Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy samotność zatrzymuje Was w domu?
Autor Wiadomość
Pawel93 
Nowy

Dołączył: 31 Lip 2017
Posty: 3
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-08-06, 16:09   

Trzymamy! Tylko, że tam średnia to ok. 77 lat ...
 
     
Bartek84
Milczący


Dołączył: 10 Lip 2017
Posty: 78
Wysłany: 2017-08-07, 19:08   

Pawel93 napisał/a:
Trzymamy! Tylko, że tam średnia to ok. 77 lat ...


Może lubi? :jezyk2:
 
     
kama 
Nowy

Wiek: 42
Dołączyła: 25 Lip 2017
Posty: 43
Skąd: o. Szczecina
Wysłany: 2017-08-11, 22:53   

W ramach "zrób coś dla siebie" wyjechalam nad morze, co prawda musiałam skrócić wyjazd drastycznie ze względu na kontuzję, ale wynudziłam się chyba gorzej niż w domu. Nie widziałam ani jednej osoby, która bylaby sama.
A zatem, tak, samotność zatrzymuje mnie w domu i po tym niemiłym doświadczeniu, chyba mi to nie przeszkadza.
 
     
CHOJNOWSKI 
Nowy

Wiek: 49
Dołączył: 17 Sie 2017
Posty: 28
Skąd: PŁOCK
Wysłany: 2017-08-17, 20:34   

Najchętniej siedziałbym w domu. Niestety trzeba czasami wyjść z domu zrobić zakupy. Dla mnie to najgorsze przeżycie, i w sumie współczuję ekspedientkom które muszą patrzeć na moją twarz.
Tragedii nie ma, ale do ideału zawsze będzie daleko.
 
     
Rubinka 
Nowy


Dołączyła: 11 Mar 2016
Posty: 25
Skąd: Z daleka
Wysłany: 2017-08-19, 11:47   

CHOJNOWSKI napisał/a:
Najchętniej siedziałbym w domu. Niestety trzeba czasami wyjść z domu zrobić zakupy. Dla mnie to najgorsze przeżycie, i w sumie współczuję ekspedientkom które muszą patrzeć na moją twarz.
Tragedii nie ma, ale do ideału zawsze będzie daleko.


Z tego co pisałeś nie masz blizn na twarzy więc co jest przyczyną twojej twarzy?
Nie rozumiem?
 
 
     
LuKaSz93 
Nowy

Dołączył: 09 Lut 2017
Posty: 31
Skąd: Okolice Szczecina
Wysłany: 2017-11-15, 19:53   

mar27 pisał o przełamywaniu się... i tak trzeba czasem robić gdy w nas zabłyśnie jakaś namiastka chęci np. na wyjście do kina. Mimo iż nie ma z kim iść to trudno, szkoda stracić okazji na fajny film bo jest się samemu. Mi na szczęście się udało już jakiś czas temu przełamać w kwestii kina czy imprez. Od ponad roku jeżdżę na dużo imprez do klubów, dyskotek przeważnie do innego województwa bo u mnie to niestety za bardzo mocnego brzmienia to nie ma. Powiem szczerze, że takie imprezy dają mi dużo radości gdy mogę sobie potańczyć, nawet kilka razy byłem sam, jechałem prawie 200 km i nie chciałem żeby taka impreza ominęła mnie bo nie ma z kim jechać i oczywiście wybawiłem się świetnie (nawet bez alkoholu akurat mam ten komfort hehe :lol: ). Zazwyczaj jadę ze znajomymi oczywiście :-D Tak więc wychodźcie mimo obaw, nie myślcie że może samemu nie wypada... oczywiście wypada :-)
Ostatnio zmieniony przez LuKaSz93 2017-11-15, 19:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
PrzytulAnka 
Początkujący



Dołączyła: 24 Wrz 2017
Posty: 157
Skąd: podkarpackie
Wysłany: 2017-11-15, 21:27   

No mnie w domu zatrzymuje głównie paszczak ze schroniska, który autentycznie rozpacza, jak wychodzę, i nie mogę zostawiać go samego, tylko muszę organizować mu opiekę, głównie w postaci mojej mamy.

Ale nabyłam właśnie nową zabawkę (kong) i za poradą psiego psychologa spróbuje go trochę przyzwyczajać do samotności. :-)
 
 
     
LuKaSz93 
Nowy

Dołączył: 09 Lut 2017
Posty: 31
Skąd: Okolice Szczecina
Wysłany: 2017-11-16, 17:10   

Nie przyzwyczajaj go do samotności, no nie bądź już taka :-D W sumie to faktycznie taki czworonożny przyjaciel może czasem pokrzyżować plany ;-)
 
     
PrzytulAnka 
Początkujący



Dołączyła: 24 Wrz 2017
Posty: 157
Skąd: podkarpackie
Wysłany: 2017-11-16, 22:04   

Troszkę muszę, żebym choć po pieczywo mogła czasem wyskoczyć, jak mi zapleśnieje. :mrgreen:
 
 
     
LuKaSz93 
Nowy

Dołączył: 09 Lut 2017
Posty: 31
Skąd: Okolice Szczecina
Wysłany: 2017-11-18, 18:22   

No nie zawsze i wszędzie można go zabrać..wiadomo ;-) Niedługo to zaczniesz kupować na zapas i zamrażać bo nie będzie Cię chciał wypuścić :-D Ale zobacz jaki wywołuje na Tobie szantaż emocjonalny trochę poskamle, maślane oczka zrobi i już Cię ma :-D
 
     
sadness 
Nowy


Wiek: 34
Dołączył: 18 Gru 2017
Posty: 10
Skąd: śląsk
Wysłany: 2017-12-18, 19:08   

Kiedyś tak było, ale zmieniłem pracę, poznałem nowych ludzi i coraz chętniej wychodzę z domu. W mojej pracy kontakt z ludźmi jest ważny i to pomogło mi w pierwszych krokach na przód.
 
     
Aionka
Nowy

Dołączył: 30 Gru 2017
Posty: 5
Wysłany: 2017-12-30, 15:12   

Ja wychodzę z domu, bo jestem osobą otwartą, a poza tym tyle się dzieje ciekawych rzeczy, że szkoda życia na zamykanie się w czterech ścianach. Sylwestra spędzam sama, ale nie chciałam w domu przed kompem, albo z książką, więc poszukałam czegoś dla osoby niesparowanej. No i znalazłam...w Łodzi. Jadę na taki filmowy sylwester do kina kameralnego Charlie (polecam). Nie boję się samotnych wypadów, bo wiem, że zawsze kogoś można ciekawego spotkać, nawet jeśli to znajomość na 1 rozmowę. Na ludziach zawiodłam się nie raz i wiem, że nie ma co specjalnie liczyć na ich towarzystwo. Łódź polubiłam, więc sobie tam wpadam od czasu do czasu na weekend, pozwiedzam, fotki porobię, pójdę na spektakl. Czasem tylko smutno, że nie ma z kim wymienić się wrażeniami, ale co mam zrobić. W rozpacz zawsze można w paść, a przez to w depresję. Tylko po co? I tak nikomu nie będzie po nas żal. Jedyne co można zrobić dla siebie, to wzbogacać się o nowe wrażenia. Czerpać radość choćby i z tych przypadkowych i krótkotrwałych znajomości.
 
     
bargman 
Częsty bywalec



Wiek: 33
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 592
Skąd: Deep Web
Wysłany: 2018-02-24, 22:30   

Ja z natury jestem samotnikiem. Wprawdzie nie spędzam czasu na wypadach ze znajomymi w różne miejsca, bo tych mam dosłownie ze dwóch i naprawdę rzadko zdarza nam się gdzieś na jakiegoś chinola wypaść. Ale za to sam wybywam z domu w weekendy, a to głównie za sprawą dwóch błahych rzeczy: jakiś czas temu zakupiłem sobie wreszcie aparat, od zawsze mi się jakiś marzył, nie taki w telefonie, ale zwykły aparacik. Dzięki temu zawsze mam motywację, żeby się gdzieś ruszyć i pocykać trochę zdjęć. Powtarzam sobie, że skoro już zainwestowałem w sprzęt to szkoda, żeby stał i się kurzył, więc zwiedzam sobie i cykam fotki.

Druga sprawa jest jeszcze bardziej błaha: licznik kroków w telefonie :D Często próbuję przekroczyć liczbę kroków z dnia poprzedniego, co dodatkowo motywuje mnie do jakiegoś dłuższego spaceru, czy przejścia sobie o jeden przystanek dalej. Polecam, słuchawki w uszy, ulubiona nuta i idziemy przez życie. :mrgreen:
 
     
Phryne 
Aktywny



Wiek: 39
Dołączyła: 23 Mar 2016
Posty: 242
Skąd: Łódź
Wysłany: 2018-02-26, 11:52   

Aionka napisał/a:
Łódź polubiłam, więc sobie tam wpadam od czasu do czasu na weekend, pozwiedzam, fotki porobię, pójdę na spektakl


Super, że Ci się spodobało moje miasto :)

Samotność nie jest dla mnie powodem do siedzenia w domu, chociaż i to bardzo lubię :) Chodzę na angielski, czasem na jakieś spotkania związane z kulturą lub historią miasta, czasem na jogę, czasem wychodzę ze znajomymi lub spotykam się z przyjaciółmi. To, że nie mam "drugiej połówki", nie znaczy, że jestem całkiem samotna. Na szczęście.
 
 
     
Marsali 
Milczący


Dołączyła: 26 Mar 2017
Posty: 65
Skąd: Południe
Wysłany: 2018-03-18, 10:19   

Ostatnio postanowiłam coś zmienić w swoim życiu i wczoraj pierwszy raz od niepamiętnych czasów wyszłam ze znajomymi do klubu, wystroiłam się jak szczur na otwarcie kanału i powiem szczerze że było fajnie i w przyszłym tygodniu mam zamiar to powtórzyć :-D
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS
X