Jak znam życie, to w końcu wszyscy odpadną Już gdzieś widziałem sytuację na innym forum; no ale samotność to co innego niż fobia społeczna Tam ludzie faktycznie mogą się rozmyślić przez roztrzęsienie nerwowe
Jak znam życie, to w końcu wszyscy odpadną Już gdzieś widziałem sytuację na innym forum; no ale samotność to co innego niż fobia społeczna Tam ludzie faktycznie mogą się rozmyślić przez roztrzęsienie nerwowe
Nie siej fermentu, ja jestem dobrej myśli. Ewentualnie jak nikt się nie zgłosi, to sam sobie pojadę do Kato pochodzić :D
Jak znam życie, to w końcu wszyscy odpadną Już gdzieś widziałem sytuację na innym forum; no ale samotność to co innego niż fobia społeczna Tam ludzie faktycznie mogą się rozmyślić przez roztrzęsienie nerwowe
masz rację, zwłaszcza że ja ogłaszam wszem i wobec, że odpadam - dałam się chorobie i nie ma opcji, żebym się do jutra wykurowała
ja niestety nie mogę.
Ale co do spotkań proponuje wam tak: ustalić datę za wczasu, nawet za miesiąc, zrobić nowy temat z tą datą w tytule, przypnie się go i niech się kto może wpisuje. Tak żeby z góry był termin bo tak to nikt za bardzo nie wie o co chodzi.
No cóż elliot, miałeś rację. W takim razie ja też odpadam, nie będę jechał 50 km żeby spotykać się sam ze sobą.
Może kiedyś nam się uda ;)
Wykrakałem po prostu i wszystko przeze mnie
Zróbcie coś w lipcu jak elliot przyjedzie, a nie ma on za często okazji do bywania w Polsce. Co prawda będzie w Warszawie i Wrocławiu, ale całe 2 tygodnie, więc chętnie by wpadł na chwilę do Kato na czy coś tam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach