Masz jeszcze trochę czasu. Da się nauczyć. Podstawowa matura z matematyki jest naprawdę prosta. Ja w zeszłym roku pomagałam koledze, który nie umiał nawet wyciągnąć pierwiastka z najprostszej liczby. W trzy dni opanowaliśmy cały materiał ;) Fakt, zdał tylko na 32%, ale zdał ;)
Wystarczy, że ktoś Ci wytłumaczy jak porządnie korzystać z tablic matematycznych i zdasz ;) Tam masz wszystko podane jak na tacy, nic nie musisz pamiętać
Lena, jak umiesz ściągać, to ściągniesz. Jeśli nie umiesz to może być różnie. W mojej szkole, jak zdawałam maturę, to trochę przymykali oko na ściągających. Nie wiem, jak jest u ciebie. Dużo zależy od samych nauczycieli :).
Co do ściągania, to nigdy nie umiałam tego robić. Za duża panikara ze mnie była. Wolałam się nauczyć. Tak wiem, matmy nie da się nauczyć, trzeba ją zrozumieć :).
lenazkiw [Usunięty]
Wysłany: 2013-04-14, 15:25
zielonakarafka napisał/a:
Masz jeszcze trochę czasu. Da się nauczyć. Podstawowa matura z matematyki jest naprawdę prosta. Ja w zeszłym roku pomagałam koledze, który nie umiał nawet wyciągnąć pierwiastka z najprostszej liczby. W trzy dni opanowaliśmy cały materiał ;) Fakt, zdał tylko na 32%, ale zdał ;)
Wystarczy, że ktoś Ci wytłumaczy jak porządnie korzystać z tablic matematycznych i zdasz ;) Tam masz wszystko podane jak na tacy, nic nie musisz pamiętać
szkoda że nie mieszkasz blisko mnie:( ja nie znam nikogo kto mógłby mi podać jakąś dobrą metodę na zdanie matury z matmy. Mi już nic nie pomoże
lenazkiw [Usunięty]
Wysłany: 2013-04-14, 15:27
cytrynka83 napisał/a:
Lena, jak umiesz ściągać, to ściągniesz. Jeśli nie umiesz to może być różnie. W mojej szkole, jak zdawałam maturę, to trochę przymykali oko na ściągających. Nie wiem, jak jest u ciebie. Dużo zależy od samych nauczycieli :).
Co do ściągania, to nigdy nie umiałam tego robić. Za duża panikara ze mnie była. Wolałam się nauczyć. Tak wiem, matmy nie da się nauczyć, trzeba ją zrozumieć :).
z matematyki umiem tylko dodawać, odejmować, mnożyć i dzielić jestem głąbem matematycznym. Co do ściągania zastanawiam się czy jeżeli trafiła by się przychylna komisja to czy dało by się np. ściągać z telefonu.
Sen [Usunięty]
Wysłany: 2013-04-14, 16:17
lenazkiw napisał/a:
cytrynka83 napisał/a:
Lena, jak umiesz ściągać, to ściągniesz. Jeśli nie umiesz to może być różnie. W mojej szkole, jak zdawałam maturę, to trochę przymykali oko na ściągających. Nie wiem, jak jest u ciebie. Dużo zależy od samych nauczycieli :).
Co do ściągania, to nigdy nie umiałam tego robić. Za duża panikara ze mnie była. Wolałam się nauczyć. Tak wiem, matmy nie da się nauczyć, trzeba ją zrozumieć :).
z matematyki umiem tylko dodawać, odejmować, mnożyć i dzielić jestem głąbem matematycznym. Co do ściągania zastanawiam się czy jeżeli trafiła by się przychylna komisja to czy dało by się np. ściągać z telefonu.
zapomnij o jakimkolwiek ściąganiu na maturze ;)
Jak dobrze, że mnie ominęła obowiązkowa matura z matmy ;3
lenazkiw [Usunięty]
Wysłany: 2013-04-14, 19:12
zielonakarafka napisał/a:
Masz jeszcze trochę czasu. Da się nauczyć. Podstawowa matura z matematyki jest naprawdę prosta. Ja w zeszłym roku pomagałam koledze, który nie umiał nawet wyciągnąć pierwiastka z najprostszej liczby. W trzy dni opanowaliśmy cały materiał ;) Fakt, zdał tylko na 32%, ale zdał ;)
Wystarczy, że ktoś Ci wytłumaczy jak porządnie korzystać z tablic matematycznych i zdasz ;) Tam masz wszystko podane jak na tacy, nic nie musisz pamiętać
Wiek: 33 Dołączył: 04 Paź 2012 Posty: 592 Skąd: Deep Web
Wysłany: 2013-04-18, 16:02
Ściąganie na maturze to zły pomysł. Jak przyłapią - wylatujesz i czeka Cię poprawka. Lepiej przysiąść samemu trochę, pouczyć się i pisać "o własnych siłach". Mniej stresu, że przyłapią, i szansa że się zda. A mata jak to mata, potrzebna całe życie. Nie wiem czy na każdym kierunku na pierwszym roku jej nie ma, ja na biologicznym miałem całki, statystykę, a wiem że jeszcze mnie nawiedzi matma w jakiejś formie.
Też się cieszę że mnie ominęła, byłem ostatnim rocznikiem który nie pisał maty
lenazkiw, Spokojnie. Matura to nie koniec świata. Nie masz się co przejmować matą, bo nie skupisz się należycie na pozostałych przedmiotach. Zawsze jest szansa zdania. ZAWSZE. Więc spokojnie. Nawet jeśli się nie uda, niema co się załamywać. Jest poprawa.
P.S.
Na ścisłych nie miałem sumienia ściągać. Ale na historii...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach