Wysłany: 2016-02-27, 13:40 samotne urodziny, święta i inne..
Niedługo moje pierwsze samotne urodziny, niestety tak się stało ze przez moją sytuację życiową i depresje zostałem sam, prawie bez znajomych. Mam kilku ale tylko takich ze powiemy sobie cześć na ulicy a pozatym nie mamy żadnego kontaktu. Można chyba powiedzieć ze to dość żałosne :( Miał ktoś z Was taką nieprzyjemną sytuacje ??
Czasami kiedyś bywało, że gdzieś się ze znajomymi czasem wyskoczyło, co jednak nie zmienia tego, że generalnie obecnie jestem sam jak palec (nawet z kobietami od dłuższego czasu się nie umawiałem), co momentami doprowadza mnie do głębokiego doła. (Czasem nawet zastanawiam się, gdzie mogę popełniać błędy w swoich relacjach z innymi ludźmi, które powodują, że jest u mnie tak, a nie inaczej.)
Swoich obecnych znajomych ze studiów też mógłbym podobnie opisać - sporadyczny kontakt, ograniczony głównie do powiedzenia sobie "cześć", czasem jakiejś rozmowy na tematy uczelniane, i to wszystko.
Ostatnio zmieniony przez LukaCzipriano 2016-02-27, 14:14, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 42 Dołączyła: 15 Mar 2011 Posty: 1207 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2016-02-27, 18:48
Ja się nauczyłam w takie dni siebie rozpieszczać. Planuję zrobienie czegoś, co zmieni moją codzienną rutynę. Potem te dni kojarzą mi się z tymi przyjemnościami.
Przyznam dość ciężki temat. Co do urodzin to troche przywykłem ale w ubiegłym roku jeszcze bardziej się zdziwiłem. Święta hmm od 2 lat święta dla mnie nic nie znaczą.
Moim sposobem na takie dni jest zajęcie umysłu jakimikolwiek czynnościami, które nie pozwolą rozmyślać nad obecną sytuacją. Najczęściej jest to granie w gry komputerowe, remont w mieszkaniu lub wyszukiwanie i czytanie ciekawostek w internecie.
Wiek: 52 Dołączyła: 26 Sty 2016 Posty: 493 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-03-04, 15:06
Witaj tetrus, chyba się jeszcze nie przedstawiłeś:) Tez mam takie same sposoby, poza grami komputerowymi. Bardzie sięgam po książkę. A remonty od kiedy jestem sama to moja specjalność :)
A ja nigdy nie spędzam świąt sama. To, że nie mam faceta, nie znaczy, że zamknę się w czterech ścianach.
Poza tym, święta są teraz o wiele ciekawsze, odkąd jest Najmłodszy, mimo że jeszcze niewiele rozumie
Nigdy nie organizowałam jakiś szczególnych imprez czy innych spendów z okazji moich urodzin, bo po cóż miałabym świętować fakt, że się starzeję ;]
Wiek: 52 Dołączyła: 26 Sty 2016 Posty: 493 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-03-05, 11:17
la5istra myślę,że posiadanie dziecka nie powoduje, że samotność znika, ale zapełnia się nam czas, zaspokaja część uczuć, czasem wręcz odwrotnie, gdy nie masz wsparcia od nikogo to dziecko może sprawić, że coraz bardziej będziesz się w sobie zamykać i oddalać od ludzi.
@zrzeda Czyli najlepszym sposobem na problem samotnych świąt jest zrobienie sobie dziecka? ;)
pod warunkiem, że ktoś inny je wyprodukuje;)
Najmłodszy to mój bratanek ;)
konto_usuniete [Usunięty]
Wysłany: 2016-03-05, 13:34 Re: samotne urodziny, święta i inne..
samotny123 napisał/a:
Niedługo moje pierwsze samotne urodziny, niestety tak się stało ze przez moją sytuację życiową i depresje zostałem sam, prawie bez znajomych. Mam kilku ale tylko takich ze powiemy sobie cześć na ulicy a pozatym nie mamy żadnego kontaktu. Można chyba powiedzieć ze to dość żałosne :( Miał ktoś z Was taką nieprzyjemną sytuacje ??
Ja jestem samotna i spedzam samotnie dni poza pracą , bo tam spotykam ludzi i nie narzekam , lubię taki stan
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach