Jest ktoś kto się interesuje akwarystyką? I może chce się wymienić wiedzą/doświadczeniem? Ze swojej strony powiem, że miałam akwarium 25l typu Low-Tech, aktualnie przygotowuję 95l akwarium również typu Low-Tech. W innych typach nie mam doświadczenia, żadnych nawozów nigdy nie używałam.
Akwarystyka wciągnęła mnie jakoś w liceum. Zawsze wydawało mi się to nudnym hobby. Mój brat miał kiedyś 200l. Być może przez niego się tym zainteresowałam, szukając sobie jakiegoś zajęcia. Na początku sceptycznie do tego podeszłam i myślałam, że szybko mi przejdzie. A jednak się myliłam :D. Akwarystyka uczy cierpliwości i daje wielką satysfakcję z tego, że coś w naszym szkle w końcu wygląda tak, że można się tym pochwalić innym. Pamiętam jak pierwsze krewetki mi się urodziły. Radocha niemała była . Fakt, że z czasem przestałam je zliczać, niemniej jednak dalej cieszyły "plony".
To jak jest ktoś taki co ma wspólne zainteresowanie?
Ja miałem 2 akwaria, zaczalem sie wto bawić w wieku coś koło 1o lat...
1 6o litrów - miałem tam pawie oczka
2 120 litrów - to już było bardziej takie reprezentatywne akwa z dwoma pięknymi czarnymi długowąsami, które na codzień były dość ospałe... ale gdy poczuły szyneczke albo żywy pokarm - wtedy całe akwarium zamieniało sie w poligon :)
Zgadzam się, że akwarystyka wciąga. Na początku nie wychodzi, ale z czasem się uczymy, czytamy, pytamy innych akwarystów i idzie coraz lepiej...
Ja mam 2 akwaria: 60l i 30l
W lutym 2015r. przestawiłam się na rośliny żywe (tak przez cały czas miałam sztuczne i źle dobrana obsadę rybek). Teraz czytam, uczę się. Wiele roslinek żywych mi padło, wiele jeszcze błędów zrobię, ale się nie poddaje. Niestety nie jestem ekspertem w tej kwestii, ale idzie coraz lepiej, roslinki się rozrastają rybki zdrowe (choć mam tylko neonki, bojowniki, otoski i ślimaki).
Wiek: 31 Dołączył: 01 Sie 2016 Posty: 37 Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-08-04, 21:26
Też kiedyś miałem swoje akwarium 60l. Do czasu, gdy coś mnie podkusiło i wpuściłem jednego raka marmurkowego. Następnego dnia, akwarium wyglądało jak po wybuchu bomby. Skubaniec poobcinał roślinki a ryby, które były w zasięgu jego szczypiec były mocno uszkodzone.
Bardzo mi się podobają zadbane, duże akwaria z wielkimi rybkami - najlepiej, żeby nie było żadnych roślin tylko takie jakby skały. To się chyba malawi nazywa. :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach