Wiek: 36 Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 730 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-01-01, 21:18
Jak będę miał 50 lat, to będę taki schorowany, że bedę miał rurkę w przełyku. Podejrzewam, ze bedę także zacewnikowany W każdym razie, jak skończę samotnie jako stary dziad, to zadbam o to, abym był wrzodem na tyłku całego szpitala
Jak będę miał 50 lat, to będę taki schorowany, że bedę miał rurkę w przełyku. Podejrzewam, ze bedę także zacewnikowany W każdym razie, jak skończę samotnie jako stary dziad, to zadbam o to, abym był wrzodem na tyłku całego szpitala
Wiek: 36 Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 730 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-01-01, 21:42
To wcale nie musi być żadna choroba. Może coś bardziej w sensie blokady. Róże są przyczyny takich kłopotów. Niektóre kobiety na przykład odczuwają nacisk na współzycie ze strony swoich partnerów, w związku z czym nie czują się w pełni komfortowo. Zaczynają odbierać seks jako przykry obowiązek i nie czują przyjemności z niego. Kobiecie nie zależy na samej tylko cielesności, ale na czyms znacznie więceji nie lubi pospiechu w tych kwestiach, stąd może nawet wykształcić się niechęć do obcowania płciowego. I nie sugeruję, że akurat coś takiego ma miejsce w Twoim przypadku. Chodzi mi o to, żeby pokazać w jaki sposób niektóre przykre myśli mogą negatywnie wpływac na satysfakcję ze współżycia. Ale na pewno nie jest to żadne choróbsko w sensie stricte
Bargmanie, jeżeli chcesz mój plakat, to dam Ci go w Lozy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach