Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Mam do nich żal
Autor Wiadomość
Hazuki 
Milczący



Wiek: 33
Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 54
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-06-26, 16:25   Mam do nich żal

Odkąd tylko sięgam pamięcią nie miałem zbyt wielu znajomych. Jednak zawsze było w moim życiu parę bliskich mi osób. Niestety od jakiegoś czasu jestem całkiem sam.

Miałem znajomego z czasów dzieciństwa. Niestety chłopak od pewnego czasu zaczął mi rzucać chamskie komentarze, na każdym kroku chciał podkreślić swą wyższość. To pewnie z niskiej samooceny. Niemniej kontakt się urwał. Wyjechał na studia, zamieszkał w akademiku, tam poznał kolegów z pokoju, ich znajomych i ma ekipę.

Inny kolega był zawsze trudno dostępny. Rzadko się widywaliśmy, a głównie dla tego, że mało kiedy odpisywał na gg. Zwykle całe dni spędzał w domu. Kiedy się spotkaliśmy kontakt był bardzo dobry, świetnie się ze sobą czuliśmy. Niestety od jakiegoś czasu nie daje on znaku życia. Dzwoniłem, nie odebrał. Nie wysłał nawet smsa. Pisałem na gg nie odpisał. Poszedłem do niego nikt nie otworzył.


Kolejny kolega, z nim trzymam do tej pory kontakt, lecz co raz trudniej się z nim umówić.
Jeszcze miesiąc temu kumpel zapewniał mnie, że latem będziemy widywać się codziennie, że będzie miał wolną chatę, będę do niego przychodził itd. Gdy przyszło już lato, ten nie ma czasu na spotkania, ciągle czas spędza za miastem, na wiosce gdzie ma znajomą.
Nawet jeśli się ze mną umawia, to się nie pojawia i wyjaśnia, że zapomniał.

Inny kolega, w zasadzie to nawet nie kolega. Dawniej był bliskim kumplem, ale od 2 lat znajomość się rozeszła. Poznaliśmy się przypadkiem na mieście. Nie miał on zbyt wielu znajomych, ja również. Mieliśmy podobne charaktery i szybko staliśmy się kolegami.
W jakiś dzień podeszliśmy do dwóch dziewczyn. Jedna z nich dała mi swój numer.
Kolega poprosił bym mu przekazał, bo mu się bardzo podoba. Dałem mu.
Dziewczyna go olała. Ten zrezygnował z niej, aż po pewnym czasie zapytał o gg koleżanki, tej samej, która była w momencie naszego podejścia. Z nią złapał kontakt, zaczęli ze sobą pisać. Dziewczyna napisała mu, że uwielbia taniec i że ćwiczy z paroma chłopaka.
Dodała, że jeśli chce to może się do nich przyłączyć i wspólnie będą wykonywali wygibasy.
Kolega się napalił. Wkrótce stał się częścią tej ekipy. Poznał kolegów tych, z którymi tańczył. Zaczęli wychodzić na imprezy, tam witał się ze znajomymi kolegów.
Po pewnym czasie o mnie zapomniał. Zaproponowałem wyjście i pogadanie, to nie znalazł czasu, tłumacząc się tym, że będzie zajęty. Oczywiście widziałem go potem na mieście z nowymi kumplami. Dzięki mnie wkręcił się do tej paczki, gdybym nie przekazał numeru do dziewczyny, nie poznałby jej koleżanki.


Do niedawna miałem bliską koleżankę. Zawsze mogłem na nią liczyć, jednak teraz urodziła dziecko, spędza czas z chłopakiem i nie ma możliwości abyśmy się zobaczyli.
 
     
Satan'sLittleHelper 
Aktywny


Wiek: 31
Dołączyła: 16 Mar 2014
Posty: 475
Wysłany: 2014-06-27, 10:36   Re: Mam do nich żal

Hazuki napisał/a:

Jeszcze miesiąc temu kumpel zapewniał mnie, że latem będziemy widywać się codziennie, że będzie miał wolną chatę, będę do niego przychodził itd.


Yep. Skąd ja to znam?
Mi też "koleżanki" czy to ze szkoły średniej, czy ze studiów wciskały taki bullshit. Zawsze, ZAWSZE kiedy konczy się jakiś etap w życiu (najczęściej wyznaczany przez edukację) słyszę takie zapewnienia i zawsze konczy się tak samo.
"Nie zrywajmy kontaktu", "co z tego, że będziemy studiować w innych miastach", "możemy się odwiedzać", "będą wakacje" ... i podobny bełkot.
Mam teraz fajną znajomą, właśnie ze studiów, i aktualnie ona przebywa za granicą, obie kończymy licencjat. Kiedy wróci, chce zacząć magisterkę w innym mieście i też właśnie usłyszałam, że przecież dalej możemy się przyjaźnić, ale jakoś w to specjalnie nie wierzę ...
 
     
open 
Nowy


Wiek: 34
Dołączył: 21 Cze 2014
Posty: 31
Wysłany: 2014-06-27, 13:16   

Tak jest w życiu, kiedy ktoś pozna nowe osoby, nowe środowisko zapomina o starym. Oczywiście są ludzie którzy mają tych samych znajomych przez dużą część życia, obojętnie gdzie się znajdują. Wiem że ludzie z mojej dawnej klasy w gimnazjum utrzymują ze sobą bliski kontakt a od zakończenia minęło już 9 lat, więc jeżeli naprawdę ktoś chce z kimś utrzymywać kontakt i tak samo myśli druga osoba to jest to do zrobienia ale jak pisałem musi także tego chcieć DRUGA OSOBA.
 
     
yogourt 
Początkujący


Wiek: 30
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 106
Wysłany: 2014-08-14, 20:22   

Dlatego, że ludzie potrzebują różnego rodzaju relacji. Głównie chodzi o to, jak duży mamy na siebie wpływ i jak bardzo jesteśmy uzależnieni. Zdrowi ludzie nie lubią, gdy ktoś się od nich uzależnia i nie chcą go wcale zatrzymywać przy sobie, co tę osobę boli jeszcze bardziej. Tylko że taka jest smutna rzeczywistość, najzdrowsze relacje to te, bez których potrafilibyśmy się obyć.
 
 
     
czerwonaszminka 
Aktywny



Wiek: 35
Dołączyła: 28 Sie 2012
Posty: 215
Skąd: Taka niby góralka
Wysłany: 2014-08-15, 09:30   

ja też mam żal co do niektórych osób - przy czym - postanowiłam olać wszystko i taktować ludzi tak jak oni mnie traktują.
 
 
     
buddysta 
Nowy


Wiek: 33
Dołączył: 29 Lip 2014
Posty: 18
Skąd: Samsara
Wysłany: 2014-08-15, 12:44   

To co dajesz innym ludziom sama dostaniesz od nich. Dawaj miłość a miłość dostaniesz. Bądź gniewna a pozostaniesz w samotności. Jesteśmy jak lustra.

Co do tematu zerwanych znajomości: nic nie trwa wiecznie, zwłaszcza rzeczy nietrwałe: przedmioty, osoby , uczucia, emocje itp
 
     
Lampart
Milczący



Dołączył: 11 Sty 2013
Posty: 96
Wysłany: 2014-08-15, 16:41   

Można jeszcze nic nie dawać ludziom i nic od nich otrzymywać. Albo dawać i nic nie otrzymywać - to też możliwe. Generalnie jest wiele wariantów. Zależy co kto lubi.
 
     
Czerwona93 
Częsty bywalec



Wiek: 30
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 682
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2014-08-15, 17:32   

buddysta napisał/a:
To co dajesz innym ludziom sama dostaniesz od nich. Dawaj miłość a miłość dostaniesz. Bądź gniewna a pozostaniesz w samotności. Jesteśmy jak lustra.

Co do tematu zerwanych znajomości: nic nie trwa wiecznie, zwłaszcza rzeczy nietrwałe: przedmioty, osoby , uczucia, emocje itp



nie ćpaj tyle.

powiedz to chorym dzieciom, sierotom, ofiarom gwałtów... na pewno się z tobą zgodzą, na wszystko zasłużyły
 
 
     
buddysta 
Nowy


Wiek: 33
Dołączył: 29 Lip 2014
Posty: 18
Skąd: Samsara
Wysłany: 2014-08-16, 19:15   

Tylko my jesteśmy odpowiedzialni za swoje życie i co się w nim wydarza. Nie wolno nikogo winić za nasze tragedie i dramaty.
 
     
Czerwona93 
Częsty bywalec



Wiek: 30
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 682
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2014-08-16, 19:35   

buddysta napisał/a:
Tylko my jesteśmy odpowiedzialni za swoje życie i co się w nim wydarza. Nie wolno nikogo winić za nasze tragedie i dramaty.



Nie wiem czy masz tak szczęśliwe życie, czy jesteś jeszcze za młody, czy po prostu masz wyprany mózg...
ale piep*ysz głupoty
 
 
     
Ametyst 
Milczący



Dołączyła: 09 Sty 2014
Posty: 52
Wysłany: 2014-08-17, 17:26   

Czerwona93 napisał/a:

Nie wiem czy masz tak szczęśliwe życie, czy jesteś jeszcze za młody, czy po prostu masz wyprany mózg...
ale piep*ysz głupoty

Zwolennicy hinduizmu i buddyzmu tak mają :-? dla osób, które nie wiedzą- wbrew pozorom to wcale nie jest taka przyjazna i humanitarna filozofia... Tam, gdzie pojawia się teoria o prawie karmy, tam pojawia się obojętność na ludzkie cierpienie. Na przykład hinduski system warn opiera się na tym przekonaniu i usprawiedliwia uciskanie niższych warn przez wyższe, twierdzą, że biedni, chorzy itd. są sami sobie winni i niewarci pomocy i współczucia, bo to wina ich grzechów z poprzednich żyć i że muszą odpokutować w tym życiu, dzięki czemu w następnych życiach uda im się wcielić w kogoś z wyższej warny :-?
 
     
Czerwona93 
Częsty bywalec



Wiek: 30
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 682
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2014-08-17, 18:53   

Ametyst napisał/a:
Czerwona93 napisał/a:

Nie wiem czy masz tak szczęśliwe życie, czy jesteś jeszcze za młody, czy po prostu masz wyprany mózg...
ale piep*ysz głupoty

Zwolennicy hinduizmu i buddyzmu tak mają :-? dla osób, które nie wiedzą- wbrew pozorom to wcale nie jest taka przyjazna i humanitarna filozofia... Tam, gdzie pojawia się teoria o prawie karmy, tam pojawia się obojętność na ludzkie cierpienie. Na przykład hinduski system warn opiera się na tym przekonaniu i usprawiedliwia uciskanie niższych warn przez wyższe, twierdzą, że biedni, chorzy itd. są sami sobie winni i niewarci pomocy i współczucia, bo to wina ich grzechów z poprzednich żyć i że muszą odpokutować w tym życiu, dzięki czemu w następnych życiach uda im się wcielić w kogoś z wyższej warny :-?


czyli ma wyprany mózg
 
 
     
Pietrek 
Aktywny



Wiek: 27
Dołączył: 22 Wrz 2013
Posty: 422
Skąd: Południe
Wysłany: 2014-08-17, 18:55   

Ja mam żal do swojego kuzyna i jego kumpla. Z kuzynem zadaję się od urodzenia, zawsze był dla mnie bardzo bliską osobą. Jego kolega przez pewien czas był dla mnie jak przyjaciel, pomógł mi trochę w jednej sprawie. Potem okazało się, że mnie olali i pojechali sobie nad morze beze mnie. Przysłali mi zdjęcia z imprez, chyba po to, żebym się zdenerwował. Niby byli takimi super kumplami, a tak naprawdę mają mnie głęboko w...
 
     
Cyna 
Nowy

Dołączyła: 13 Mar 2014
Posty: 17
Wysłany: 2014-08-19, 19:55   Re: Mam do nich żal

Hazuki napisał/a:
. Poznał kolegów tych, z którymi tańczył. Zaczęli wychodzić na imprezy, tam witał się ze znajomymi kolegów.
Po pewnym czasie o mnie zapomniał. Zaproponowałem wyjście i pogadanie, to nie znalazł czasu, tłumacząc się tym, że będzie zajęty. Oczywiście widziałem go potem na mieście z nowymi kumplami.


Skąd ja to znam. Miałam koleżankę, też poznała nowych ludzi a ja poszłam w odstawkę... źle mi z tym... Mam żal do niej bo dla innych ma czas dla mnie już nie bardzo... Jeszcze dochodzi do tego, że mamy wspólnych znajomych i nieraz słyszę jak tam oni się bawili ...
Ostatnio zmieniony przez Cyna 2014-08-19, 20:01, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
yogourt 
Początkujący


Wiek: 30
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 106
Wysłany: 2014-08-19, 20:25   

Może ludzie cały czas się tak zostawiają? Czy czemu oni zostawiają akurat nas?
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS