Poza tym rozmowa przez internet jest łatwiejsza. Jest więcej czasu na zastanowieńie się, na wyidealizowanie wypowiedzi co już wpływa na przekłamany obraz drugiej osoby. Poza tym tchórzom przes internet czy smsy jest wygodniej, bo zawsze mogą przestać odpisywać i koniec. Na żywo takie sytuacjie nie mają miejsca dlatego znajomość online moim zdaniem spoko jest tylko na początku. Jeśli znajomosć traktuje sie napważnie to powinna przejść na żywo, bo inaczej nie ma zensu tego ciągnać.
Wiek: 42 Dołączyła: 15 Mar 2011 Posty: 1207 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2016-09-12, 10:07
Shrt napisał/a:
Poza tym rozmowa przez internet jest łatwiejsza. Jest więcej czasu na zastanowieńie się, na wyidealizowanie wypowiedzi co już wpływa na przekłamany obraz drugiej osoby. Poza tym tchórzom przes internet czy smsy jest wygodniej, bo zawsze mogą przestać odpisywać i koniec. Na żywo takie sytuacjie nie mają miejsca dlatego znajomość online moim zdaniem spoko jest tylko na początku. Jeśli znajomosć traktuje sie napważnie to powinna przejść na żywo, bo inaczej nie ma zensu tego ciągnać.
Oczywiście, że w realu zdarzają się takie sytuacje. Przestajesz być komuś potrzebny i ludzie nie kontaktują się już z Tobą a na Twoje próby utrzymania znajomości, wykręcają się milionem wymówek.
Ostatnio zmieniony przez Sunrise 2016-09-12, 10:23, w całości zmieniany 2 razy
Ja mowię podczas spotkania twarzą w twarz, a nie przez telefon. Ktoś podczas rozmowy nie może wyparować, powiedzieć "sorry, zw" i zniknąć :D
A co do takich ludzi którzy nie odbierają bo coś im się w baniaczku poprzestawiało to dobrze, że się pojawiają. Wiadomo z góry jaka znajomość była nic nie warta. Mój niegdyś najlepszy przyjaciel ze szkolnej ławki tak właśnie się zachował. Po jakiś 14 latach znajomości po znalezieniu nowej kuciapki już nie potrafil znaleźć czasu dla mnie i w sumie reszty bliskich znajomych. Jego strata.
Może i jest możliwa, ale cholera. Nie rozumiem ludzi, którzy przekładają wirtualne znajomości nad te rzeczywiste.
Z człowiekiem z internetu nie wyjdziesz na piwo czy po prostu gdzieś posiedzieć. Jeszcze ok - jak się mieszka w tym samym mieście lub sąsiednim.
No nie wiem, ja przyjaźni nie utożsamiam z wyjściem na piwo. Wyjść na piwo to ja mogę z pierwszym lepszym znajomym, a przyjaźń to o wiele więcej, to jakieś porozumienie, wspólne przeżywanie, wzajemne zrozumienie.
Sought_After napisał/a:
Z resztą, nie wyobrażam sobie jakiejkolwiek przyjaźni bez potrzeby bliskości, obcowania ze sobą.
Jedna z moich przyjaciółek mieszka teraz dość daleko ode mnie i widujemy się raz na 1-2 miesiące. W międzyczasie właściwie się ze sobą nie kontaktujemy. Ten stan rzeczy trwa już dwa lata i powiem, że nasza przyjaźń w żaden sposób na tym nie ucierpiała. Jest tak samo jak było, o ile nie lepiej. I nie mam wątpliwości, że to nadal jest przyjaźń.
Ja rozumiem, że czasem może nas połączyć z kimś z Internetu silniejsza więź niż z osobami znanymi na żywo. To nawet nie jest kwestia tego, że przez internet rozmawia się łatwiej. Uważam po prostu, że w ten sposób można poznać kogoś, z kim zaprzyjaźnilibyśmy się także wówczas, gdyby mieszkał w tym samym mieście. To tylko kwestia miejsca poznania. Ale uważam też, że nie ma sensu ciągnąć internetowych znajomości w nieskończoność. Też nie potrafiłabym już przyjaźnić się na odległość, bez bliskości choćby od czasu do czasu.
Wirtualna znajomość, nawet dobra znajomość jest możliwa, ale czy przyjaźń też? Tylko wirtualnie? Hmm, nie wiem. Owszem, można się poznać przez neta, pisać ze sobą i być znajomymi w tym wirtualnym świecie, ale co do wirtualnej przyjaźni nie słyszałem.
Może być tak, że znajomość w necie przerodzi się na przyjaźń, ale to już w realnym świecie.
Panoramix, zgadzasz się ze mną, ale ja się nie zgadzam z Tobą - źle mnie zrozumiałeś. Nie dzieliłbym przyjaźni na wirtualną i rzeczywistą. Ona albo jest, albo jej nie ma - po prostu.
Mam koleżankę która poznałam 10 lat temu jak byłam na wakacjach z rodzicami. Ze swoim chłopakiem byli u nas może 3 razy, ale wciąż utrzymujemy kontakt telefoniczny i poprzez social media. Przyjaźnimy się mimo upływu lat i bardzo dużej odległości.
To zależy od tego, jaka to jest znajomość poprzez Internet.
Czy ona jest naprawdę szczera, normalna, z jakimś szacunkiem do drugiej osoby, czy nie.
Raczej trudno jest mieć taką przyjaźń, ponieważ nie ma pewności, że ktoś "po drugiej stronie" komputera będzie szczery i będzie w porządku, a tego nie da się sprawdzić.
Ja miałem kilka takich znajomości "wirtualnych" i nic ciekawego z tego nie było.
Rozmowa różnie przebiegała, ale nie były to do końca szczere znajomości i tak podejrzewałem.
Zresztą ja nie uznaję do końca takich znajomości, bo one nie zaprowadzą do niczego konkretnego, tylko że się tylko z kimś rozmawia.
No i trzeba brać pod uwagę to, że z każdej chwili takie znajomości mogą się urwać, zakończyć z różnych przyczyn i u mnie tak było najczęściej i to głównie ze strony innych osób.
Ja trochę sceptycznie podchodzę do takiej formy znajomości i ma to swoje uzasadnienie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach