Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.
Znalezionych wyników: 280
Samotność Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: helpunku!
Serious

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 919

PostForum: Rodzina i bliscy   Wysłany: 2022-10-03, 23:29   Temat: helpunku!
Że nie chcesz ich mieć. Po prostu. Albo nie odpowiadać.
  Temat: Jak można dziś "kupić" przyjaciela?
Serious

Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 3325

PostForum: Przyjaźń i znajomości   Wysłany: 2022-08-30, 21:40   Temat: Jak można dziś "kupić" przyjaciela?
freebird, być może. Póki nie spróbujesz, nie dowiesz się, a co gorsza będziesz przekonywał sam siebie, utwierdzał się w przekonaniu i zakorzeniał coraz bardziej, że to się nigdy nie zmieni i nie dasz sobie nawet szansy. Wybór należy tylko i wyłącznie do Ciebie, do nikogo innego.
  Temat: Jak można dziś "kupić" przyjaciela?
Serious

Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 3325

PostForum: Przyjaźń i znajomości   Wysłany: 2022-08-24, 22:46   Temat: Jak można dziś "kupić" przyjaciela?
freebird, okej, niech będzie, że to swego rodzaju więź, albo po prostu terapeuta musi mieć to coś. Musi mu dobrze z oczu patrzeć, a mojemu patrzyło znakomicie. :) Byłam zdaje się jedynie na trzech wizytach, ale poszłam tam w totalnej rozsypce. Weszłam, usiadłam, dostałam pytanie co mnie sprowadza, w późniejszym etapie również czy biorę jakieś leki (nie pamiętam czy w ten sposób zadane było to pierwsze pytanie o którym wspomniałam), rozryczałam się jak mały dzieciak i zaczęłam opowiadać, co mi na sercu leży. Ze zostałam zdradzona, kolejny raz, nie potrafię sobie z tym poradzić, nie potrafię zrozumieć, chce, żeby zabrano ode mnie te uczucia, które tak bardzo niszczą mnie od środka. Ale ze chcę go nienawidzic nadal całym sercem.

Kiedy zaufałam? Zaufałam od razu, wiedzac, że to terapeuta z ogromnym doświadczeniem, wspaniałymi opiniami (nie trafiłam na ani jedna złą). Nie wstydziłam się mówić, wyrzucałam z siebie wszystko jak leci.

Oczywiście, terapeuta to zawód, a do każdego trzeba się czegoś uczyć, prawda? Więc terapeuci uczą się między innymi o człowieku,
ale wiele zależy też od ich podejścia, predyspozycji, zamiłowania, chęci, znajomości swojego fachu :) Mój terapeuta miał nieco utrudnione zadanie, bo przyszłam do niego po wizycie u psycholog, do której najpierw się udałam. Zamiast pomóc, pogorszyla tylko sprawę.

Ja mówiłam od razu wszystko być może dlatego, że mój terapeuta od razu sprawiał wrażenie człowieka niezwykle ciepłego, a przede wszystkim zainteresowanego tym, co mówię. 100% skupienia, coś fantastycznego.

I w tak krótkim czasie, jak trzy spotkania, wyniosłam z tego naprawdę wiele. Nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na te wizyty, ani jednej minuty spędzonej w tamtym gabinecie. Wiem, że zrobiłam dobrze, bo wiem, że zrobiłam to DLA SIEBIE. I to ja wtedy byłam najważniejsza.

Na pamięć nie znam, ale fakt, gdy czytam, to juz potrafię sobie w głowie cytować dalsza część. Uwielbiam Świat Magii stworzony przez Rowling :) nie żartuję z 10, myślę, że około tyle razy, ale nie jestem pewna na 100% :) Myślę, że nigdy mi się to nie znudzi :p
  Temat: Jak można dziś "kupić" przyjaciela?
Serious

Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 3325

PostForum: Przyjaźń i znajomości   Wysłany: 2022-08-24, 08:59   Temat: Jak można dziś "kupić" przyjaciela?
freebird, aktualnie czytam pewnie jakiś hmm... 10ty raz w życiu :) Kocham ten świat miłością czysta i nieśmiertelną :p

Ale z terapeuta nie masz wcale tworzyć żadnej więzi :) Owszem, terapeuta to zawód, ale nie jest tylko od tego, żeby Cię wysłuchać i zapomnieć. A od tego, żeby Ci pomóc. Naprowadzić Cię, a nie podawać gotowe rozwiązania i sprawić, że na pstrykciecie palców poczujesz się lepiej. Nie mówię o terapii pod kątem utrzymywania więzi i zaspokojenia w ten sposób braku bliskości z drugim człowiekiem. Tylko pod kątem zadbania o samego siebie.

Terapeuta praca jak każda inna, być może. Ale zna się trochę na ludziach, wie, jakie mechanizmy obronne rządzą człowiekiem. Ale nie zgodzę się z tym, że terapeuta to tylko ktoś, kto ma po prostu więcej emaptii od innych ludzi :) Gdyby tak było, to mój terapeuta nie byłby biegłym sądowym w różnych sprawach, bo raczej nie podstawie jedynie empatii nikt mu nie pozwoli przyczyniać się do rozstrzygania spraw w sądzie.

Bagatelizujesz i umniejszasz roli terapeuty, ale rozumiem to. Bo miałam takie samo podejście. :) Czułam, że i tak mnie nie zrozumie, że po co tam idę, tylko wywalę pieniądze na pogadankę z obcym facetem. Ano nie, między innymi dzięki niemu jestem jeszcze na tym świecie :)
  Temat: Jak można dziś "kupić" przyjaciela?
Serious

Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 3325

PostForum: Przyjaźń i znajomości   Wysłany: 2022-08-23, 21:17   Temat: Jak można dziś "kupić" przyjaciela?
freebird, trochę poopowiadać i wyrzucić z siebie trochę syfu - traktowanie kogoś jako swojej myślodsiewni... Nie wiem, czy to dobry pomysł.

Dlaczego uważasz, że na Ciebie psychoterapia/terapia by nie zadziałała? Działa na setki, tysiące, miliony innych ludzi, czemu na Ciebie miałaby nie zadziałać? (i na setki, tysiące i miliony pewnie nie działa, ale mnie akueat ciekawi czemu na Ciebie nie, jeśli nie spróbowałeś, bo ci, którzy spróbowali mogą powiedzieć, że nie zadziała bo... Coś tam :)).

Też miałam sceptyczne nastawienie, ale trafiłam na świetnego terapeutę. No ale to już też druga rzecz, by trafić na dobrego.
  Temat: Jak można dziś "kupić" przyjaciela?
Serious

Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 3325

PostForum: Przyjaźń i znajomości   Wysłany: 2022-08-22, 23:44   Temat: Jak można dziś "kupić" przyjaciela?
freebird, "tak robią faceci, nie?" - a ja bym chciała odnieść się najpierw do tego. Tak bardzo bym chciała, żeby nr mężczyznach nie była wywierana wszechobecna presja, że mają byc twardzi, nie mają prawa okazywać słabości i ZAWSZE mają sobie radzić. Bo jak nie, to nie mają prawa nazywać się facetami.

Jesteś pewny, że Ci nie uwierzy, więc nie podejmujesz nawet tematu, a może właśnie dowiedziałbyś się czegoś ciekawego od niej. Tracisz szanse na zdobycie tej wiedzy przekonując sam siebie, że i tak nie warto, bo po co.

Napisałeś, że stwirdzila, że nic z tego nie będzie i ma zostać zwykła znajomość, ale Ty chyba chciałeś właśnie zwykłej znajomości, a nie związku? Chyba że dążyłeś faktycznie do jakiejs głębokiej przyjaźni.

Napisałeś, że potrzebujesz psychoterapeuty, masz umówiona wizytę albo masz w planach? Podpytuje o to, żeby odnieść się do tego, co napisałeś w kolejnym poście, że może musisz więcej czasu poswiecic sobie, żyć w zgodzie ze sobą, polubić siebie, a nie właśnie uzależniać swoje szczęście od tego, czy będziesz miał nowego/nową znajoma.
  Temat: zdrada
Serious

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 1066

PostForum: Miłość i związek   Wysłany: 2022-08-22, 23:36   Temat: zdrada
Marta149, na początku można sobie nie radzić, tak po prostu. Pozwolić sobie na żal, ból, nienawiść do tej osoby, na roztrzaskanie się na milion małych kawałków. Z czasem będzie mniej bolało, bo zdasz sobie sprawę, że skoro zdradził(a), to znaczy, że nie byłabyś z nim/nią szczęśliwa. Bo co to za szczęście żyć z kimś, kto Cię krzywdzi?
Na początku może będziesz go/ją tłumaczyła przed sobą, ale to też normalne i nie obwiniaj siebie za to. Wiem, że to nic odkrywczego, ale naprawdę czas pomaga. Choć może trwać to długo. Ja skorzystałam z pomocy terapeuty, bo nie byłam w stanie sama sobie z tym poradzić.
  Temat: Samotny w kryzysie
Serious

Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 10495

PostForum: Poznam   Wysłany: 2022-07-20, 15:00   Temat: Samotny w kryzysie
Fortesso, rozumiem. Więc trzymam kciuki.
  Temat: Parę słów o mojej osobistej tragedii :)
Serious

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 5938

PostForum: O nas   Wysłany: 2022-07-20, 09:50   Temat: Parę słów o mojej osobistej tragedii :)
Amigo Vulnerable, a no to życzę wygranej wobec tego :p Ja to czasem tylko zdrapkę sobie kupię :lol2:

No to może właśnie po to warto się wybrać do terapeuty, żeby też siebie zrozumieć, o co mi chodzi :)

Byłam na trzech wizytach u terapeuty kiedyś, po pewnym traumatycznym dla mnie przeżyciu. Wcześniej byłam u psychiatry, aby wspomoc się farmakologicznie. Z perspektywy czasu jestem sobie bardzo wdzięczna za to, że to zrobiłam :)
  Temat: Parę słów o mojej osobistej tragedii :)
Serious

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 5938

PostForum: O nas   Wysłany: 2022-07-20, 08:19   Temat: Parę słów o mojej osobistej tragedii :)
Amigo Vulnerable,

Odonosnie do pierwszego: a grasz w totka, żeby wygrać? 8-)

Duuuuzo sprzecznych informacji tu jest, to nie zarzut, ale już wyjaśniam o co chodzi.

Piszesz, że nic się w życiu nie wydarzy, że ono już się skończyło. Dalej że w sumie to nie musi się wydarzyć nic, obyś nie czuł się źle. Ale źle czujesz się dlatego, że nic się nie wydarza i życie się kończy. I ja to rozumiem trochę, naprawdę, bo byłam w tym miejscu co Ty (wiadomo, nie odczuwam tego samego, ale raczej jestem w stanie sobie wyobrazić to wszystko mniej lub bardziej).

Co do psychologa/terapeuty - wiesz, że w sumie w punkcie drugim wypisałeś wszystkie powody, dla których właśnie mógłbyś się wybrać do psychologa/terapeuty? Masa rzeczy do przepracowania! :)

Gratuluję zaoszczędzonych pieniędzy, poważnie, to w życiu ważne tym bardziej, że Ty w dzieciństwie średnio coś takiego znałeś.

Możesz mieszkać i na wyspie - są terapie online, możesz sobie wybierać i przebierać w terapeutach :)
  Temat: Samotny w kryzysie
Serious

Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 10495

PostForum: Poznam   Wysłany: 2022-07-20, 08:09   Temat: Samotny w kryzysie
Fortesso, jasne, dla Ciebie może byc wybaczalne, dla mnie nie, na tym polega różnica :)
  Temat: Samotny w kryzysie
Serious

Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 10495

PostForum: Poznam   Wysłany: 2022-07-19, 21:43   Temat: Samotny w kryzysie
Fortesso, wcześniej pisałeś, że zaręczasz, że ten kto kocha, wybaczy. No ja kochałam i nie wybaczyłam. Jakie to ma znaczenie, że jest to pierwsza zdrada? Dla mnie to niebaczalne. Nie ma absolutnie znaczenia jakie były tego powody. Mówią, że ten kto zdradził raz zrobi to kolejny raz. Nie wnikam, czy to prawda - po prostu tego nie sprawdzam.

Co do sytuacji z żoną, piszesz bardzo ogólnie. Wiele o zdradzie, później, że nie jesteś święty, ale u was nie ma powodu do rozwodu, więc teoretycznie nic złego się nie wydarzyło. Ale rozumiem chęć zachowania prywatności i anonimowości, pozostało mi trzymać kciuki za uratowanie związku lub jak najmniej bolesne rozstanie.
  Temat: Parę słów o mojej osobistej tragedii :)
Serious

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 5938

PostForum: O nas   Wysłany: 2022-07-19, 21:38   Temat: Parę słów o mojej osobistej tragedii :)
Amigo Vulnerable, wiem, że przerąbane, mam to za sobą, a może i czasem się odzywa, ale nie z taką hmmm... mocą.

Trochę rozumiem kwestie układania relacji z kimś, kto ma zupełnie inne poglądy niż my. To po prostu trudne. :) A po co zadawać sobie trud próbując kogoś poznać, z kimś rozmawiać? To podobno ma być przyjemność.

Co do psychologa, może stanowczo i może zbyt pewna siebie będę w tym, co napisze, ale tak, to wymówki ;)

No dobrze, to z drugiej strony moze: co wobec tego miałoby się wydarzyć w Twoim życiu? Co już w nim zaszło, że uważasz, że się skończyło? Czy to oznacza, że osiągnąłeś już wszystko, co chciałeś, zamierzałeś?
  Temat: Parę słów o mojej osobistej tragedii :)
Serious

Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 5938

PostForum: O nas   Wysłany: 2022-07-19, 06:58   Temat: Parę słów o mojej osobistej tragedii :)
Amigo Vulnerable, na poprzedniej stronie jest Twój wpis, że spróbujesz wrócić do psychologa/terapeuty, jak poszło?

We wcześniejszych postach wyczytałam też, że nie masz właściwie znajomych. A ludzie z pracy?
  Temat: Samotny w kryzysie
Serious

Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 10495

PostForum: Poznam   Wysłany: 2022-07-04, 10:05   Temat: Samotny w kryzysie
Fortesso napisał/a:
W żadnym wypadku nie chce wchodzić nikomu w buty


a jednak (ja mówię o tym dokładnie, co poniżej):

Fortesso napisał/a:
zaręczam Ci ten kto kocha prawdziwe i zdradę jest w stanie wybaczy chodź wiadomo to bardzo trudne.


Ja nie wybaczyłam i to znaczy, że nie kochałam?

Fortesso napisał/a:
jeden z psychologów z którym rozmawiałem stwierdził że w tej sytuacji rozwiązanie jakim jest rozwód jest bardzo pochopne i powinniśmy przede wszystkim rozmawiać i tą sytuację jaka powstała po prostu przegadać lecz także skorzystać z pomocy terapeutycznej


I jak żona się na to zapatruje na ten moment? Jak wygląda sytuacja?
 
Strona 1 z 19
Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS
X