Wiek: 36 Dołączyła: 28 Sie 2012 Posty: 215 Skąd: Taka niby góralka
Wysłany: 2012-11-04, 11:59 Zaczeło mu odbijać! --> Facet
Na wstępie napisze, że już mam tego dość, a tym co sobie dziś wymyślił skreślił to co wypracowaliśmy w związku przez 5 lat! Normalnie wkurzyłam się na maksa i mam dość tego co on sobie wymyśla i robi. Kochałam go... ale po mału to się wypaliło i dziś to zrozumiałam... i już nie chce być niewolnicą w związku , w toksycznym związku!!!!! Napiszę co mu przychodzi do głowy:
1. wykorzystuje to, ze jestem otwarta na propozycje łóżkowe
2. denerwuje mnie, to że nic ciekawego nie w nosi do naszych blizszych relacji - tylko ja mam wymyslac
3. nigdy nie ma czasu - jakbym mu napisala ... chce mi sie seksu byl by
4. czuje sie olewana
5. zaczyna mniec poje...ne prosby typu zrobmy sobie seks zdjecia, seks film, chodz rozebrana po mieszkaniu, rozmawiajmy nago przez skype
6. zaczyna dzialac na mnie jak plachta na byka... o wszystko sie juz na niego wkurzam!
7. wzial mi z tel. nr tel do kolezanek i z nimi pisze i romansuje i niby nic... nic to dla niego nie znaczy - ale po jaka pisze do nich..
8 zaczynam miec wrazenie - ze jest nie normalny! i ma jakas rozdwojona osobowosc - raz krzyczy na mnie i wyzywa mnie od... aa 2 raz... chce bym byla dla niego czula i kochana... ale po takich akcjach jak mam mu zaufac?
Ps i co tu zrobić!? odejść powiedziec mu, ze ma sie zmienic... i tak sie nie zmieni..
Zmienić to on się nie zmieni.
Pogadaj z nim, powiedz co jest nie tak i odejdź.
Bądź przygotowana na ewentualną złość, czy błagania, prośby i obietnice zmiany.
Nic sobie z tego nie rób, odwróć się i odejdź nie oglądając się za siebie.
Zerwij z nim kontakt.
To chyba jedyne rozwiązanie, trudne ale skuteczne.
neo-geisha [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-04, 12:30
Senny ma sporo racji. Ewentualnie, jeśli nigdy wcześniej nie rozmawiałaś z nim tak na poważnie, to możesz spróbować dać mu drugą szansę, może trochę zmniejszy swoje seksualne zapędy... Chociaż ludzie rzadko kiedy się zmieniają, a zmieniają w sobie tylko to, co sami chcą zmienić i co są w stanie zmienić.
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-04, 12:30
Seks zdjęcia, seks film? Wyzwiska? Ma czas tylko wtedy gdybyś powiedziała, że jesteś napalona i chętna? Pisze do twoich koleżanek "niewinne romansiki"?
Dla mnie to oczywiste. Niech spierdala bo jak zaczniesz jeszcze bardziej ulegać, to zobaczysz jak wtedy zniszczysz sobie życia, znajomości, i co najważniejsze, godność.
Jesteś kobietą, dziewczyną, a nie przedmiotem do dymania na zawołanie.
Seks zdjęcia, seks film? Wyzwiska? Ma czas tylko wtedy gdybyś powiedziała, że jesteś napalona i chętna? Pisze do twoich koleżanek "niewinne romansiki"?
Dla mnie to oczywiste. Niech spierdala bo jak zaczniesz jeszcze bardziej ulegać, to zobaczysz jak wtedy zniszczysz sobie życia, znajomości, i co najważniejsze, godność.
Jesteś kobietą, dziewczyną, a nie przedmiotem do dymania na zawołanie.
:)
tez jestem tego zdania... odejdz poki jestes w stanie... i pewnie bedzie ciezko ale wytrwaj w tym.. a potem samo sie okaze coii jak
Wiek: 36 Dołączyła: 28 Sie 2012 Posty: 215 Skąd: Taka niby góralka
Wysłany: 2012-11-04, 14:14
Boje się, że nie dam rady sama.., że nie dam rady odejść :((, żę wrócę... i nic sie nie zmieni...
Jestem dobrym człowiekiem, ale nie chce być poniżana... krzywdzona przez własny upór..
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-04, 14:40
Jeśli nie szanujesz siebie i brakuje ci godności wobec własnej osoby, to zostaniesz z nim.
Minie parę lat, zajdziesz w ciążę, a on dalej będzie robić swoje, a dla ciebie będzie już za późno. Koniec końców, będziesz bardziej samotna niż jesteś teraz.
:)
Ostatnio zmieniony przez Sen 2012-11-04, 14:44, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 36 Dołączyła: 28 Sie 2012 Posty: 215 Skąd: Taka niby góralka
Wysłany: 2012-11-04, 15:16
Na początku on był inny... naprawdę fajny :) czuły kochany... a pozniej... zmienil sie... a po 2 ja go nie tylko kocham fizycznie ale i psychicznie i tu sie pojawia problem..
Skoro się zmienił i Cie odrzuca to musisz się zastanowić jakie dajesz mu powody do takiego zachowania (lub czego mu nie dajesz ). Większość ludzi będzie pocieszała lub pisała "zostaw palanta". Nie...
Jeśli ktoś MNIE zostawia(olewa) tzn że JA okazałem sie słabym partnerem.
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-04, 15:34
prezes napisał/a:
Jeśli ktoś MNIE zostawia(olewa) tzn że JA okazałem sie słabym partnerem.
To masz nieźle zrytą psychę skoro tak myślisz... xd
czerwonaszminka, nie daj sobie wmówić, że to (kompletnie) twoja wina, bo popadniesz w paranoje i do końca życia będziesz żyła kompleksami. D:
Wiek: 33 Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 592 Skąd: Deep Web
Wysłany: 2012-11-04, 16:23
prezes napisał/a:
Ja nie mówie że kompletnie...ale też wina całkowicie nie leży po stronie typa
Teoretycznie wina zawsze leży po środku. Teoretycznie. Skoro kolesiowi zaczęło odwalać, to czemu dziewczyna ma się męczyć? Może jej błędem było to że była jak to sama określiła "otwarta na propozycje". Jak się uprzeć to nie jest jej wina, chciała "dać z siebie wszystko" (nie szukać podtekstów - nie umiem inaczej tego ująć) a on to wykorzystał. Może jak straci coś cennego to się ogarnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach