Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Wrażliwość a samotność
Autor Wiadomość
nickzmieniony 
Nowy

Dołączyła: 20 Mar 2011
Posty: 46
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2011-03-21, 18:44   

Myślę, że jestem osobą wrażliwą... i trudniej właśnie takim ludziom znaleźć jakichś znajomych, zapoznać się z nimi. Człowiek wrażliwy chce mieć dobrych znajomych, takich z którymi może spokojnie pogadać, pożartować i nie bać się... nie wiem... odrzucenia, tego że będą cię olewać. Chcą by zależało komuś na nim.
 
 
     
Abuss 
Aktywny



Wiek: 30
Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 349
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2011-03-23, 00:38   

Czy jestem osoba wrazliwa.. raczej niezbyt.. Ale uwazam ze takim osoba trudniej bedzie "wyzbyc" sie samotnosci, jeszcze zalezy o jaka tu wrazliwosc chodzi.. Takie osoby zapewne bardziej beda odczuwac odrzucenie, brak akceptacji i inne tego tupy problemy zycia codziennego...
 
     
śnieżynka 
Milczący


Wiek: 35
Dołączyła: 12 Mar 2011
Posty: 97
Skąd: Wawa
Wysłany: 2011-04-29, 11:21   

Abuss napisał/a:
Czy jestem osoba wrazliwa.. raczej niezbyt.. Ale uwazam ze takim osoba trudniej bedzie "wyzbyc" sie samotnosci, jeszcze zalezy o jaka tu wrazliwosc chodzi.. Takie osoby zapewne bardziej beda odczuwac odrzucenie, brak akceptacji i inne tego tupy problemy zycia codziennego...


Zgadzam się z tym, dokładnie tak jest...
 
     
szal_oczu
Nowy

Dołączył: 03 Kwi 2011
Posty: 39
Wysłany: 2011-04-30, 17:35   

Hmm, albo tak jak było w moim przypadku. Jestem osobą wrażliwą, aż nadwrażliwą pomimo ciągłych spotkań z "przyjaciółmi", imprez, ciągłego obracania się w towarzystwie czułam sie samotna. Chociaż tak właściwie, to chyba kwestia tego, że jak mi sie zdaje są różne rodzaje samotności.
 
     
lukas 
Nowy

Wiek: 36
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 43
Wysłany: 2011-05-05, 12:48   

Też jestem osobą wrażliwą i przez to jeszcze bardziej samotną. Przejmuję się zbyt wieloma rzeczami, które inni olewają i przez to trudniej nawiązać kontakty z ludźmi. Takimi ludźmi, którzy by potrafili mnie zrozumieć.
 
     
Lowroller 
Nowy


Wiek: 35
Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 21
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2011-05-06, 00:28   

No i ja tez naleze do wrazliwych osob i szybko sie zniechecam. Rzucam wszystko ide sobie glowy zawracac ludzmi co nie potrafia mnie zrozumiec badz zaakceptowac. Widocznie tylko wrazliwe osoby odczuwaja samotnosc i to bardziej niz zwykli ludzie z twarda psychiką.
 
     
PaterNoster
[Usunięty]

Wysłany: 2011-05-07, 00:04   

Wydaje mi się, że osoby z tzw. "twardą psychiką" odczuwają samotność tak samo jak każdy z nas. Po prostu starają się tego nie okazywać. Być może się tego wstydzą. Ich cierpienie ukryte jest głębiej.
Samotność to bardzo "demokratyczne" uczucie i dotyka każdego bez względu na jakiekolwiek czynniki zewnętrzne. Nie zna granic wiekowych, rasowych, norodowościowych.
 
     
broken_glass 
Aktywny



Dołączyła: 31 Paź 2011
Posty: 416
Skąd: Wschodnia Polska
Wysłany: 2011-11-01, 20:42   

Jestem megawrażliwa, próbuję z tym walczyć, ukrywać to, ale podobno nie potrafię :roll: Zaryzykuję stwierdzenie,że osoby wrażliwe/nadwrażliwe są bardziej podatne na samotność, ale to jest moje skromne zdanie ;-) Pozdrawiam wszystkich wrażliwych, nadwrażliwych i tych mniej wrażliwych :aniolek:
 
     
duenderosa
[Usunięty]

Wysłany: 2011-12-01, 11:59   

Ciekawy temat :-)
Jeśli przyjrzymy się wrażliwości na siebie (to równie dobrze można nazwać to przewrażliwieniem) to myślę, że często to może być przyczyna samotnośi.
Ktoś nas zranił ( a przynajmniej osoby przerwrażliwione tak to odczuły) i już nie mamy ochoty spotykać się, rozmawiać z tą osobą.
Poza tym kolejny aspekt przewrażliwienia to często błędny obraz samego siebie ( a razczej nie akceptowanie tego jaki jestem z plusami i minusami). Osoby przewrażliwione nie są obiektywne... zupełnie jakby patrzyły na siebie tylko z jednej tej "gorszej" strony.
A w życiu nie ma tak, że jest tylko czarne i tylko białe... całe może odcieni szarości i kolorów

A jeśli przyjrzymy się wrażliwości jako takiej, pewnej empatii, umiejętności utożasamiania się z innymi osobami, komunikowania z włąsnymi uczuciami w sposób realizatyczny, obiekltywny.. to tu może być różnie, ale jeśli jestem "mądrze" wrażliwy.. także w spojrzeniu na siebie... to samotność nigdy nie będzie dla mnie ucieczką od tego świata, a raczej stanem który przychodzi, a ja będac empatyczną i wrażliwą, zrobię wiele, aby ta samotność nie stała się więzieniem...

Jeśli widze, ze komuś jest źle... a jestem wrażliwa/y to przecież mam odruch pomocy,pogłaskania, rozbawienia, lub choćby wspólnego pomilczenia.
Dlaczego więc tak trudno nam podchodzić tak samo do siebie, kiedy czujemy się samotni?
Zatem rozbawiajmy się, głaszczmy, milczmy i wychodźmy do ludzi :-P

Jeśli to nam się nie udaje... to rzeba popracowac nad naszym przewrażliwieniem :przytul:
 
     
Kondziu 
Milczący


Wiek: 40
Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 53
Skąd: Pionki (mazowieckie)
Wysłany: 2011-12-04, 12:02   

Ja myslę, ze kazdy wrazliwy człowiek, który czuje się samotny potrzebuje bardziej zauwazenia, zrozumienia, akceptacji, rozmowy. Zresztą wrazliwy człowiek inaczej postrzega zycie i ludzi i inaczej mysli, niz ten, który nie jest az tak wrazliwy. Ja jestem wrazliwy, ale są takie chwile, gdzie tez staram się byc wytrzymały psychicznie i chociaz troche odporny.
 
 
     
broken_glass 
Aktywny



Dołączyła: 31 Paź 2011
Posty: 416
Skąd: Wschodnia Polska
Wysłany: 2011-12-11, 02:42   

Tak, Kondziu my-wrażliwcy, czujemy intensywniej, dostrzegamy więcej, ale i przez to cierpimy bardziej i..często dłużej..Taka natura. Przynajmniej, dobrze,że sporo takich osób tu na forum :usmiech: .
 
     
Kondziu 
Milczący


Wiek: 40
Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 53
Skąd: Pionki (mazowieckie)
Wysłany: 2011-12-15, 11:50   

Jesli ludzie są wrazliwi, czuli, wyrozumiali, to chcą oddac swoją przyjazn, miłosc innym ludziom, tylko to jest bardzo trudne, poniewaz wokół nas nie kazdy chce otrzymac te wszystkie wartosci, jesli ktos nie jest tak wrazliwy, jak inni. To wszystko polega na tym, by obydwoje ludzi chciało dac oddac to samo, by obydwoje czuło tak samo i tak samo na to patrzyło. To musi działac w obydwie strony, a najczęsciej jest tak, ze to działa tylko w jedną strone, dlatego ludzie czują się samotni, poniewaz nie spotkali takich samych ludzi jak my.
 
 
     
samysliciel
[Usunięty]

Wysłany: 2011-12-15, 16:57   

Odczuwanie samotności przez osoby mniej lub bardziej wrażliwe to zazwyczaj dwa różne przypadki, nie ma jednak reguły w którym przypadku trudniej wyjść z samotności.
Większa wrażliwość może zarówno zaszkodzić jak i pomóc w relacjach międzyludzkich, wiele zależy od innych cech charakteru takich jak np. nieśmiałość czy warunków środowiskowych, w których przyszło nam żyć.
Wrażliwemu człowiekowi zazwyczaj łatwiej określić swoje potrzeby emocjonalne, łatwiej zazwyczaj także je wyrazić, chyba że jest się bardzo nieśmiałym.
W skrajnych wypadkach jeśli miało się traumatyczne przeżycia w dzieciństwie czy we wcześniejszych relacjach (często mniej istotne jest czy były to relacje koleżeńskie, przyjacielskie czy partnerskie) osoba wrażliwa może dostać emocjonalnych "zaparć", odciąć się od swych emocji i w ten sposób sprawiać wrażenie osoby gruboskórnej czy bezdusznej, jest więc odbierana podobnie jak osoba z natury mniej wrażliwa - jednak tutaj problemem jest brak świadomości swych potrzeb emocjonalnych i umiejętności ich wyrażania - taki stan wzmacnia często jedynactwo czy trzymanie "pod kloszem" przez rodziców.
 
     
broken_glass 
Aktywny



Dołączyła: 31 Paź 2011
Posty: 416
Skąd: Wschodnia Polska
Wysłany: 2011-12-16, 22:23   

samysliciel napisał/a:
Większa wrażliwość może zarówno zaszkodzić jak i pomóc w relacjach międzyludzkich, wiele zależy od innych cech charakteru takich jak np. nieśmiałość czy warunków środowiskowych, w których przyszło nam żyć.
Wrażliwemu człowiekowi zazwyczaj łatwiej określić swoje potrzeby emocjonalne, łatwiej zazwyczaj także je wyrazić, chyba że jest się bardzo nieśmiałym.

Zgadzam się z Twoim zdaniem. :usmiech:
Dodam, tylko-tak jak ze wszystkim w życiu-są plusy i minusy. Wrażliwość pomaga lepiej rozumieć siebie i innych, ale czasem przeszkadza i utrudnia życie. Ja jednak cieszę się, że jestem wrażliwą osobą. Bez tej cechy bylibyśmy tylko kukłami albo -przy dobrych wiatrach-cyborgami. :oczko:
 
     
śnieżynka 
Milczący


Wiek: 35
Dołączyła: 12 Mar 2011
Posty: 97
Skąd: Wawa
Wysłany: 2011-12-18, 15:59   

Moim zdaniem sama wrażliwość jest bardzo dobrą cechą lecz nie koniecznie dla osoby wrażliwej. Otoczenie i inni ludzie wiele korzystają na wrażliwości. Wrażliwy człowiek często ma dużo empatii, potrafi zrozumieć problemy innych, chce pomagać, łatwo go czymś dotknąć, wzruszyć, niestety zranić...Wrażliwość to piękna cecha dla samej osoby wrażliwej jeśli jest w bezpiecznych granicach...Nadwrażliwość niestety nie jest dobra dla samej osoby która posiada tą cechę :cry: ...sama jestem nadwrażliwa, bardzo łatwo zranić, urazić taką osobę, nawet tonem swojego głosu, zrobić przykrość, o wiele silnej przeżywa różne sytuacje które u osoby z normalnym poziomem wrażliwości nie powodują aż takiego cierpienia i reakcji....Nadwrażliwość powoduje wiele cierpienia, jest cechą, która sprawia że taka osoba poddatna jest na zaburzenia i choroby psychiczne....które są źródłem wielkiego cierpienia...nadwrażliwej osobie o wiele trudnej dostosować się do świata i rzeczywistości, zbudować dobre i trwałe relacje
Ostatnio zmieniony przez śnieżynka 2011-12-18, 16:02, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS