uwielbiam ten język - dla mnie jest piękny i dźwięczny, choć wiem, że wiele osób go nie lubi :)
I ja uważam, ze ten język jest cudowny, dźwięczny, niesamowicie przyjemny dla ucha :) Uczyłam się tylko w liceum, przez trzy lata - szkoda, że ten język szkolny nie ma nic wspólnego z tym prawdziwym, którego używa się na co dzień ;)
Uff, nie jestem sama ;)
Ja nie lubię niemieckiego, ale muszę się uczyć akurat jego Mi z kolei nie podoba się w nim to ostre "ś" chociażby, brzmi nieciekawie. Nie mówiąc o gramatyce, która moim zdaniem jest bardziej zagmatwana niż w języku angielskim - wystarczającym utrudnieniem jest już fakt, że trzeba się uczyć rodzajników, bo to ma później duże znaczenie przy konstruowaniu zdań ze zmienioną formą przez przypadki, wszystkie te Dativy, Nominativy etc Niestety języki ciężko mi wchodzą do głowy, niewiele też jest czasu na naukę... praca na nocnych zmianach robi swoje. Chcę się podszkolić też w angielskim. Kupiłem kursy do hiszpańskiego i włoskiego również, no ale na razie leżą sobie na półeczce i się kurzą.
Muszę na razie się uczyć tego, czego się ode mnie wymaga.
ja jakoś uważam, że nie ma sensu uczyć się za dużo języków, warto moim zdaniem skupić się na jednym czy dwóch góra, bo nawet przy niebywałych zdolnościach, to nauczenie się języka na poziomie biegłym nie jest proste i wymaga przede wszystkim czasu i stałego kontaktu z językiem
mnie potrzebny jest angielski i na tym się skupiłam, chociaż rosyjski dobrze rozumiem, oglądam czasem filmy po rosyjsku i nie mam problemów, ze słowem pisanym troszkę gorzej, ale też ujdzie i chyba to wynika z faktu, że jednak im człowiek młodszy tym łatwiej się nauczyć i więcej się pamięta
języka angielskiego zaczęłam uczyć się późno i przez to chyba dużo więcej wysiłku muszę w to włożyć
Ostatnio zmieniony przez zapominajka 2016-04-16, 03:15, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Mar 2016 Posty: 242 Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-04-16, 07:47
Mnie sprawia przyjemność sama nauka, poznawanie nowych słów, kojarzenie różnych związków językowych (np. w przypadku rzeczowników złożonych). W ogóle zawsze lubiłam językoznawstwo, czy to w języku polskim, czy w obcych.
Na pewno w praktyce dobrze jest znać bardzo dobrze chociaz jeden język, ale mnie wystarczy, że spokojnie dogadam się po angielsku czy niemiecku, dlatego wzięłam się za kolejny (włoski) - tu wystarczy mi, żebym umiała dość swobodnie mówić i czytać. Z pewnością nie poprzestane na tym :)
Barbórka [Usunięty]
Wysłany: 2016-07-07, 11:41
Odświeżam -
Szukam kogoś, kto studiuje / studiował germanistykę.
Stoję właśnie przed życiowym dylematem i potrzebuję informacji.
Z góry dzięki :)
Ja w tej sprawie nie mogę pomóc koleżance, bo nie znam nikogo, kto studiuję germanistykę, ani sam jej nie studiuję.
Przepraszam, że zbiegłem z tematu pisząc na temat relacji Niemców z Polakami. Chciałem wyrazić swoje zdanie i nie miałem na myśli tego, żeby urazić Niemców.
Jeżeli ktoś coś inaczej zrozumiał, to przepraszam.
A wracając do tematu, j. niemiecki mi nie leży, bo dla mnie nieprzyjemnie brzmi. Wielu ludzi go nie lubi, bo nie jest też łatwy do nauczenia, ale są i tacy, którzy lubią ten język.
Niemiecki? To jakiś obcy język chyba.
przyznaje, że nie lubie Niemiec. Tej ich pangermańskości. Nawet Leibniz posługiwał się na co dzień po francusku bo uznał niemiecki za brzydki. Wielcy poeci a tak mało poetycki język..
Języki obce są super, zawsze bardzo lubiłam się ich uczyć. Miałam angielski, niemiecki, zawsze jedna z najlepszych w klasie... Nie nauczyłabym sie języka typu rosyjski, ukraiński, wszystkie słowiańskie i "miękko brzmiące". Mam trudności z wymową i zapamiętaniem słówek. Ogólnie mam twardą wymowę, dlatego niemiecki mi bardzo odpowiadał. Po studiach nie używałam angielskiego za bardzo, dopiero teraz w pracy się przydaje i chciałabym iśc na kurs angielskiego z certyfikatami. Moze się przyda gdzieś na prace za granicą. Uczyłam się arabskiego (krótko) i też mi się ten język podoba, ale nie jest za bardzo potrzebny w Polsce. Tak samo chciałabym się uczyć hiszpańskiego, bo to piękny język, ale też raczej nie miałabym gdzie i z kim rozmawiać w Polsce. Nauka to jedno, ale żeby było gdzie używć to drugie. Niemieckiego już nie pamiętam, bo właśnie nie miałam jak używać... A szkoda.
Co do niemieckiego.. Fryderyk Wielki, król pruski na co dzień używał francuskiego. Niemiecki uważał za paskudny. Jerzy Fryderyk Handel też wolał francuski od niemieckiego. Nawet do Niemców pisał po francusku. I to piękną francuszczyzną.
Wiek: 30 Dołączyła: 01 Sie 2016 Posty: 12 Skąd: Wągrowiec
Wysłany: 2016-08-04, 20:58
Ogólnie znam podstawy języków: niemieckiego i angielskiego. W szkole z obu byłam w miarę dobra, ale nie korzystam z nich na co dzień.
Czasami zdarza się, że muszę skorzystać z angielskiego w pracy, ale to rzadkość.
Oprócz tego znam parę słówek po francusku i japońsku, zasługa oglądania anime w obu językach z napisami.
Do tego chciałabym poznać tajniki języka esperanto albo hiszpańskiego, chociaż w stopniu komunikatywnym. Może kiedyś... :)
Zainwestowałem w książkowe kursy, które zapychają mi całą szafkę: włoski, hiszpański, angielski, niemiecki... nie mam jakoś zapału by się za to zabrać. A przydałoby się, chociaż ciężko się zmotywować samemu do nauki w domu :) I tak myślę o jakimś kursie, dość drogim ale przynajmniej będę miał tu jakikolwiek kontakt z ludźmi. Nie wiem tylko czy priorytetowo traktować rozpoczęcie kursu w szkole czy szukać mieszkania
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Mar 2016 Posty: 242 Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-08-20, 12:29
Salma88 napisał/a:
Nie nauczyłabym sie języka typu rosyjski, ukraiński, wszystkie słowiańskie i "miękko brzmiące"
Mnie się rosyjski bardzo nie podoba, okropnie mi brzmi. Za to niemiecki właśnie jest dla mnie świetny - łatwa wymowa, łatwa gramatyka, proste słówka. Oczywiście - dla mnie, bo wiem, że wielu osobom sprawia on trudności albo po prostu go nie lubią - z różnych powodów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach