą mieć dzieci przez całe życie<chwilowy stan,szczególnie w młodości to norma,może nawet tak powinno być bo to czas w którym człowiek nastawia sie na kariere i takie tam>,to naturalny instynkt,potrzeba która powinna być moim zdaniem wbudowana w psychike i mysle że jest,jeśli ktoś ją z jakiejś przyczyny wyparł to najpewniej ma jakiś problem do rozwiązania ze sobą.Potwierdza to moje doświadczenie,dziewczyny które poznałem i które mocno deklarowały że nie chcą mieć dzieci to były zawsze dziewczyny "z problemami".
Oczywiście szanuje twoje zdanie ale nie za bardzo mogę sie zgodzić że chęć posiadania dzieci to taka kwestia jak lubie/nmie lubie papryki bo nie odwołuje się ona do indywidualnych preferencji tylko do pewnego naturalnego mechanizmu wystepującego u wszystkich ludzi.
Ale tak jak mowie to moja opinia i moje doświadczenia w tym temacie,można się z tym nie zgadzać.
 
     
NovemberRain
[Usunięty]

Wysłany: 2013-06-17, 16:51   

W porządku, zatem nie zgadzajmy się ze sobą, ale w dalszym ciągu w zgodzie ;)
 
     
Sen
[Usunięty]

Wysłany: 2013-06-17, 17:36   

Chęć posiadania dzieci jako naturalny instynkt, który każdy z nas powinien mieć?

Ok, w takim razie można też przyporządkować fakt, że facet jest naturalnie przystosowany do tego, aby kopulować z jak największą ilością partnerek, aby przedłużyć gatunek. A co za tym idzie, to powinno być na porządku dziennym. A jednak
jest to niemoralne i nie na miejscu. Ale przecież to część naszego naturalnego instynktu, więc dlaczego wypieramy się tego?

Kobieta nie musi przyjmować jednej i jedynej roli w życiu, jaką jest macierzyństwo, tylko dlatego, że natura obdarzyła ją taką zdolnością. Tak samo faceci. To, że mamy penisa, nie znaczy, że musimy zapładniać wszystko co się rusza...

;)
Ostatnio zmieniony przez Sen 2013-06-17, 17:41, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
NovemberRain
[Usunięty]

Wysłany: 2013-06-17, 18:47   

Sen napisał/a:
Chęć posiadania dzieci jako naturalny instynkt, który każdy z nas powinien mieć?

Ok, w takim razie można też przyporządkować fakt, że facet jest naturalnie przystosowany do tego, aby kopulować z jak największą ilością partnerek, aby przedłużyć gatunek. A co za tym idzie, to powinno być na porządku dziennym. A jednak
jest to niemoralne i nie na miejscu. Ale przecież to część naszego naturalnego instynktu, więc dlaczego wypieramy się tego?

Kobieta nie musi przyjmować jednej i jedynej roli w życiu, jaką jest macierzyństwo, tylko dlatego, że natura obdarzyła ją taką zdolnością. Tak samo faceci. To, że mamy penisa, nie znaczy, że musimy zapładniać wszystko co się rusza...

;)


Poleję Ci i wypiję razem z Tobą! :soczek:
 
     
Dreamska
Aktywny



Dołączył: 02 Gru 2011
Posty: 470
Wysłany: 2013-06-17, 23:12   

NovemberRain napisał/a:
Sen napisał/a:
Chęć posiadania dzieci jako naturalny instynkt, który każdy z nas powinien mieć?

Ok, w takim razie można też przyporządkować fakt, że facet jest naturalnie przystosowany do tego, aby kopulować z jak największą ilością partnerek, aby przedłużyć gatunek. A co za tym idzie, to powinno być na porządku dziennym. A jednak
jest to niemoralne i nie na miejscu. Ale przecież to część naszego naturalnego instynktu, więc dlaczego wypieramy się tego?

Kobieta nie musi przyjmować jednej i jedynej roli w życiu, jaką jest macierzyństwo, tylko dlatego, że natura obdarzyła ją taką zdolnością. Tak samo faceci. To, że mamy penisa, nie znaczy, że musimy zapładniać wszystko co się rusza...

;)


Poleję Ci i wypiję razem z Tobą!
Macie Państwo rację :) Instynkt... gdyby każdy podążał za swoimi instynktami to ja już dawno zamordowałabym swoją szefową

Pracuje z dziećmi co jest równoznaczne, również z ich rodzicami. I jak widzę te "banany" podszyte " bo zaraz zabiję bachora!!!" to sobie myślę.. kto wymyślił instynkt macierzyński?
Zwykła prokreacja w celu przedłużenia gatunku. Podparta albo wpadką, albo bo wypada, albo zegar biologiczny tyka.
Uważam, ze każda para przed podjęciem decyzji czy chcą być rodzicami powinni przez:
1 tydzien mieć o-1 dziecko
2t ydzień 2-7 latka
Potem nastolatkiem.
Zobaczymy ile osób by się zdecydowało.
Przynajmniej, ja nie musiałabym prostować i naprawiać tego co wynikło z "instynktu macierzyńskiego".
Żeby nie było, praca z dziećmi to moja pasja daje mi dużo frajdy i zadowolenia. Czyste wyzwanie które z checią podejmuję. Tyranie w pocie czoła :)
Ale sama instynktu macierzyńskiego nie doświadczyłam. Nie czułam : tak chcę mieć dziecko! Jedynie duuuuużo miłości i uczuć ludzko podobnych ( tak liczę do 20 jak moja tolerancja na zły humor i cierpliwość zostaną nadwyrężone)
Tak szanuję i podziwiam osoby bezdzietne.
 
     
Vyar 
Częsty bywalec



Wiek: 35
Dołączyła: 22 Cze 2013
Posty: 918
Skąd: Mar Vanwa Tyalieva
Wysłany: 2013-08-08, 23:56   

Z taką dyskryminacją już się spotkałam. Do słów "zaszyj sobie tę dziurę" włącznie.
Na dzień dzisiejszy nie chcę mieć dziecka, ponieważ raz, nie mam na to warunków itd, a dwa, nie jestem na to gotowa psychicznie. Nie chcę teraz. Za parę lat mogę chcieć.
O dziwo, najwięcej tego typu "prześladowań" bierze się od młodych i samotnych matek. Daje to pole do niemiłych podejrzeń.
 
 
     
Barutai 
Początkujący


Dołączył: 08 Sie 2013
Posty: 126
Wysłany: 2013-08-09, 10:07   

Vyar napisał/a:
Z taką dyskryminacją już się spotkałam. Do słów "zaszyj sobie tę dziurę" włącznie.
Na dzień dzisiejszy nie chcę mieć dziecka, ponieważ raz, nie mam na to warunków itd, a dwa, nie jestem na to gotowa psychicznie. Nie chcę teraz. Za parę lat mogę chcieć.
O dziwo, najwięcej tego typu "prześladowań" bierze się od młodych i samotnych matek. Daje to pole do niemiłych podejrzeń.

Hehehe... taka nasza mentalność. Jest mi źle. Więc niech innym też będzie źle to przynajmniej nie będę samotny/samotna w tym bagnie.
 
     
Karola1333
Nowy

Dołączył: 08 Sie 2013
Posty: 3
Wysłany: 2013-08-09, 15:31   

No na dzieci jestem jeszcze za młoda na pewno, jednak wszystkie koleżanki jakie posiadam, znajome itp. za każdym razem zachwycają się dziećmi, interesują się uważają, że dzieci są słooodkie.
Koniecznie chcą się opiekować dziećmi swoich sióstr lub kuzynek czy uwielbiają swoje czasami spooro młodsze rodzeństwo.

Ja tego nie czuję, drażni mnie myśl o posiadaniu dziecka czy o opiekowaniu się. Moja mama twierdzi, że drażni mnie moja malutka siostrzenica, bo sama czuję się dzieckiem i z nią rywalizuję o uwagę dorosłych.
No ludzie...dzieckiem absolutnie się nie czuję, a po prostu czuję...antypatię do dzieci. Absolutnie nie pociąga mnie myśl zajmowania się nimi, nie umiem się z nimi bawić.
Kiedyś w dalekiej przyszłości może zdecyduję się na dziecko (a może los zdecyduje za mnie) ale wypieram ze świadomości myśl, że może to być córka. Nie wiem czy w ogóle będę zdolna wychowywać dzieci, gdyż ich nie lubię ale łatwiej byłoby mi mieć syna.
 
     
Barutai 
Początkujący


Dołączył: 08 Sie 2013
Posty: 126
Wysłany: 2013-08-09, 16:58   

Karola1333 napisał/a:
No na dzieci jestem jeszcze za młoda na pewno, jednak wszystkie koleżanki jakie posiadam, znajome itp. za każdym razem zachwycają się dziećmi, interesują się uważają, że dzieci są słooodkie.
Koniecznie chcą się opiekować dziećmi swoich sióstr lub kuzynek czy uwielbiają swoje czasami spooro młodsze rodzeństwo.

Ja tego nie czuję, drażni mnie myśl o posiadaniu dziecka czy o opiekowaniu się. Moja mama twierdzi, że drażni mnie moja malutka siostrzenica, bo sama czuję się dzieckiem i z nią rywalizuję o uwagę dorosłych.
No ludzie...dzieckiem absolutnie się nie czuję, a po prostu czuję...antypatię do dzieci. Absolutnie nie pociąga mnie myśl zajmowania się nimi, nie umiem się z nimi bawić.
Kiedyś w dalekiej przyszłości może zdecyduję się na dziecko (a może los zdecyduje za mnie) ale wypieram ze świadomości myśl, że może to być córka. Nie wiem czy w ogóle będę zdolna wychowywać dzieci, gdyż ich nie lubię ale łatwiej byłoby mi mieć syna.


Też ich nienawidziłem.
 
     
Alia 
Nowy

Dołączyła: 09 Sie 2013
Posty: 35
Wysłany: 2013-08-10, 13:27   

Teoretyzowanie na temat instynktu macierzyńskiego gdy nie ma się jeszcze dzieci to trochę takie rozważania na temat co by było gdyby ryby ...

Cała machina tego instynktu uruchamia się dopiero w chwili, gdy w jakimś obcym szpitalu, jakiś obcy człowiek daje ci do rąk tego małego człowieczka, którego życie właśnie zaczyna zależeć od ciebie. Tego co się wtedy dzieje w naszym wnętrzu nie da się opisać żadnymi słowami. Następuje całkowite przewartościowanie dotychczasowego sposobu myślenia. Po tym wszystkim człowiek tylko puka się w głowę i zastanawia się na czym właściwie polegało do tej pory jego życie i dochodzi do wniosku, że dopiero teraz nabrało ono prawdziwego znaczenia.
 
     
Barutai 
Początkujący


Dołączył: 08 Sie 2013
Posty: 126
Wysłany: 2013-08-10, 13:31   

Alia napisał/a:
Teoretyzowanie na temat instynktu macierzyńskiego gdy nie ma się jeszcze dzieci to trochę takie rozważania na temat co by było gdyby ryby ...

Cała machina tego instynktu uruchamia się dopiero w chwili, gdy w jakimś obcym szpitalu, jakiś obcy człowiek daje ci do rąk tego małego człowieczka, którego życie właśnie zaczyna zależeć od ciebie. Tego co się wtedy dzieje w naszym wnętrzu nie da się opisać żadnymi słowami. Następuje całkowite przewartościowanie dotychczasowego sposobu myślenia. Po tym wszystkim człowiek tylko puka się w głowę i zastanawia się na czym właściwie polegało do tej pory jego życie i dochodzi do wniosku, że dopiero teraz nabrało ono prawdziwego znaczenia.

Psiakrew. Aż się zatchłem.
I broń bosze nie jest to sarkazm.
Dobrze powiedziane.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS