Bardzo ciekawe podejście ma pan z Czasu Gentlemanów, twierdząc, że to, co się robi, nie robi się, by coś osiągnąć, czy być jakoś odbieranym. Po prostu chodzi o to, by to zachowanie w jakiś sposób przekazywało się dalej - może osoba, wobec której zachowasz się uprzejmie, następnym razem zrobi coś dobrego dla innych.
Myślę, że to zależy dla kogo jest to źle odbierane.
Dla jednych: uprzejmość, życzliwość, kultura jest czymś normalnym i ważnym, a dla innych to sprawa zbędna.
To świadczy tylko o kulturze lub jej braku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach