Heh. Pokutuje jakieś takie dziwne przekonanie, że panowie teatru nie lubią Może coś w tym jest.
Ja uwielbiam teatr. Może do takiego dużego teatru chodzę rzadko - w sumie nie wiem dlaczego - ale jestem fanem teatru młodzieżowego. Nawet z grupką znajomych z MDKu zdarza nam się jeździć do różnych miast i brać udział w przeglądach.
Ja od pewnego czasu bardzo polubiłem teatr i często chodzę na przedstawienia, musicale, a nawet koncerty. Nie poszedłbym na koncert, gdzie stoi się bardzo daleko od sceny w dzikim tłumie. Wolę pójść na musical lub na koncert charytatywny do teatru. Jako fan Beaty Wyrąbkiewicz miałem okazję już 5 razy ją zobaczyć na żywo, z czego 2 razy to było przedstawienie teatralne, raz musical i dwa koncerty. Jestem częstym gościem w Studio Buffo, które podoba mi się bardziej niż Teatr Roma, ale to dlatego, że w tej chwili patrząc po repertuarze nie ma tam za bardzo nic ciekawego. W Buffo jest Janusz Stokłosa, którego bardzo lubię - tak mocno wczuwa się w muzykę, że nie może usiedzieć na miejscu i gra całym ciałem, poza tym bezbłędnie wykonuje na fortepianie bardzo trudne kawałki. Świetnie się go ogląda. 20 lat temu szalał przy fortepianie w programie MdM Manna i Materny, a wczoraj wreszcie mogłem go zobaczyć na żywo i nic się nie zmienił, nadal zachowuje się tak samo :) W Romie do niedawna można było zobaczyć naprawdę świetne musicale - Taniec Wampirów, Grease, czy Deszczowa Piosenka - niestety w tej chwili mają chyba posuchę i nic ciekawego tam nie ma. Niestety nie miałem okazji zobaczyć żadnego z powyższych, nigdy jeszcze w Romie nie byłem, ale niedługo mają wprowadzić ,,Ale musicale" i ,,Mamma Mia", więc pewnie pójdę na oba.
Dzięki temu, że na koncerty chodzę głównie do teatru, to zawsze mogę siadać w pierwszym rzędzie i mieć wykonawców na wyciągnięcie ręki. Może nie są to wielkie gwiazdy, ale Józefowicza i Stokłosę mogę oglądać bardzo często z niesłabnącą radością. W Buffo widziałem już 2 razy musical Metro (raz z nową obsadą, raz ze starą sprzed 23 lat - Katarzyna Groniec w roli głównej) i wczorajszy koncert inaugurujący nowy sezon - coś genialnego, w pierwszej połowie trójwymiarowe tło z piosenkami z musicali, w drugiej orkiestra ze Stokłosą na czele. Jak dla mnie Stokłosa był większą gwiazdą niż słynna Natasza Urbańska, która również dała czadu. Z pierwszego rzędu wrażenia świetne, ale niestety efekt 3d gorszy, bo jest przewidziany do oglądania z dalszej odległości - coś za coś, jednak wolę bliskość wykonawców niż efektów. Z tak bliskiej odległości czuć każde tupnięcie w tańcu. Trudno opisać, co tam się działo, naprawdę się postarali.
Za miesiąc wybieram się ponownie na Hity Buffo. Bilet trochę kosztuje, ale raz na miesiąc mogę sobie na to pozwolić i pójść czy to na koncert, czy na spektakl albo musical. Stać mnie na to. W listopadzie wybieram się na Politę - podobno pierwsze na świecie połączenie trójwymiarowego tła i prawdziwych aktorów - mam zamiar pójść dwa razy, raz siedząc w pierwszym rzędzie, a raz w dalszym dla efektów 3d. Do kina nie chodzę, wolę zdecydowanie teatr - teraz mamy takie telewizory, że szkoda mi pieniędzy na kino.
Byłem też na plenerowym koncercie Kwartetu Szafa Gra, też stałem tuż pod sceną i mam nawet świetne zdjęcie, które zrobił reporter ze sceny - widać Beatę Wyrąbkiewicz bokiem i mnie pod sceną. Miałem niesamowite szczęście, po pierwsze dlatego, że to zdjęcie zostało zrobione (patrząc po internecie raczej takich zdjęć z innych koncertów tego zespołu nie ma) i w dodatku akurat podczas piosenki mojej idolki, a nie kogoś innego z tego kwartetu. W dodatku podczas wspomnianego musicalu Metro z pierwszą obsadą ktoś z publiczności zrobił zdjęcie w momencie, kiedy Beata była na scenie, a że siedziałem w pierwszym rzędzie na samym środku, to mam z nią kolejne fajne zdjęcie Smile Ogółem mam z nią 3 zdjęcia (jedno pozowane, dwa wymienione wyżej) i 3 autografy. I pewnie na tym się nie skończy. Na razie pani Beata ma chyba przerwę i od paru miesięcy nie występuje, ale za to intensywnie działa w dubbingu.
Ten sam kwartet widziałem w Teatrze Kamienica na koncercie charytatywnym, podczas którego wystąpiła też Katarzyna Łaska (świetne wykonanie live piosenki ,,Mam tę moc"), Katarzyna Skrzynecka i parę innych znanych osób.
Chodzę też na zwykłe przedstawienia. Ostatnio w Och-Teatrze na ,,Trzeba zabić starszą panią". Oczywiście pierwszy rząd, Barbara Krafftówna i Wojciech Pokora na wyciągnięcie ręki. Byłem też na pantomimie Agua de Lagrimas w Teatrze Dramatycznym - bardzo ciekawe, ale trudne w odbiorze, bo z powodu braku dialogów ciężko zrozumieć, co się dzieje. Dużo czarnego humoru i ciekawa fabuła. Chętnie pójdę jeszcze raz.
Piszecie, że chodzicie na przedstawienia typu Mistrz i Małgorzata, czy Ferdydurke. Ja na takie przedstawienie raczej bym nie chciał pójść, wolę iść na musical, koncert lub komedię. Może to mało ambitne, ale zdecydowanie wolę właśnie taką formę teatru.
Za miesiąc pewnie będę miał okazję poprosić Janusza Józefowicza o autograf i wspólne zdjęcie. Zauważyłem, że zawsze wchodzi wejściem dla publiczności, więc jak się przyjedzie godzinę przed przedstawieniem, to można na niego trafić. Podobno to bufon, więc trudno przewidzieć, czy się zgodzi, ale warto spróbować. Widziałem go już parę razy na scenie i wydaje się raczej miłym gościem.
Szkoda, że w polskim internecie chyba nie istnieje forum o teatrze, koncertach czy musicalach - forum o musicalach niby jakieś jest, ale wymarłe od wielu lat. Więc na takie tematy można pogadać tylko w działach Hyde-Park na forach, które zupełnie tego nie dotyczą.
Ostatnio zmieniony przez kamiledi15 2014-09-06, 22:55, w całości zmieniany 1 raz
Nie poszedłbym na koncert, gdzie stoi się bardzo daleko od sceny w dzikim tłumie.
W takim tłumie sie nie stoi tylko hasa w pogo
kamiledi15 napisał/a:
Jak dla mnie Stokłosa był większą gwiazdą niż słynna Natasza Urbańska, która również dała czadu. Z pierwszego rzędu wrażenia świetne, ale niestety efekt 3d gorszy, bo jest przewidziany do oglądania z dalszej odległości - coś za coś, jednak wolę bliskość wykonawców niż efektów. Z tak bliskiej odległości czuć każde tupnięcie w tańcu. Trudno opisać, co tam się działo, naprawdę się postarali.
Za miesiąc wybieram się ponownie na Hity Buffo. Bilet trochę kosztuje, ale raz na miesiąc mogę sobie na to pozwolić i pójść czy to na koncert, czy na spektakl albo musical. Stać mnie na to. W listopadzie wybieram się na Politę - podobno pierwsze na świecie połączenie trójwymiarowego tła i prawdziwych aktorów - mam zamiar pójść dwa razy, raz siedząc w pierwszym rzędzie, a raz w dalszym dla efektów 3d.
Polita robi wrażenie że tak powiem techniczne - efekty 3D zastosowane w spektaklu są niesamowite. Ja tylko Urbańskiej nie trawię ;)[/quote]
Ja za Urbańską też nie przepadam jakoś szczególnie, ale też nic do niej nie mam. W dynamicznych piosenkach, gdzie trzeba ostro śpiewać i jednocześnie tańczyć, sprawdza się dobrze. Nie wiem jak pod względem aktorskim, bo jeszcze nie miałem okazji zobaczyć, ale raz pójdę i najwyżej więcej tego nie zrobię. Na koncertach w Buffo ona jest tylko jednym z wykonawców, lubię na nie chodzić, choćby dla samego Stokłosy.
Ja tańczyć nie lubię, więc podczas koncertu wolę posiedzieć tuż pod sceną i pokiwać głową w takt muzyki, zamiast podskakiwać kilometr od sceny.
Ja za Urbańską też nie przepadam jakoś szczególnie, ale też nic do niej nie mam.
