Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy utrzymujecie kontakt z dalszą rodziną?
Autor Wiadomość
saySOS 
Nowy

Dołączyła: 29 Paź 2014
Posty: 26
Wysłany: 2014-11-01, 12:43   

Fakt, faktem. Jeszcze kilkanaście lat temu, wszystko wyglądało inaczej. Częste zjazdy rodzinne, odwiedziny nawet dalekich krewnych. Jakieś wspólne grillowanie, wycieczki, urlopy.
Dziś odwiedziny raz w roku i to na uprzedni telefon. Jak już dojdzie do spotkania, jeden "czapruje" drugiego - jaki samochód, ile ma w portfelu, jak ubrany, gdzie pracuje. Czuć zazdrość i taką złość. I to nie dotyczy tylko rodziny, ale i znajomych w pracy i poza nią.

Mam nadzieję, że ja wraz z moim rodzeństwem nie stoczymy się w przyszłości do takiej żenady.

Udanego dnia ;-)
 
 
     
andi 
Częsty bywalec


Dołączył: 26 Maj 2015
Posty: 882
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2015-05-31, 18:51   

Mam bardzo rzadki kontakt z dalszą rodziną.Raczej spotykamy się tylko z okazji jakiś uroczystości.
 
     
Sunrise 
Zasłużony


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Mar 2011
Posty: 1207
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2015-06-01, 11:07   

Czerwona93 napisał/a:
klaudia2304 napisał/a:
Nie. Mam wrażenie, że dalsza rodzina w ogóle mnie nie zna.
Praktykuję model- rodzice+dziadkowie+rodzeństwo rodziców i ich dzieci.
Nie mam potrzeby utrzymywania kontaktu z dalszą rodziną.


:-D
ja mówiąc o dalszej rodzinie miałam na myśli "rodzeństwo rodziców i ich dzieci". Reszta nawet mi nie przeszła przez myśl


U mnie jest jak u Czerwonej. Ostatnio widziałam się z kuzynami na stypie po pogrzebie ich ojca będącego bratem mojej mamy. Dzieci tych kuzynów w ogóle nie znam i vice versa.
 
     
Logan 
Nowy

Wiek: 31
Dołączył: 30 Wrz 2015
Posty: 7
Wysłany: 2015-10-08, 17:32   

Nie utrzymuje żadnych kontaktów z daleką rodziną. Nigdy nawet nie czułem takiej potrzeby. Są to dla mnie obcy ludzie.
 
     
elliot 
Milczący



Wiek: 32
Dołączył: 20 Kwi 2015
Posty: 57
Wysłany: 2016-04-26, 17:13   

klaudia2304 napisał/a:
Praktykuję model- rodzice+dziadkowie+rodzeństwo rodziców i ich dzieci.
Nie mam potrzeby utrzymywania kontaktu z dalszą rodziną.


Ja nie utrzymuję kontaktu z bliską rodziną, a co dopiero z dalszą :shock: U mnie wszystko zaczęło się rozsypywać właśnie od kontaktów z tą 'dalszą' rodziną (ujęte w cudzysłów, bo dziadkowie, czy wcześniej często spotykani kuzyni z tej samej miejscowości wcale nie są dalekimi krewnymi). Przestałem jeździć na jakieś rodzinne spotkania, unikałem ich jak ognia, nawet na Wigilii rodzinnej byłem chyba tylko raz lub dwa w ciągu ośmiu lat. Gdy umarła babcia, w ogóle już się wszystko posypało. A im dłużej to trwało, tym ciężej było znowu się gdzieś pokazać.

Po kilku latach patrzyłem na swoich krewnych jak na obcych ludzi, a oni w podobny sposób na mnie. Pożenili się, mają dzieci, parę osób zmarło pewnie. Rzeczy, o których ja w ogóle nie miałem pojęcia. Jak odcięty od świata. I to może i faktycznie jest jakaś tragedia.

Jednak kontaktu nie wyobrażam sobie odnowić. Nie po takim czasie; to tak jakbym szukał rodziny wśród obcych ludzi. Zresztą znowu byłoby za dużo pytań, a dlaczego taki byłeś a nie inny etc. Po co to komu? Pewnie przez to szybko bym się zniechęcił :) Życie jest krótkie, najwyraźniej tak musiało być. W każdym razie mam jeszcze zamiar mieć coś z tego życia, i niekoniecznie jest mi do tego potrzebna bliska rodzina. Można się otoczyć innymi bliskimi ludźmi :roll:

No i gadam bez sensu :ysz:
 
     
Luin 
Początkujący



Wiek: 34
Dołączyła: 27 Lip 2016
Posty: 168
Wysłany: 2016-07-28, 17:08   

Jak widzę niektórych swoich znajomych, którzy mają dobre kontakty ze swoją rodziną, to aż mnie zazdrość bierze. Ja nigdy nie potrafiłam za bardzo dogadać się ze swoją rodziną i w dużej mierze winię za to siebie. Póki miałam babcie, jakoś to wszystko się jeszcze układało, ale kiedy zmarły, to już nawet ne próbuję załapać kontaktu z rodziną, a oni ze mną też nie, choć w głębi duszy marzą mi się np. Święta spędzane w wielkim rodzinnym gronie. Kiedyś utrzymywałam jeszcze dobre stosunki z chrzestną, ale obecnie nie potrafię zaakceptować jej zachowania i wybaczyć pewnych rzeczy. Generalnie obecnie uznaję tylko dwie osoby - rodziców (rodzeństwa nie mam) i wiem, że kiedy ich zabraknie, to zostanę zupełnie sama.
 
     
Salma88 
Milczący



Wiek: 35
Dołączyła: 31 Lip 2016
Posty: 86
Wysłany: 2016-08-04, 13:15   

Nie utrzymuję kontaktu z daleką rodziną... Nie widzę takiej potrzeby.

Mam bardzo dobry kontakt z bliską rodziną, rodzicami, babcią, rodzeństwem. Myślę, że jesteśmy bardzo zżyci i często sobie pomagamy. Jak nie mam za bardzo znajomych, ani drugiej połówki, tak nie mogę narzekać na najbliższą rodzinę, która mnie zawsze wspiera.
 
     
Jamie1993 
Nowy


Wiek: 30
Dołączyła: 01 Sie 2016
Posty: 12
Skąd: Wągrowiec
Wysłany: 2016-08-04, 20:52   

Ja z dalszą rodziną nie utrzymuję kontaktu. Ostatni raz widzieliśmy się 11 lat temu. I tak kontakt się urwał. Mam kontakt z bliższą rodziną tylko
 
 
     
samobójczy_kamil 
Nowy


Wiek: 38
Dołączył: 24 Sie 2016
Posty: 19
Skąd: okolice Kielc
Wysłany: 2016-08-24, 18:15   

Troszeczkę ...yhm to jednak nie ja tylko moja mama utrzymuje kontakt
Ja czasem rozmawiam na mieście z bratem mojego ojca ale ona mam schizofrenie i jest dziwny wole od niego uciekać bo to nawiedzony człowiek.
 
 
     
MenFishBack 
Nowy

Wiek: 32
Dołączył: 05 Wrz 2016
Posty: 5
Wysłany: 2016-09-05, 19:37   

Rodzina traktuje mnie z odpychem u nas w rodzinie się podziały na biednych do których się zaliczam i bogatych druga strona barykady która traktuje mnie jak kogoś gorszego .Nie szanują mnie i mojej mamy bo ojca znam tylko ze zdjęć . Ja to widzę jednak moja mama już nie uważa że jest częścią rodziny i nie widzi problemu .Jak przyjeżdzą kuzynostwo brakuje mi z nimi tematów ,Oni czują się w swoim gronie doskonale a ja trochę na uboczu.
 
 
     
Limarek11 
Nowy

Dołączyła: 22 Lut 2021
Posty: 22
Wysłany: 2021-04-22, 17:37   

saySOS napisał/a:
Fakt, faktem. Jeszcze kilkanaście lat temu, wszystko wyglądało inaczej. Częste zjazdy rodzinne, odwiedziny nawet dalekich krewnych. Jakieś wspólne grillowanie, wycieczki, urlopy.
Dziś odwiedziny raz w roku i to na uprzedni telefon. Jak już dojdzie do spotkania, jeden "czapruje" drugiego - jaki samochód, ile ma w portfelu, jak ubrany, gdzie pracuje. Czuć zazdrość i taką złość. I to nie dotyczy tylko rodziny, ale i znajomych w pracy i poza nią.

Zgadzam się z tym, czasy się zmieniły i trudniej o "luźne" odwiedziny.
 
     
Akcja 
Aktywny



Wiek: 40
Dołączył: 11 Maj 2016
Posty: 335
Skąd: Z jakiegoś miasteczka...
Ostrzeżeń:
 3/4/4
Wysłany: 2021-04-22, 19:36   

Tutaj chyba jeszcze nie napisałem postów.
Nie utrzymuje kontaktu z nikim w rodzinie. Nawet przestałem utrzymywać kontakt z matką i ojcem i z bratem.
Miałem powody, żeby tak uczynić. Z ojcem to tak naprawdę od prawie 18 lat nie utrzymywałem już kontaktu, a z matką to różnie bywało.
Nawet nie wiem, gdzie teraz matka z ojcem i bratem mieszkają, bo mnie to nie interesuje, a nie znam ich adresu, gdyż oni już mieszkają w innej miejscowości, w okolicach Szczecina.
Kiedyś z nimi mieszkałem w dzieciństwie w Szczecinie.
Z dobrego domu nie pochodzę.
I przez ojca i matkę, przez ich niewłaściwe zachowanie nie było też "normalnych" relacji i praktycznie żadnego kontaktu z dalszą rodziną. Czyli, zarówno ze strony ojca, jak i matki.
Nie ja byłem temu winien, tylko mój ojciec i matka.

Ja przez tych ludzi miałem problemy, depresje, przeżywałem i popsuli mi opinię w oczach właśnie dalszej rodziny.

Ale na ten temat to trzeba by się rozpisać.
 
 
     
dorka84 
Nowy

Dołączyła: 14 Wrz 2021
Posty: 12
Skąd: Z daleka
Wysłany: 2021-10-05, 16:00   

Z najbliższą rodziną oczywiście, rodzice/rodzeństwo, z dalszą nie.
 
     
AnnaJot 
Nowy

Dołączyła: 21 Wrz 2021
Posty: 3
Wysłany: 2021-10-10, 11:58   

Utrzymuję kontakt tylko z rodzicami i z bratem. Z dalszą rodziną spotykam się w głównie w święta.
 
     
Aurantia 
Nowy


Dołączyła: 22 Sie 2021
Posty: 10
Wysłany: 2021-10-28, 20:16   

Z dalszą rodziną raczej nie utrzymuję kontaktu. Jak spotkamy się gdzieś na mieście przypadkowo, to zamienimy parę zdań i tyle. Generalnie moja mama odcięła się od wielu ludzi z rodziny, którzy byli zbyt nachalni, fałszywi lub za bardzo lubili plotkować. Z jednej strony to dobrze, a z drugiej - moje kontakty z tymi ludźmi są przez to bardzo ubogie. Mało kto nas odwiedzał w rodzinnym domu. Inna kwestia taka, że mieszkanie malutkie, więc i tak niezbyt było gdzie tych gości zapraszać :-|
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS