Czym jest dla mnie samotność? Brakiem osób w najbliższym otoczeniu, które miałyby podobne poglądy do moich, otworzyły oczy na świat. Chociaż jestem dość młody, to nie mogę znaleźć nikogo z kim mógłbym poważnie porozmawiać- no właśnie, porozmawiać, nie plotkować o sławnych gwiazdach, o ich życiu, o tym kto wygrał w dennym castingu... Kiedy patrzę na ludzi, którzy zafascynowani są kimś innym, zaniedbując przez to siebie samego, swoje poglądy, wartości, to wprowadza mnie to w uczucie osamotnienia. Nie mogę z nikim o tym pogadać. Może właśnie dlatego wziąłem się za umieszczenie tego tekstu tutaj, będzie mi lżej, jeżeli ktoś to dostrzeże. Mimo wielu znajomości nie jestem szczęśliwy- można sobie czasami poimprezować, ale nie co tydzień przetracając masę pieniędzy! To się mija z celem, kiedyś można było wyjść po prostu do parku i pogadać, teraz jest to już dla nich nudne... Czy naprawdę aż tak ze mną źle? A ciągnąc dalej- przez moją 'inność' ciężko mi znaleźć partnerkę. Brakuje mi tego uczucia, pragnienia bycia kochanym i samego kochania kogoś. Nie chcę niczego na siłę, bo to nie będzie prawdziwe. Pozostaje mi tylko nadzieja na lepsze jutro. :) |