Czasem odnosze wrażenie, że nie lubimy tych, którzy inni nie lubią, taka samonakręcająca się spirala niepopularności - ewidentnie takim przykładem jest Urbańska. Media mocno ja kiedyś krytykowały - chyba troche bez powodu i tak jej zostało, że jest generalnie nie lubiana tylko nie wiadomo za co. Co źle śpiewa? źle wygląda? czy ocb? :)
Ostatnio zmieniony przez 4w5 2014-09-09, 15:57, w całości zmieniany 1 raz
Tak niestety jest, że ludzie idą za tłumem, zamiast mieć własne zdanie. Ja jestem fanem mało znanych osób i nie patrzę na to, co inni o nich sądzą. Za Urbańską akurat nie szaleję - fakt faktem, że jej głos zbyt powalający nie jest, przy spokojniejszych piosenkach wypada średnio, ale na pewno nie zasłużyła na taką krytykę. Przede wszystkim umie robić świetne show przy dynamicznej muzyce.
Oceniam Urbańską na podstawie Polity. Nie podobał mi się jej występ. Moje zdanie. Nie tysiąca innych osób - moje Nie widziałam jej w TV, bo TV nie mam, wnioskuję tylko po tym spektaklu.
Jeszcze tylko zapytam co nie tak jest ze spektaklem Mistrz i Małgorzata, że nie masz ochoty na niego iść? Że popularny, że adaptacja?
Ostatnio zmieniony przez Satan'sLittleHelper 2014-09-09, 17:53, w całości zmieniany 1 raz
Może kiedyś pójdę, ale na razie mnie nie ciągnie do takich przedstawień. Do teatru zacząłem chodzić dopiero w zeszłym roku i od tamtego czasu chodzę co miesiąc, ale na pewno będę unikał dramatów czy historii. Na razie mam zaplanowane przedstawienia na parę miesięcy naprzód. Zawsze priorytet ma u mnie pani Wyrąbkiewicz i pan Stokłosa, czasem szukam czegoś innego.
Ostatnio zmieniony przez kamiledi15 2014-09-09, 18:26, w całości zmieniany 3 razy
Mistrz i Małgorzata jest przecież przezabawny ;) W tej wersji którą ja oglądałam, pominięto wątek Jeszui Hanocri więc aż tyle cierpienia tam nie ma. Polecam.
Ja za Urbańską też nie przepadam jakoś szczególnie, ale też nic do niej nie mam.
Czasem odnosze wrażenie, że nie lubimy tych, którzy inni nie lubią, taka samonakręcająca się spirala niepopularności - ewidentnie takim przykładem jest Urbańska. Media mocno ja kiedyś krytykowały - chyba troche bez powodu i tak jej zostało, że jest generalnie nie lubiana tylko nie wiadomo za co. Co źle śpiewa? źle wygląda? czy ocb? :)
A ja ją akurat lubię!
Zawsze odważnie szła naprzeciw tym, którzy nie wiedzieć czemu jej nie znosili... Myślę, że jej problemem jest właśnie to, że dobrze śpiewa, dobrze wygląda, wygląda na szczęśliwą, bogatą i popularną
zołza jedna :D
No wiesz, jej śpiew nie jest może światowej klasy. Śpiewa dobrze, ale w Buffo są dziewczyny, które śpiewają lepiej. Ale i tak lubię chodzić do Buffo - piosenki spokojniejsze śpiewają inne dziewczyny, dla niej Józefowicz zostawił dynamiczniejsze i taki podział jest jak najbardziej słuszny. Fajnie wypada piosenka Jołoczki Sosionoczki w jej wykonaniu:
youtube com/watch?v=qXGGax4CuPA
A jak oceniasz ją pod względem aktorskim?
Ostatnio zmieniony przez kamiledi15 2014-09-09, 20:56, w całości zmieniany 5 razy
Metro widziałam wieki temu.
Liczyłam bardziej na polecenie jakiejś sztuki, bo musicale przynajmniej w polskiej wersji językowej nie za bardzo mnie kręcą.
Ostatnio zmieniony przez Fuksia 2014-09-15, 18:09, w całości zmieniany 1 raz
Trudno polecić sztukę nie wiedząc co grają na Twoim terenie - teatry mają to do siebie, że wystawiają często sztuki lokalnie.
ja polecić mogę z tego co pamiętam :
Per procura
intymne lęki
All inclusive
Tajemnicza Irma Vep
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Może coś w tym jest.
Nie widziałam jej w TV, bo TV nie mam, wnioskuję tylko po tym spektaklu.
