Wiek: 27 Dołączył: 22 Wrz 2013 Posty: 422 Skąd: Południe
Wysłany: 2013-10-06, 22:45 Osiemnaste urodziny.
Witajcie ;) Moja osiemnastka jest już coraz bliżej i tak się czasem zastanawiam, czy w ogóle coś zorganizuję z tej okazji. Mam mało znajomych, tylko z niektorymi utrzymuję kontakt,sporo mnie nie lubi. Nawet jakby ktoś przyszedł na "imprezę", to to wszystko byłoby chyba takie sztuczne... Być może będę miał "przymus" zorganizowania czegoś, bo "Jak to tak nie robić osiemnastki!?"
Jak było z osiemnastką w Waszym przypadku?
PS. Mam nadzieję, że wybrałem dobry dział.
PS2. Miałem potrzebę napisania o tym
NovemberRain [Usunięty]
Wysłany: 2013-10-06, 23:41
Najpierw spędziłam ten dzień z rodzicami i ojcem chrzestnym - tort i te sprawy
Moi znajomi wpadli na chwilę, by zabrać wszystko co potrzebne na imprezę (urodziny mam w czerwcu, więc zorganizowałam grilla), a ja przyszłam na gotowe Byli sami najbliżsi znajomi, około 10 osób, więc skromna popijawa w miłym towarzystwie po prostu.
Ja zrobiłem razem z dziewczyną :P bo byliśmy z tego samego miesiąca.
Moi znajomi, jej znajomi, ognisko, gitara, balety na podwórzu, dużo alkoholu i dużo żarcia
Wiek: 27 Dołączył: 22 Wrz 2013 Posty: 422 Skąd: Południe
Wysłany: 2013-10-07, 22:14
Blaise napisał/a:
Ja zrobiłem razem z dziewczyną :P bo byliśmy z tego samego miesiąca.
Moi znajomi, jej znajomi, ognisko, gitara, balety na podwórzu, dużo alkoholu i dużo żarcia
Nic specjalnego. Dla znajomych niczego nie robiłam, zrobiłam tylko dla rodziny, przyjechało ze 20 osób. Ale ja akurat bardzo lubię spędzać czas z moja rodziną, także mi to odpowiadało.
Moja osiemnastka była.. Taka nudna że już nawet nie pamiętam jej przebiegu. Pamiętam tylko że dostałem trochę kasy a wieczorem poszedłem do siostry wraz z kuzynem. Siedzieliśmy tam z siostrzenicą i oglądaliśmy jakąś komedię pijąc wódkę. Oni w końcu posnęli a ja nawet nie będąc wstawionym nie wiedziałem zbytnio co zrobić w takiej sytuacji więc wymknąłem się do domu
Damianos261 [Usunięty]
Wysłany: 2017-04-01, 18:01
A moja była udana pół imprezy nie pamiętałem .... Tak mnie moi znajomi urządzili ! ;)
Mi się wydaje, że jest jakaś taka dziwna otoczka wokół osiemnastki. Że niby musi być niesamowita, z hukiem, alkohol musi się lać, znajomi wariować. To tylko urodziny, z dnia na dzień dorosłym się nie będzie :).
U mnie wszyscy znajomi dobierali się w pary albo trójki (nawet nie musieli się znać, byle by wiecej ludzi było) i robili w klubach. Wszystkie te urodziny były takie same i dla osoby takiej jak ja która nie lubi klubowej atmosfery były zwyczajnie koszmarne
Tak jakby dorosłość się czymś różniła... obowiązków więcej, konsekwencji za własne czyny więcej, a mentalność? Taka sama, tylko dochodzi buractwo, że "ja jestem dorosły więc inni mają mnie słuchać". Spora część dorosłych znanych mi serio powinna zapisać się na jakiś kurs "how to".
U mnie nic specjalnego. Bez świętowania. A na argumenty że "osiemnastka jest raz w życiu" odpowiadałem że... dwudzieste czy któreś tam urodziny też są raz w życiu.
Ostatnio zmieniony przez Bari 2017-04-17, 00:04, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach