Ogłoszenie z kluczykiem. Od czego zacząć? Prawie jak bohater ''Purpurowej róży z Kairu'' wyszedłem z ekranu w kinie i zacząłem żyć w świecie zwyczajnym. Fikcyjni marzą o prawdziwym życiu, prawdziwi marzą o zwyczajnym. Los rzucił mnie ostatecznie do malowniczej miejscowości na południu Polski, nad którą góruje wielki krzyż, postawiony bez sensu i polotu. Lgnę do ludzi, czasem ich naprawdę lubię, czasem nawet mnie wzruszają, chociaż bez wzajemności.
Dobry słuchacz, jeszcze lepszy opowiadacz. Na zewnątrz zdystansowany, wycofany, ironiczny, wewnątrz wrażliwy i nieco emocjonalny. Wyróżniający się długimi, kasztanowymi, falowanymi włosami (dla miłośniczek osobników z dłuższymi fryzurami :) ). Fan Królika Bugsa, Sąsiadów, rodziny Adamsów, Jamesa Bonda (ach, te chłopięce zabawy z bronią i gadżetami!), urody Carole Bouquet, ciętych ripost Bogusława Lindy, antyków (sam się takim czuję), audycji Tomasza Beksińskiego (nie pytajcie mnie o ''Ostatnią rodzinę''!) i wierny czytelnik Tygodnika ''NIE''. Piszę opowiadania, wierszyki, książeczki, bajki dla dzieci, w których tłumaczę się z życia swojego i innych. Naśladuję obecnie stylowo Hłaskę i Świetlickiego, ale to etap przejściowy i wkrótce wyrobię swój własny styl. Przez ostatni rok grałem na perkusji jazz z licznymi składami, ale wszystkie te składy szybko się rozleciały, być może dlatego, że ja w nich grałem. Taki urok.
3/4 mojego życia stanowi muzyka. Zespołem mojego życia jest bez wątpienia Riverside (chciałbym wybrać się z kimś na jeden z październikowych koncertów, a może nawet dwa?) dalej Lisa Gerrard (zarówno solo jak i w DCD), Steven Wilson, Anathema, Paradise Lost, KAT, Type O Negative, Tiamat, Bel Canto, Lebowski, Świetliki. Kiedyś był Closterkeller, ale po ''Kolorowej Magdalenie'' mam wielki uraz, po którym jeszcze do siebie dochodzę. Poza tym dużo muzyki filmowej, jazzu, na wieczory najlepiej sprawdza się Sade, obecnie odkrywam Bjork. Wolę melodramaty od horrorów, wolę chińszczyznę od kebabów, wolę spacery w deszczu niż w słońcu, wolę rozmowy telefoniczne od klikania. Ponoć mam radiowy głos, więc jeśli lubisz nocne rozmowy filozoficzne z męskimi, niskimi głosami - jestem do Twojej dyspozycji. Chciałbym znaleźć kogoś z podobnym obłędem w oczach (zdjęcie obłędu w oczach na priv, For your eyes only) aby słuchać wspólnie swoich muzyk, oglądać swoje filmy, czytać swoje wiersze (może piszesz?). Żeby polatać sobie i żeby nic nie ściągnęło na ziemię. W dodatku mogę pokazać Ci swoją trumienkę. Ładna, dwuosobowa. Prawdopodobnie jestem młody, prawdopodobnie atrakcyjny i romantyczny. Tylko z główką odwiecznie poza normą, ale to przecież przypadłość wielu, prawda? Zostaw wiadomość po usłyszeniu sygnału...
Ostatnio zmieniony przez NoMen 2018-07-01, 16:20, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach