Wysłany: 2019-03-03, 09:12 Witam...Na depresji Urgall już tylko śmierć...
Napisałem bardzo bardzo długi post ale smartfon mi nie wysłał... Tylko wylogował.
Nie chce mi się dwa razy pisać...
Krótko.
Z Łodzi
Samotny już niesłyszący, wyższe wykształcenie, matka alkoholiczka, problemy psychiczne, bez znajomych, bez życia towarzyskiego, bez związków, załamany, z mnóstwem zainteresowań, bojący się śmierci, zdesperowany trochę, obecnie pesymista żyjący do maja praca dom potem pewnie sznur bo nie ma pracy dla takich jak ja.
W zeszłym roku rok na tinderze i Badoo ale aparaty słuchowe odstraszały teraz już nie słyszę i jestem brzydki więc gra skończona.
Nie planuje kończyć ze sobą bo wegetuje dla książek.
Oddam większość księgozbioru za sens życia to jest miłość.
Ale to mit.
Nawet nie mogę być jak Drednot Huron Fal- ta śmierć jest moja odmawiam wam zwycięstwa... (Rzeź na Istvaan 3, bombardowanie wirusowe miasta chórów)...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach