Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
"... z osobą towarzyszącą"
Autor Wiadomość
deaky 
Aktywny



Wiek: 32
Dołączył: 23 Maj 2016
Posty: 268
Skąd: Mazowieckie/Kuj-Pom
Wysłany: 2016-09-22, 21:57   

Wiele zależy od podejścia. Byłem w tym roku sam na dwóch weselach - jedno w rodzinie, drugie u znajomych. Mimo tego, że byłem sam, naprawdę nieźle się bawiłem. Na początku czułem się dziwnie i nieswojo, bo osób takich jak ja nie było za dużo (albo wcale). Z czasem to minęło. Na obu weselach widziałem za to takie "pary", gdzie było widać, że to tylko na czas wesela i było widać, że za dobrze się nie bawią.

Nie dziwię się osobom, które na takich weselach źle się bawią. To dość niezręczne uczucie siedzieć tak samotnie, w szczególności, gdy obok stoi puste krzesło.
 
     
slawo07 
Milczący


Wiek: 31
Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 78
Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2016-09-23, 00:54   

Ja byłem na 6 weselach w okresie 4 lat a ostatnie było 3 lata temu. Przeważnie byłem zapraszany z osobą towarzysząca i za każdym razem tłumaczenie dlaczego sam. Jakoś się przeżyło ale teraz najbardziej irytuje mnie jeśli mówią "poszlibyśmy na jakieś wesele" a moja odpowiedz to że mam czas a tak naprawdę dziwnie się czuje. A tak poza wątkiem trochę to teraz zamiast chodzić na wesela to cześciej jestem na pogrzebach.
 
     
mosane 
Nowy


Wiek: 30
Dołączyła: 20 Wrz 2016
Posty: 20
Wysłany: 2016-09-23, 11:52   

Problem osób towarzyszących rozwiązuję tak, że nigdzie nie chodzę (znalazłam naprawdę złoty środek), nadchodzi jednak czas, gdy mimo wszystko nie będę mogła tak po prostu zrezygnować i cóż, mogę iść sama, to nie jest nic strasznego, ale co mnie zdenerwowało, to moja koleżanka (przyszła panna młoda), mówiąca mi, że znajdzie mi kogoś, bo to tak głupio, żebym była sama.

No, bardzo k., dziękuję.
 
     
4w5 
Częsty bywalec


Wiek: 35
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 994
Skąd: Poludniowa Polska
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2016-09-23, 12:37   

mosane napisał/a:
Problem osób towarzyszących rozwiązuję tak, że nigdzie nie chodzę (znalazłam naprawdę złoty środek), nadchodzi jednak czas, gdy mimo wszystko nie będę mogła tak po prostu zrezygnować i cóż, mogę iść sama, to nie jest nic strasznego, ale co mnie zdenerwowało, to moja koleżanka (przyszła panna młoda), mówiąca mi, że znajdzie mi kogoś, bo to tak głupio, żebym była sama.

No, bardzo k., dziękuję.


Haha... ja mam podobnie z siostrą ( wychodzi za chwile za mąż) i wie, że będę na tym weselu sam... i na siłę próbowała mnie poznać z jej współlokatorką... (po grzecznym przywitaniu spipeprzałem z mieszkania ino dym ).
 
     
deaky 
Aktywny



Wiek: 32
Dołączył: 23 Maj 2016
Posty: 268
Skąd: Mazowieckie/Kuj-Pom
Wysłany: 2016-09-23, 14:29   

Niestety, pewnych imprez nie da się uniknąć, bo rodzina, bliscy znajomi itp.


Moim zdaniem takie załatwianie kogoś "do pary" to zły pomysł. Bo takie sytuacje też widziałem i kończyło się na tym, że albo taka para wcale się nie bawiła, albo każde osobno. Całe szczęście nikt nie próbował mnie w ten sposób "uszczęśliwić".
 
     
Amigo Vulnerable 
Moderator


Wiek: 28
Dołączył: 23 Sie 2015
Posty: 459
Wysłany: 2016-09-23, 17:00   

deaky napisał/a:
Niestety, pewnych imprez nie da się uniknąć, bo rodzina, bliscy znajomi itp.


Ja nie mam rodziny ani znajomych i unikam :P.
W sumie fajnie ale chciałbym kiedyś iść na wesele. Mógłbym sam.
 
     
Marcy 
Aktywny


Wiek: 38
Dołączyła: 04 Lip 2015
Posty: 323
Skąd: Mazury
Wysłany: 2016-09-23, 19:28   

Amigo Vulnerable napisał/a:
deaky napisał/a:
Niestety, pewnych imprez nie da się uniknąć, bo rodzina, bliscy znajomi itp.


Ja nie mam rodziny ani znajomych i unikam :P.
W sumie fajnie ale chciałbym kiedyś iść na wesele. Mógłbym sam.


Ja mam rodzinę i znajomych, a i tak unikam. Byłam na dwóch, nic zachwycającego. :wesoly:
Na swoim weselu też mnie nie będzie :lol2: , gdyż w ogóle takowego nie planuję, dla mnie wesele to totalny bezsens. :wesoly:
 
     
4w5 
Częsty bywalec


Wiek: 35
Dołączył: 24 Sty 2014
Posty: 994
Skąd: Poludniowa Polska
Ostrzeżeń:
 1/4/4
Wysłany: 2016-09-23, 20:04   

Marcy napisał/a:
Amigo Vulnerable napisał/a:
deaky napisał/a:
Niestety, pewnych imprez nie da się uniknąć, bo rodzina, bliscy znajomi itp.


Ja nie mam rodziny ani znajomych i unikam :P.
W sumie fajnie ale chciałbym kiedyś iść na wesele. Mógłbym sam.


Ja mam rodzinę i znajomych, a i tak unikam. Byłam na dwóch, nic zachwycającego. :wesoly:
Na swoim weselu też mnie nie będzie :lol2: , gdyż w ogóle takowego nie planuję, dla mnie wesele to totalny bezsens. :wesoly:


Dokładnie.... bezsens, lepiej ideologii wesela się chyba nie da w jednym słowie ująć. Czasami odnosze wrażenie, że niektórzy ludzie myślą, że ślub, coś tam da, zadowoli rodzine. A prawda jest chyba taka, że liczy się tylko i wyłącznie to co dwoje ludzi łączy i tu żadne papierki nie pomoga... ale co ja tam wiem... Ja osobiście nigdy w życiu nie zrobiłbym czegoś takeigo, żeby towarzystwo zadowolić, zresztą moja rodzina to jest patologia także... raczej mi to nie grozi :)
 
     
mosane 
Nowy


Wiek: 30
Dołączyła: 20 Wrz 2016
Posty: 20
Wysłany: 2016-09-23, 20:35   

o ile potrafię zrozumieć ślub, jakiś kameralny, bo miłość, bo ostateczny dowód, bo połączenie na zawsze, to wesela z gruszkę rozgryźć nie umiem i chyba nie chcę.
bo jaki jest sens wyrzucania pieniędzy, przeważnie dużych pieniędzy, dla rodziny, która tylko obrobi nam dupę, bo kiecka brzydka, bo żarcie złe, bo młody za dużo wypił, a świadkowa to puszczalska i olaboga co tam jeszcze.
na dodatek przed weselem nic tylko stres i wyrywanie włosów z głowy. i po co pytam?

wesela nie planuję. ślubu jakoś też nie. zresztą nie utrzymuję bliskich kontaktów z rodziną jako taką, więc mam zapraszać obcych ludzi? głupie to takie się wydaje.

aczkolwiek tak trzeba, bo co ludzie powiedzą! :-?
 
     
Marcy 
Aktywny


Wiek: 38
Dołączyła: 04 Lip 2015
Posty: 323
Skąd: Mazury
Wysłany: 2016-09-23, 21:42   

Zgadzam się z Wami. Oczywiście każdy ma prawo sądzić po swojemu i być szczęśliwym po swojemu oraz każdy wydaje pieniądze jak mu się podoba, ale ja faktu brania kredytów po to, by wyprawić wesele nie pojmuję. Tak samo jak spraszania hordy ludzi, z których 3/4 się nie zna (jak wiele osób z dalszej rodziny znamy naprawdę dobrze, a jeśli ich dobrze nie znamy, to jaki sens zapraszania nieznajomych?), po to tylko, żeby pochwalić się znajomym na fejsie i sąsiadom, że miało się ślub na sto osób. Po kolejne, nie rozumiem całego tego halo, przerost formy nad treścią. Ślub dla niektórych jest naturalnym etapem bycia w związku, jakiegoś rodzaju scementowania miłości, czymś, co przychodzi zazwyczaj ewolucyjnie, więc jakoś nie mogę pojąć, dlaczego jest to powód do tak wielkiej imprezy 8-)
Wesele jest dla mnie reliktem przeszłości z czasów, kiedy faktycznie ślub oznaczał dla pary zupełnie nowy etap- zamieszkanie razem oraz podjęcie współżycia seksualnego, symbolika świętowania weselem nowego etapu miała więc jakiś czytelniejszy sens.
Ostatnio zmieniony przez Marcy 2016-09-23, 21:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
długopis 
Aktywny


Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 439
Wysłany: 2016-09-23, 21:48   

Marcy napisał/a:
ale ja faktu brania kredytów po to, by wyprawić wesele nie pojmuję.

Nie byłem nigdy na weselu, ale z tego co wiem jest tradycja dawania podarunków pieniężnych państwu młodym. Może się zwraca?
 
     
Marcy 
Aktywny


Wiek: 38
Dołączyła: 04 Lip 2015
Posty: 323
Skąd: Mazury
Wysłany: 2016-09-23, 21:52   

długopis napisał/a:
Marcy napisał/a:
ale ja faktu brania kredytów po to, by wyprawić wesele nie pojmuję.

Nie byłem nigdy na weselu, ale z tego co wiem jest tradycja dawania podarunków pieniężnych państwu młodym. Może się zwraca?


Niektórzy biorą hipoteczny, raczej się nie zwróci.
Poza tym, nawet, jeśli się zwróci, to co z tego? Jesteś na zero.

Zależy, jak ustalisz, jedni dają kaskę, inni prezenty rzeczowe- jak dostaniesz cztery miksery no to średnio Ci się kalkuluje. :lol2:
 
     
mosane 
Nowy


Wiek: 30
Dołączyła: 20 Wrz 2016
Posty: 20
Wysłany: 2016-09-23, 22:03   

słyszałam o przypadkach, gdy koperty są puste, albo wypchane czymś, żeby zrobić "efekt".
i zależy od zamożności/chytrości rodziny.
na zdrowy rozsądek, rzadko kiedy ten biznes się zwraca.
 
     
Migotka0401 
Początkujący


Wiek: 32
Dołączyła: 11 Wrz 2016
Posty: 149
Wysłany: 2016-09-23, 22:07   

Mój kuzyn, żeby zrobić wystawne wesele wziął kredyt, który spłaca będąc już po rozwodzie :D Wielkie wesela są już przereklamowane, ludzie zaczęli myśleć i robić skromne obiady czy kolacje dla najbliższej rodziny, bo to lepiej się opłaca. Nigdy nie zwróci się koszt wesela, a przy małej imprezie to żaden problem.
 
     
mosane 
Nowy


Wiek: 30
Dołączyła: 20 Wrz 2016
Posty: 20
Wysłany: 2016-09-23, 22:15   

z moich obserwacji wynika, że te najbardziej wystawne, dość szybko kończą się w... sądzie!

myślę, że są sprawy ważniejsze niż wesele, a możliwość kredytu lepiej zachować na lepszą inwestycję, niż zaspokojenie rodzinnych fanaberii.
choć zapytawszy kiedyś kogoś, po co ona właściwie chce wesele, usłyszałam, że po to, żeby pokazać się światu w pięknej sukience :shock:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS