Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy często płaczecie?
Autor Wiadomość
michalsiedlce 
Nowy

Wiek: 29
Dołączył: 18 Wrz 2016
Posty: 11
Skąd: Siedlce miasto nieprzyjazne
Wysłany: 2016-09-18, 14:24   

Ja jestem twardy i nie płaczę. Wszystko przyjmuje "na klatę".
 
     
SuperEgo 
Nowy

Wiek: 29
Dołączył: 03 Sie 2016
Posty: 7
Wysłany: 2016-10-01, 16:26   

michalsiedlce napisał/a:
Ja jestem twardy i nie płaczę. Wszystko przyjmuje "na klatę".


Słucham? Przecież płacz nie jest oznaką słabości. Przyjmowanie problemów na klatę nie przekreśla płaczu. Bardziej "twardy" jest ten co potrafi się przyznać, że płacze, aniżeli ten co stereotypowo twierdzi, że to dla mięczaków.

Osobiście płaczę bardzo rzadko. Płaczę dopiero po przeżyciu ekstremalnie silnych emocji, coś pęka po prostu. Ogólnie to prawie nie potrafię i wkurzam się, że cały negatywny emocjonalny syf trzymam w sobie zamiast dać mu wypłynąć z łzami.
 
 
     
deaky 
Aktywny



Wiek: 32
Dołączył: 24 Maj 2016
Posty: 268
Skąd: Mazowieckie/Kuj-Pom
Wysłany: 2016-10-01, 21:11   

SuperEgo napisał/a:

michalsiedlce napisał/a:

Ja jestem twardy i nie płaczę. Wszystko przyjmuje "na klatę".


Słucham? Przecież płacz nie jest oznaką słabości. Przyjmowanie problemów na klatę nie przekreśla płaczu. Bardziej "twardy" jest ten co potrafi się przyznać, że płacze, aniżeli ten co stereotypowo twierdzi, że to dla mięczaków.


Zgadzam się w całej rozciągłości. Ponadto, warto pamiętać, że łzy nie zawsze oznaczają smutek. To, że mistrz olimpijski płacze po zdobyciu medalu oznacza, że nie jest "twardy"?


Ja nie płaczę. Po prostu nie przeżywam aż tak silnych emocji, które wywoływałby u mnie łzy.
 
     
mosane 
Nowy


Wiek: 30
Dołączyła: 20 Wrz 2016
Posty: 20
Wysłany: 2016-10-01, 21:49   

miałam okres, gdy nawet potrafiłam się na wiadomościach rozpłakać.
przeszło mi. teraz nawet jak chcę to nie umiem.
 
     
Migotka0401 
Początkujący


Wiek: 32
Dołączyła: 11 Wrz 2016
Posty: 149
Wysłany: 2016-10-01, 22:09   

Ja mam tak samo. Czasem to wygląda jakbym uczuć nie miała, ale nie umiem płakać ostatnimi czasy
 
     
Marcy 
Aktywny


Wiek: 38
Dołączyła: 04 Lip 2015
Posty: 323
Skąd: Mazury
Wysłany: 2016-10-01, 22:43   

deaky napisał/a:
Ja nie płaczę. Po prostu nie przeżywam aż tak silnych emocji, które wywoływałby u mnie łzy.


Nie wzruszasz się? Nie boisz? Nie spotykasz na swojej drodze ludzi i nie spotykasz sie z historiami, które wywołują u Ciebie żal, niemoc, bezsilność? Nic? Nigdy?
 
     
deaky 
Aktywny



Wiek: 32
Dołączył: 24 Maj 2016
Posty: 268
Skąd: Mazowieckie/Kuj-Pom
Wysłany: 2016-10-01, 22:59   

Marcy napisał/a:
Nie wzruszasz się?

Nie na tyle żeby uronić łzę.

Marcy napisał/a:
Nie boisz?

Nie płaczę ze strachu.

Marcy napisał/a:
Nie spotykasz na swojej drodze ludzi i nie spotykasz sie z historiami, które wywołują u Ciebie żal, niemoc, bezsilność?

Nie, nie miałem okazji spotkać się z historiami, które wywołałyby u mnie tak silne emocje.
 
     
Marcy 
Aktywny


Wiek: 38
Dołączyła: 04 Lip 2015
Posty: 323
Skąd: Mazury
Wysłany: 2016-10-01, 23:11   

deaky napisał/a:
Marcy napisał/a:
Nie wzruszasz się?

Nie na tyle żeby uronić łzę.

Marcy napisał/a:
Nie boisz?

Nie płaczę ze strachu.

Marcy napisał/a:
Nie spotykasz na swojej drodze ludzi i nie spotykasz sie z historiami, które wywołują u Ciebie żal, niemoc, bezsilność?

Nie, nie miałem okazji spotkać się z historiami, które wywołałyby u mnie tak silne emocje.


To Ci powiem, że to trochę smutne i mnie trochę przeraża...
Bardzo jałowe takie życie bez emocji...
 
     
deaky 
Aktywny



Wiek: 32
Dołączył: 24 Maj 2016
Posty: 268
Skąd: Mazowieckie/Kuj-Pom
Wysłany: 2016-10-01, 23:23   

Marcy napisał/a:
To Ci powiem, że to trochę smutne i mnie trochę przeraża...
Bardzo jałowe takie życie bez emocji...


Ale czemu emocje mają wywoływać łzy? To, że nie płaczę, nie oznacza, że ich nie odczuwam.


Może źle to ująłem. Nie płaczę od lat, kiedyś mi się zdarzało, kiedy umarł mój dziadek.
 
     
Migotka0401 
Początkujący


Wiek: 32
Dołączyła: 11 Wrz 2016
Posty: 149
Wysłany: 2016-10-01, 23:27   

Ja też nie umiem płakać w każdej jakiejś tam kryzysowej sytuacji
 
     
Marcy 
Aktywny


Wiek: 38
Dołączyła: 04 Lip 2015
Posty: 323
Skąd: Mazury
Wysłany: 2016-10-01, 23:37   

deaky napisał/a:
Marcy napisał/a:
To Ci powiem, że to trochę smutne i mnie trochę przeraża...
Bardzo jałowe takie życie bez emocji...


Ale czemu emocje mają wywoływać łzy? To, że nie płaczę, nie oznacza, że ich nie odczuwam.


Może źle to ująłem. Nie płaczę od lat, kiedyś mi się zdarzało, kiedy umarł mój dziadek.


No ok. Faktycznie to zabrzmiało jakoś tak lodowato albo to tylko moja interpretacja. :usmiech:
Jesteś facetem, więc faktycznie może dziwniejsze byłoby, gdybyś się roztkliwiał za mocno nad różnymi rzeczami. :usmiech:
Niemniej czasem warto dać emocjom ujście. :usmiech:

[ Dodano: 2016-10-01, 23:42 ]
Migotka0401 napisał/a:
Ja też nie umiem płakać w każdej jakiejś tam kryzysowej sytuacji


Ale mnie nie chodzi o płakanie na pstryknięcie i takie reagowanie na każdy kryzys. W sumie nawet nie chodzi mi o płacz w sytuacjach kryzysowych, tylko o płacz, który jest tożsamy z uwolnieniem jakiejś emocji- radości, wzruszenia, żalu, gniewu, bezsilności.
Ale ok, każdy z nas jest inny, inaczej przeżywa emocje i ma inną emocjonalność. :usmiech:
 
     
samobójczy_kamil 
Nowy


Wiek: 38
Dołączył: 24 Sie 2016
Posty: 19
Skąd: okolice Kielc
Wysłany: 2016-10-03, 22:36   

Jestem FACETEM i PŁAKAŁEM na '' PAMIĘTNIKU '' xD
 
 
     
Panoramix
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-25, 13:12   

Mnie się to praktycznie nie zdarza, choć należę do wrażliwców. Jednak zdarzyło mi się trochę popłakać jak Cracovia spadła z ligi. :-(

Albo na Liverpoolu gdy leciał hymn: You never walk alone. Niby to pozytywne odczucia i fajnie wspomnienia, a mi się zbiera na płacz.
Ostatnio zmieniony przez Panoramix 2016-11-25, 13:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Irys 
Początkujący


Wiek: 32
Dołączyła: 08 Cze 2015
Posty: 150
Skąd: Śląskie
Wysłany: 2016-11-25, 20:35   

Płaczę bardzo dużo i bardzo często. Miewam napady płaczu w sytuacjach, w których nic mi nie dolega bądź nie dzieje mi się żadna krzywda, a i tak łzy lecą. Płaczę nawet gdy chłopak przyjedzie do mnie w odwiedziny i w sumie robię to bez powodu, ale jednak to robię..
 
 
     
Lady Jess 
Początkujący



Wiek: 26
Dołączyła: 08 Wrz 2016
Posty: 117
Skąd: Warszawa
Ostrzeżeń:
 4/4/4
Wysłany: 2016-12-09, 13:14   

ja zazwyczaj rzadko płaczę, ale ostatnio miałam powody i płakałam 4 dni.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS