Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy macie prawdziwych przyjaciół?
Autor Wiadomość
No_drama
Początkujący


Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 176
Wysłany: 2018-07-10, 18:08   

Przerabiałam to i w sumie...jak się chce to można dużo a jak sie nie chce to wszystko jest przeszkodą w utrzymywaniu kontaktu. Wiesz, może to dzisiejsza forma przyjaźni, nie ma co oczekiwać za dużo. I tak cudownie,ze możesz na nią liczyć w każdej sprawie. Gadki/szmatki trzeba sobie chyba zstawić do internetu....
 
     
mysza24
Nowy

Dołączył: 10 Lip 2018
Posty: 3
Wysłany: 2018-07-10, 22:21   

Chyba się jeszcze z nią nie spotkałam, chociaż nie ukrywam iż wierzę że takowa istnieje ja niestety nie miałam szczęścia
 
     
chybakosmitka
[Usunięty]

Wysłany: 2018-08-01, 01:44   

Jedną. Przyjaciółkę. Mam.
 
     
Blue Spirit 
Nowy


Wiek: 31
Dołączyła: 29 Lip 2017
Posty: 13
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2019-09-02, 15:16   

Mam tylko "kolegów" :lol2:
 
 
     
LukaszKarma
Nowy

Dołączył: 17 Sty 2021
Posty: 4
Wysłany: 2021-01-23, 21:26   

Mam garstkę ludzi którzy są cały czas. Działa to w dwie strony oczywiście :)
Przy czym mam wrażenie że czasami tego nie doceniam. Czuję się momentami przy nich samotny, dlaczego nie wiem. Potrafią zaakceptować człowieka który ma mnóstwo problemów ze sobą
Serdecznie ich pozdrawiam i dziękuję, bo czasami bywa ze mną "ciężko" ;p
 
     
Gambit 
Nowy

Wiek: 32
Dołączył: 03 Lut 2021
Posty: 8
Skąd: W-wa
Wysłany: 2021-02-03, 16:15   

Jeśli chodzi o mnie, to mam właściwie jedną osobę, którą mogę zaliczyc do wspaniałego wąskiego grona moich przyjaciół.

Ziomek z liceaum, zawsze był prymusem, wagarował w szkole, bo nie znosił przychodzić na lekcje. Trzymaliśmy się trochę z musu, gdyż nie potrafiliśmy sie odnależx w nowym środowisku.
Jakoś tam nie pasowałem, spora część to byli ludzie z kasą, obyci w towarzystwie, gdzie ja pochodzę raczej z biednej rodziny i moi rodzice też niezbyt...światowi. To słaba wymówka, można samemu stać się...przebojowym, widac brakuje mi charyzmy, charakteru. Jedyne co miałem zawsze to upór i parcie przed siebie mimo ciągłych porażek, widac to za mało.

Po liceum trzymaliśmy sie długo(w s umie trzymamy cały czas) przy czym przez pewien czas byliśmy dla siebie troszkę kółkiem wzajemnego użalania się, plus on troszeczkę traktował mnie z góry. Akceptowałem to do czasu, gdy nie wiem. Zaczęło mi się w życiu układac zawodowym, miłosnym, poczułem przypływ pewności siebie i już nie chciałem pompowac mu ego.

W końcu niedawno doszliśmy do punktu, gdzie wydaje mi się, iż czuję równość. On niedanwo rozstał się z dziewczyną, więc chyba z musu otworzył się bardziej na mnie.
Swego czasu był irytujący, sporo randkował na tinderze i gdy wszedł w związek, zaczął się zachowywac jak gwiazdor. Odsunąłem się wtedy, zwłaszcza, że sam nie narzekałem na nude w swoim życiu.

Niedawno zerwał z dziewczyną, więc nasze kontakty się zacieśniły. Pytanie do kiedy, bo czuję, że kogoś znajdzie to..... nie bede mu potrzebny.
Ale chyba to normalne w relacjach.
Zawsze idealizowałem, że to chodzi o ludzie, o wsparcie, a to niestety zwykłe pitupitu-transnakcja handlowa- czytałem, że gdyby ludzie byliby samowystarczalni, to nie zawieraliby relacji, bo nie byłoby to im potrzebne.

Chciałbym chyba takich znajomych, gdzie po prostu się lubimy i nie szukamy u siebie profitów- może to bujanie w obłokach, moż edesperacja, who cares?
 
 
     
Darrro5 
Nowy

Dołączył: 26 Lut 2021
Posty: 18
Wysłany: 2021-03-01, 14:52   

Mam, ale zawsze stawiałem na jakość, a nie ilość. Tak więc mianem "przyjaciela" mógłbym nazwać w swoim życiu maksymalnie 3 osoby.
 
     
Bart87 
Początkujący


Wiek: 36
Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 107
Wysłany: 2021-03-06, 17:04   

Mam tylko jedną osobę, której mogę powiedzieć o każdym problemie, która wysłucha i pocieszy, dla reszty "przyjaciół" jestem potrzebny tylko wtedy gdy trzeba mi się z czegoś zwierzyć a moim zadaniem jak maszyna do pocieszania jest wysłuchać, doradzić. Taka jest cena za empatię do ludzi..
 
 
     
Lily 
Nowy

Dołączyła: 28 Mar 2021
Posty: 1
Skąd: Kwiatowy Zakątek
Wysłany: 2021-03-28, 09:48   

A czym właściwie jest prawdziwa przyjaźń?

Gdy czytam wiele wypowiedzi w tym wątku to tak, jakbym czytała siebie. Zawsze dla kogoś z sercem na dłoni, gotowa je oddać, a gdy ja potrzebuję wsparcia wszyscy nagle znikają. Myślisz, że możesz na kogoś liczyć, a potem osoba która miała być na dobre i na złe, wiedząc, że jesteś prawie w depresji nawet nie zapyta jak się czujesz. Cholernie przykre.
Od zawsze tak było, ale dopiero teraz, gdy znalazłam się w ciężkiej sytuacji życiowej zauważyłam to o stokroć wyraźniej. I o stokroć wyraźniej dotarło do mnie, że nie ma czegoś takiego, jak przyjaźń. Wcześniej czy później i tak każdy Cię zostawi.
Można nazwać kogoś "przyjacielem", by na chwilę poczuć się lepiej. Potem i tak zostaje się samemu.

Przyjacielem może być tylko (AŻ!!!) rodzina :serce:

Pocieszające jest jedynie to, że inni też tak mają, bo juz zaczęłam wątpić w swoją "normalność". Może tak po prostu jest ... i tyle.
 
     
Krzysztof30 
Nowy

Wiek: 32
Dołączył: 30 Mar 2021
Posty: 7
Skąd: Oława
Wysłany: 2021-03-30, 18:44   

Miałem przyjaciół dopóki się nie rozchorowałem i tak jak szybko się pojawili tak samo szybko wyparowali.

Mimo takiego zawodu wierzę że gdzieś tam jest jakiś przyjaciel bądź przyjaciółka dla mnie.

Z tego co widzę to nie tylko ja byłem tylko do pocieszania i wspierania ale jest masa takich ludzi tutaj.
 
     
Akcja 
Aktywny



Wiek: 40
Dołączył: 11 Maj 2016
Posty: 336
Skąd: Z jakiegoś miasteczka...
Ostrzeżeń:
 3/4/4
Wysłany: 2021-04-11, 13:07   

Prawda jest taka, że "przyjaciele" są wtedy jak się komuś dobrze powodzi, np. finansowo.
Ale to też nie jest przyjaźń prawdziwa, tylko udawana... Nie mówię, że w każdym przypadku, ale może tak być często.
Bo "prawdziwi przyjaciele" są wtedy, kiedy jest nawet źle w życiu, kiedy sa gorsze warunki i jest biedna.
Nie bez powodu mówi się "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie". Ale często to jest tylko powiedzenie. W rzeczywistości jest bardzo niewielu ludzi, tym bardziej w obecnych czasach, których można określić "prawdziwymi przyjaciółmi", takimi od szczerego serca.
Najczęściej w biedzie nie ma przyjaciół, bo biedni ich najczęściej przy sobie nie mają. Może się zdarzyć, że inny, który jest też biedny będzie prawdziwym przyjacielem, bo będzie w takiej samej sytuacji i będzie to rozumiał.
Ale to nie są częste sytuacje w obecnych czasach.
Ludzie potrafią być zdradliwi i zawsze mogą, wystawić, zniszczyć zaufanie.
A, zaufanie w przyjaźni, to jest cenna sprawa. gdy straci się zaufanie, to wtedy jest już źle.

Żyję już 37 lat i nigdy nie miałem przy sobie żadnych przyjaciół, mimo że sam potrafię być przyjacielski i jestem w stanie to innym okazywać.
No ale w jedną stronę to nie będzie funkcjonowało. Przyjaźń musi działać wzajemnie, w dwie strony.
Ale tak samo jest z innymi wartościami, które nie działają w jedną stronę.

Jeżeli ktoś dla mnie jest "przyjacielem", od serca, to ja chętnie się odwdzięczę tym samym.
A jeżeli ktoś nie jest przyjacielem moim i mi tego nie okazuje, to ja też się tym odwdzięczam i tego komuś nie okazuje.

Coś za coś, co musi działać w dwie strony.

I, przyjaźni się za pieniadze nie kupi.
To tylko może się tak wydawać ludziom.
 
 
     
Green42 
Nowy

Dołączyła: 24 Lis 2020
Posty: 18
Wysłany: 2021-04-12, 18:54   

Niestety, już nie...
 
     
Akcja 
Aktywny



Wiek: 40
Dołączył: 11 Maj 2016
Posty: 336
Skąd: Z jakiegoś miasteczka...
Ostrzeżeń:
 3/4/4
Wysłany: 2021-04-13, 12:38   

Myślę, że najgorsi są ludzie dwulicowi i fałszywi...
Bo tacy, w oczy potrafią się uśmiechać, przymilać, a "za plecami" jak się nie widzi i nie słyszy to wygadują najgorsze rzeczy i obrażają komuś.
Nie mają odwagi, żeby powiedzieć w oczy. Nigdy takich ludzi nie trawiłem. Tacy na pewno nie są przyjaciółmi prawdziwymi.
Bo jeżeli ktoś coś ma do kogoś, jakiś problem, to niech powie to wprost. Niech powie, jak jest.
I takich ludzi lepiej omijać z daleka.
 
 
     
4w5 
Częsty bywalec


Wiek: 35
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 994
Skąd: Poludniowa Polska
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2021-05-05, 21:50   

nie mam ani prawdziwych ani nieprawdziwych znajomych tez nie mam ;|
Ostatnio zmieniony przez 4w5 2021-05-05, 21:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Unknow 
Nowy

Dołączyła: 24 Lis 2021
Posty: 9
Wysłany: 2021-11-25, 23:09   

Mam to szczęście, że znalazłam 2 przyjaciółki, dość późno w życiu, ale lepiej późno niż wcale. Jesteśmy takimi bratnimi duszami, które wiedzą o sobie wszystko, mówią sobie wszystko. We wszystkim się wspieramy, możemy na siebie liczyć i przede wszystkim nie oceniamy się lecz akceptujemy się i wspieramy w swoich decyzjach jakie by nie były. Taka przyjaźń to skarb o który, trzeba dbać :usmiech: :usmiech: i kiedyś powiedziałabym, że takie rzeczy to tylko w filmie, a jednak mi się przytrafiło :yes:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS
X