Wysłany: 2018-06-19, 23:24 Obecna kultura a problemy mężczyzn
Gdy ludzie decydują się jak się zachowywać, w jakich zawodach pracować i jakie mieć plany itd na ich decyzję ma wpływ otaczająca kultura. Filmy, muzyka, pisarze i w głównie media (dziennikarze, publicyści, prezenterzy i prowadzący programy TV i radiowe) mają wpływ na wybory ludzi. Szczególnie podatni są na to ludzi młodzie - nastolatkowie i ludzie 20-kilkuletni, którzy nie mieli zbyt wiele wiedzy o życiu i ludziach przekazanej w domu.
Znalazłem ciekawy wpis o tym jakie szkodliwe działanie obecnej kultury na mężczyzn ma obecna kultura.
[URL=http://www.ocalsiebie.pl/artykuly/co-niszczy-wsp%C3%B3%C5%82czesnego-m%C4%99%C5%BCczyzn%C4%99-r117/]Co niszczy współczesnego mężczyznę?[/URL]
Jak według Was powinno się to poprawić?
Kultura to duża pomoc dla samotnych, ale trzeba ją umieć też zrozumieć - samemu wyciągnąć wnioski, ale dopiero jak się ktoś nauczy z czym ma do czynienia. Młodzi ludzie mają takie problemy ? uuu większe problemy z tym mają osoby, które uważają się za znawców sztuki, teatru czy filmu - za mało twardzi są i ulegają troszkę postrzeganiu świata przez innych (rezyserów czy autorów itp) Poprawić trzeba podejście do frzeczywistości i więcej optymizmu, wiary we własne możliwości! A kulturę to już można wykorzystać aby z kimś się spotkać o tym porozmawiać na żywo (nie phonem) o tym jakie wrażenia, wnioski miałą druga osoba...
Wiek: 24 Dołączył: 16 Wrz 2017 Posty: 11 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-06-21, 22:59
Bardzo ciekawy temat!
Sam należę do grupy młodych mężczyzn, o których Pan panie autorze wspomniał. Pozwolę sobie zdementować plotki, nie znam drugiej grupy społecznej mniej zainteresowanej mass mediami niż moi rówieśnicy, choć trudno mi ocenić jak przebiega to w środowiskach odległych od mojej osoby i osób mi znanych. Obecna kultura ma to do siebie, że bardzo łatwo (wbrew obiegowej opinii o jej przebijaniu się wszelką drogą) zostać w niej opuszczonym, wyizolowanym. Trudno w niej znaleźć pomoc bo przyzwyczaiła do troszczenia się o siebie, trudno znaleźć w niej sztukę bo ta dawno odeszła w zapomnienie. Osobiście we mnie obecna kultura zwykła budzić odrazę. Wyprana z uczuć i ambicji, z harmonii ciała i umysłu kręci się tylko w około picia, internetu, konsumpcjonizmu i seksu w jego najmniej pięknej pozbawionej subtelności postaci. Mówię tu o oczywiście o kulturze popularnej, głównym nurcie. Co do odłamów alternatywnych... Czy ktoś je jeszcze widuje? Jeśli bywają, to stały się hermetyczne i nie gościnne, nie zapraszają nas na swoje salony, nie zachęcają do podjęcia inicjatywy. Człowiek, któremu nie powiedziano co ma robić, nie wskazano predestynacji w obliczu tak niemożliwego wyboru drogi z miliona możliwości gubi się, jest skazany na poszukiwanie podczas którego napotyka samych oszustów, partaczy, wyzyskiwaczy i złodziei. To droga, na której wszyscy chcą cię wykorzystać, nie ma już gentlemanów, nie ma już szacunku do choćby siebie zwanego niegdyś honorem. Wszyscy szczęśliwi ludzie jakich znam i jacy są moimi rówieśnikami w obliczu kultury czasu dzisiejszego są szczęśliwi bo ktoś kiedyś dobrze wskazał ich predestynacje i przeprowadził przez pierwsze kroki. Inni, cóż... większość nie zauważa przemijającej pustki, wciąż i wciąż roztrwanianego życia. Ci nieliczny którzy go widzą... skazani są na gnicie w swoim własnym, ciasnym, opuszczonym marazmie, z dala od uczuć, z dala od dobrego mniemania o świecie. Nie z wyboru zostaliśmy cynikami. Kultura, ta błazeńska kultura XXI wieku odebrała nam marzenia zamieniając je na kolorowe pisemka i obrazki. Kultura zabija współczesnego mężczyznę gdy tylko się urodzi...
Ostatnio zmieniony przez Janyc 2018-06-21, 23:03, w całości zmieniany 1 raz
Kultura to duża pomoc dla samotnych, ale trzeba ją umieć też zrozumieć - samemu wyciągnąć wnioski, ale dopiero jak się ktoś nauczy z czym ma do czynienia. Młodzi ludzie mają takie problemy ? uuu większe problemy z tym mają osoby, które uważają się za znawców sztuki, teatru czy filmu - za mało twardzi są i ulegają troszkę postrzeganiu świata przez innych (rezyserów czy autorów itp) Poprawić trzeba podejście do frzeczywistości i więcej optymizmu, wiary we własne możliwości! A kulturę to już można wykorzystać aby z kimś się spotkać o tym porozmawiać na żywo (nie phonem) o tym jakie wrażenia, wnioski miałą druga osoba...
Pisząc kultura miałem na myśli bardzo szerokie znaczenie: nie tylko książki, ale również opinie gadających głów w TV, radiu, a nawet rozmowy usłyszane na przystanku lub sklepie.
Dopiero po pewnym czasie w życiu ludzie mają wystarczającą liczbę doświadczeń, by bardziej krytycznie do tego podchodzić. Szczególnie jeśli ktoś jest młody i samotny, wtedy w wielu przypadkach opiera się na wyobrażeniu wywiedzionym z szeroko pojętej kultury, a nie własnych doświadczeniach, bo ich nie ma albo ma ich mało.
Nawet nie chodzi o jakieś poszczególne opinie, ale o ogólne, ukryte (nie wyrażane zwykle bezpośrednio) założenia o roli mężczyzn w społeczeństwie, rodzinie, związkach. Ogólnie polecam poczytać artykuł.
[ Dodano: 2018-07-19, 14:44 ]
Tutaj bardziej problemy prawne, niż kulturowe, ale prawo częściowo wynika z kultury:
[URL]https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/wroclaw/place-alimenty-na-cudze-dziecko/nd7m6y1[/URL]
Cytat:
Dramat pana Adama. Płaci alimenty na cudze dziecko!
- Chcę zacząć żyć normalnie. Nie mogę dłużej utrzymywać cudzego dziecka - rozpacza Adam Kapitaniec (42 l.) z Kątów Wrocławskich. Choć badania DNA wykluczyły jego ojcostwo, a była żona wie, kto jest ojcem jej syna, prokuratura nie chce zająć się sprawą, zasłaniając się dobrem dziecka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach