Chyba drugiej takiej dryfującej w pustej, zimnej przestrzeni to nie ma :) Mam nadzieję, że Twoja jest bliżej słońca :)
chybakosmitka [Usunięty]
Wysłany: 2018-07-30, 15:23
wiedźma napisał/a:
Chyba drugiej takiej dryfującej w pustej, zimnej przestrzeni to nie ma :) Mam nadzieję, że Twoja jest bliżej słońca :)
Na Odyna! Jakiego słońca! Moja planeta jest pokryta wieczną zmarzliną, tonami śniegu, owiewana jest przez wiatr, bo niby przez co innego, otacza ją pustka/nicość/mrok i orzeszki ziemne, człapią po mojej planecie wszelkiego rodzaju potwory, poczwary oraz ich potomstwo, jeżeli nawet trafi się jakiś jednorożec to jest w stylu "badass unicorn" i ma na sumieniu oraz na róg nadzianych wielu, a może nawet i więcej niż wielu.
Na mojej planecie panuje Wieczny Grudzień
A drinki pijemy (jak to było..., a już wiem) z czaszek wrogów naszych.
Także, ten...
Ostatnio zmieniony przez chybakosmitka 2018-07-30, 15:23, w całości zmieniany 1 raz
Nie pamiętam, żebym czyniła komuś jakieś typowe nieprzyjazne kosmiczne eksperymenty, z klatki piersiowej żywiciela nie wyskakuję, nie mam kwasu zamiast krwi... Co jeszcze... Krów nie porywam z łąk, generalnie mięso krowie mnie nie interesuje. Nie knuję planów inwazji Ziemi czy to w formie porywaczy ciał, czy to w formie morderczych klaunów z kosmosu.
Chyba tak, chyba jestem przyjazna. Zdystansowana, ale przyjazna ;)
Witam. Nie wiem jak długo tu zostanę, bo boję się rozmawiać nawet przez internet i nie do końca wiem co należy robić w dyskusji (zwykle tylko staram się patrzeć w kierunku rozmówcy). Nazywam się, w zależności od potrzeby Michał, albo obcy (z małej litery). To na razie tyle. Pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach