Wiek: 31 Dołączyła: 30 Maj 2014 Posty: 195 Skąd: opole
Wysłany: 2014-10-22, 22:08
„[…] Lewant zaczął wiać teraz jeszcze mocniej i chłopiec poczuł jego podmuch na twarzy. To prawda, że niósł ze sobą bolesne wspomnienia o Maurach, ale niósł też zapach pustyni i woń kobiet o zasłoniętych czarczafami twarzach. Niósł ze sobą wszystkie trudy i marzenia mężczyzn, którzy wyruszyli niegdyś w nieznane, szukając złota, przygód i piramid. Młody człowiek pozazdrościł wiatrowi swobody i zrozumiał, że sam mógłby być jak wiatr. Nie powstrzymywało go nic, poza nim samym.”
Wiem wiem, długa ta myśl, 'wyrwana z kontekstu' i na pierwszy rzut oka nic takiego nie znaczy.. Bardzo lubię ten fragment, szczególnie ostatnie zdanie
Sand [Usunięty]
Wysłany: 2014-10-22, 22:10
Shy napisał/a:
„[…] Lewant zaczął wiać teraz jeszcze mocniej i chłopiec poczuł jego podmuch na twarzy. To prawda, że niósł ze sobą bolesne wspomnienia o Maurach, ale niósł też zapach pustyni i woń kobiet o zasłoniętych czarczafami twarzach. Niósł ze sobą wszystkie trudy i marzenia mężczyzn, którzy wyruszyli niegdyś w nieznane, szukając złota, przygód i piramid. Młody człowiek pozazdrościł wiatrowi swobody i zrozumiał, że sam mógłby być jak wiatr. Nie powstrzymywało go nic, poza nim samym.”
Wiem wiem, długa ta myśl, 'wyrwana z kontekstu' i na pierwszy rzut oka nic takiego nie znaczy.. Bardzo lubię ten fragment, szczególnie ostatnie zdanie
Racja. Często jedyne co stoi ludziom na drodze to rzeczy, które sobie wmawiają.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach