Mój drugi nałóg- słońce. Nie chodzi o to, że lubię leżeć plackiem i się opalać, ale ogólnie uwielbiam upały +40 do +45C. Wtedy odżywam, czuję się lepiej, jestem szczęśliwa, radosna. Jak tylko mogę, to zbieram na jakiś wyjazd do ciepłych krajów i jadę naładować się słońcem i upałem. Niestety w Polsce mi wiecznie zimno, więc tak bardzo potrzebuje słońca, upałów chociaż co jakiś czas.
A mi się wydaje że po prostu nie ma kto Cie ogrzać :P
Papierosy.
Raz, że zacząłem palić późno bo w wieku 22 lat, a dwa - o tyle to dziwny nałóg, że zauważyłem, że kiedy mam za dużo wolnego czasu (tak jak w taki długi weekend...) to palę duuużo więcej niż kiedy mam zajęcie, bo czasem nawet pod dwie paczki dziennie
Ostatnio zmieniony przez Amigo Vulnerable 2021-10-30, 18:38, w całości zmieniany 1 raz
Jeżeli miałbym się jeszcze tu wypowiedzieć, to powiem, iż nałogi to nie jest dobra rzecz, jeżeli nie jest to kontrolowane i z umiarem.
Wszystkie uzależnienia, jeżeli nie widzi się granicy i umiaru, prowadzą z czasem do upadku...
Ja nie byłem nigdy od niczego uzależniony i nie chodzi tylko o papierosy i alkohol.
Nawet od Internetu nigdy się nie uzależniłem, a w dzisiejszych czasach to już jest dość poważny problem wśród młodych ludzi, a nawet dzieci.
Jeśli jest do wszystkiego umiar i myślenie, to raczej nie grozi nikomu: uzależnienie i nałóg.
Mam tylko dwa nałogi - obgryzanie paznokci i nadużywanie słodyczy. Z obu nałogów udawało mi się wyjść, na krócej lub dłużej, ale na ten moment oba są przy mnie i mają się dobrze, przy czym z tego drugiego w gruncie rzeczy nie chcę się uwalniać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach