Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Od Nowa...witajcie
Autor Wiadomość
Łukasz29 
Nowy

Dołączył: 08 Sie 2017
Posty: 5
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-08-08, 19:42   Od Nowa...witajcie

Rok 2015...rozpoczęcie życia od nowa...ponad 25 lat niepowodzeń i smutku...pojawia się Ona i następuje szczęście...dwa lata wiary w Nas...zaręczyny...planowanie ślubu...nagle pojawia się Ona - pierwsza w życiu zdrada...stało się coś czym zawsze gardziłem...mówiłem sobie że ja nie jestem tego w stanie zrobić...jednak - wystarczyło trochę alkoholu i ta noc zmieniła moje życie...zerwałem zaręczyny...co noc mi się śni moment w którym to robię - topienie smutków w alkoholu nie pomaga...jest rok 2017 - czuje że ta decyzja zaważyła na całym moim życiu.

Witajcie...jestem tu nowy...( jak za pewne zauważyliście po 1 poście ). Tak się po prostu chciałem przywitać.
 
     
Bartek84
Milczący


Dołączył: 10 Lip 2017
Posty: 78
Wysłany: 2017-08-08, 20:22   

Cześć.
 
     
andi 
Częsty bywalec


Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 882
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2017-08-09, 06:21   

Cześć witaj wśród nas :-)
 
     
Sunrise 
Zasłużony


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Mar 2011
Posty: 1207
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2017-08-09, 08:38   

Cześć Łukasz29 ;-) ja zaczynam "od nowa" kilka razy w roku. Powodzenia na nowej drodze...
 
     
Łukasz29 
Nowy

Dołączył: 08 Sie 2017
Posty: 5
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-08-09, 12:47   

Dziękować :) teraz nagle nadmiar czasu...powinienem zacząć szukać mniejszego mieszkania ale jakoś nie mam weny...słońce daje mi się niemiłosiernie we znaki...

Co by tu zjeść na obiad...niby apetytu nie mam ale głos rozsądku na szczęście jeszcze pracuje.

Dobrego Dnia dla Was :)
 
     
Serious 
Aktywny


Dołączyła: 15 Cze 2015
Posty: 277
Wysłany: 2017-08-10, 21:02   

Cześć.
Zdradzić kogoś.. nigdy nie chciałabym tego zrobić, to musi być straszne uczucie. Ale to się ludziom zdarza, choć wytłumaczenia na to nie ma.
Ale wierzę, że dzielnie sobie z tym radzisz.
 
     
kama 
Nowy

Wiek: 42
Dołączyła: 25 Lip 2017
Posty: 43
Skąd: o. Szczecina
Wysłany: 2017-08-10, 21:37   

Cześć :)

Moje od nowa toczy się bardzo wolno juz z pół roku:)

pozdrawiam:)
 
     
Łukasz29 
Nowy

Dołączył: 08 Sie 2017
Posty: 5
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-08-12, 18:08   

Serious uwierz mi że ja nigdy tego nie planowałem...wręcz uważałem że to nie możliwe żebym ja to zrobił...wystarczyła chwila gdy się przestałem kontrolować...chwila pobudki jest nie do opisania i świadomość że właśnie zepsułeś komuś życie...i mimo że od tego czasu minęły lata nie jestem w stanie znaleść dla siebie wytłumaczenia...mimo to śni mi się to noc.

Zawsze byłem pewien że jak ktoś kocha to nie zdradzi - nie jest to chyba normą - bez wytłumaczenia
 
     
Serious 
Aktywny


Dołączyła: 15 Cze 2015
Posty: 277
Wysłany: 2017-08-13, 12:28   

Łukasz, wiem, takich rzeczy się przecież nie planuje.
Nie myśl już o tym, czasu nie cofniesz, nie zmienisz tego. To się po prostu stało.
Głowa do góry! :przytul:
 
     
Śnieżna
Nowy

Dołączył: 18 Lip 2017
Posty: 11
Wysłany: 2017-08-13, 16:35   

Wiesz Łukasz jak to mówią nigdy nie mów nigdy. Ja kiedyś byłam po tej drugiej stronie, osoby, którą zdradzono. Zawsze mówię, że nigdy bym nikomu tego nie zrobiła, no wiem jak to jest. Ale jeśli chodzi o Ciebie. Stało się źle ok. Ale najważniejsze jest to, że masz tego świadomość, że źle postąpiłes. A nie wiele osób ma wyrzuty ( nie ważne czy kobieta czy facet). Więc jest dla Ciebie nadzieja):)) Także głowa w górę. Nie możesz całe życie pokutowac. Pozdrawiam
 
     
długopis 
Aktywny


Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 439
Wysłany: 2017-08-14, 17:54   

Cytat:
zerwałem zaręczyny

A co na to wybranka?
BTW Na forum jest dział "O nas", w którym tematy są trochę mniej widoczne tzn trzeba się zalogować, by czytać.
Ostatnio zmieniony przez długopis 2017-08-14, 17:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Łukasz29 
Nowy

Dołączył: 08 Sie 2017
Posty: 5
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-02, 10:44   

Wybranka pewnie czuła to samo to co ja teraz - żal , opuszczenie , nieatrakcyjność .
Podobno ktoś kiedyś powiedział że jak kogoś bardzo skrzywdziliśmy to to potem do Nas wróci. I wróciło . Jedynym jeśli mogę nazwać tego pozytywem to porządna lekcja odpowiedzialności dla mnie .

Udało mi się jakoś poskładać życie odnośnie mieszkania - pracy do tej pory nie zawaliłem dzięki wyrozumiałości szefa który troszkę mi odpuścił i dał czas na ogarnięcie się .

Został mi jeden przyjaciel - osoba której sam kiedyś pomogłem teraz się odwdzięczył . To też kolejna lekcja .

A tymczasem zjadłem śniadanie ( w końcu udało mi się coś przełknąć ) piję kawę i popołudniu idę na basen .

Tylko za oknem szarość i deszcz - lato już chyba Nas opuściło na dobre .

Dobrego Dnia Wam życzę.
 
     
No_drama
Początkujący


Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 176
Wysłany: 2017-09-05, 20:12   

Czesc Lukasz :)
Moze to tego Ci potrzeba- zajecia glowy troche czyms innym- a szukanie nowego mieszkania jako mniejszy projekt zyciowy na pewno swietnie sie nadaje jako zajecie glowy. Takze...spinaj poslady i zaczynaj powoli dzialac, kiedys musisz wyjsc ze skorupy.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS