Nie rozumiem jednego ... dlaczego tak się dołujecie tą samotnością ? :) Dla mnie jest to normalny stan i nie zamierzam nic więcej z tym robić :) Przez kilka dekad (właściwie od najmłodszych lat) lat byłem atakowany przez propagandę ,że za wszelką cenę powinienem kogoś sobie znaleźć , z kimś być , z kimś tworzyć "parę" itd. Oczywiście wszelkie próby w tym zakresie spaliły na panewce (jeden wielki niewypał) i chyba dobrze się stało ... :) Ludzie nie rozumieją samych siebie a co dopiero kogoś innego :D Żeby była pełna jasność , jestem na 10/10 osobą samotną ale nie w złym tego słowa znaczeniu , ja się czuję z tym "czymś" jak ryba w wodzie :) Taki już mój urok ,że jestem aspołeczny :D
Ostatnio zmieniony przez Tadzik102 2016-01-05, 19:28, w całości zmieniany 1 raz
Z perspektywy czasu przekonałem się na własnej skórze jak wyglądają stosunki między kobietami a mężczyznami i mając tą świadomość muszę powiedzieć ,że samotność jest "do przełknięcia". Jak to mówią "miej oczy i uszy szeroko otwarte" a będziesz miał niezły ubaw :D W moim wieku pewnych rzeczy nie można już traktować poważnie ...
Nie rozumiem jednego ... dlaczego tak się dołujecie tą samotnością ? :) Dla mnie jest to normalny stan i nie zamierzam nic więcej z tym robić :) Przez kilka dekad (właściwie od najmłodszych lat) lat byłem atakowany przez propagandę ,że za wszelką cenę powinienem kogoś sobie znaleźć , z kimś być , z kimś tworzyć "parę" itd. Oczywiście wszelkie próby w tym zakresie spaliły na panewce (jeden wielki niewypał) i chyba dobrze się stało ... :) Ludzie nie rozumieją samych siebie a co dopiero kogoś innego :D Żeby była pełna jasność , jestem na 10/10 osobą samotną ale nie w złym tego słowa znaczeniu , ja się czuję z tym "czymś" jak ryba w wodzie :) Taki już mój urok ,że jestem aspołeczny :D
I tak trzymaj - sam jestem dziesiątką i to z wyboru, mało tego, wyniosłem się z miasta i zamieszkałem - można powiedzieć - w środku lasu.
ja się czasem zastanawiam co ludzie rozumieją przez samotność, mam wrażenie czytając ten wątek, że samotność to brak partnera/małżonka
mnie się zdaje, że to bardzo wąskie
bo przecież jest kwestia kontaktów z innymi ludźmi, przyjaciele, znajomi, koleżanki z pracy, szkoły, studiów, te wszystkie kontakty społeczne przecież też się liczą, o rodzinie nie wspominając
ja kiedyś gdy walczyłam z samotnością, liczyłam słowa jakie udało mi się zamienić z innymi ludźmi, nawet zwykłe cześć się liczyło
co wy kurna wiecie o samotności :(
Ostatnio zmieniony przez zapominajka 2016-01-22, 02:13, w całości zmieniany 1 raz
bo przecież jest kwestia kontaktów z innymi ludźmi, przyjaciele, znajomi, koleżanki z pracy, szkoły, studiów, te wszystkie kontakty społeczne przecież też się liczą, o rodzinie nie wspominając
ja kiedyś gdy walczyłam z samotnością, liczyłam słowa jakie udało mi się zamienić z innymi ludźmi, nawet zwykłe cześć się liczyło
... ja kiedyś gdy walczyłam z samotnością, liczyłam słowa jakie udało mi się zamienić z innymi ludźmi, nawet zwykłe cześć się liczyło
co wy kurna wiecie o samotności :(
Oj wiemy więcej niż Ci się wydaje ... :)
Dla mnie samotność nie jest czymś problematycznym , dopiero całkiem niedawno to zrozumiałem. Trzeba tylko poświęcić trochę czasu dla zrozumienia samego siebie co nie jest takie łatwe przy dzisiejszym tempie życia. Ludzie szukają tej "drugiej" wymarzonej osoby na siłę bo tak im wmawiano od najmłodszych lat przy pomocy telewizji oraz innych środków masowego przekazu wg. wzorca: parowanie się jest OK , życie samemu jest beeee :) Proponuję zatem pozbyć się ze swojego domu największego 'pochłaniacza czasu' jakim jest telewizor , zrezygnować z odmóżdżających telenoweli itd :) Na dzień dzisiejszy jedynym źródłem informacji powinien być internet bo tylko tutaj mamy wpływ na to co czytamy i oglądamy. Informacje jakie przyjmujemy do naszego mózgu mają ogromny wpływ na nasze postępowanie a co za tym idzie wpływają bezpośrednio na jakość naszego życia. Samotność nie musi być zła , dla wielu osób jest wręcz zbawienna :)
Samotność nie musi być zła , dla wielu osób jest wręcz zbawienna :)
Do pewnego stopnia dla mnie była dla moich poglądów, ale bez przesady.
Później jak już człowiek się ukształtuje, to już nie jest aż taka cenna, wystarczą krótsze chwile na przemyślenia. I wtedy można już żyć po swojemu, nie potrzeba być ciągle samotnym przez całe życie, by mieć jakiś światopogląd.
Tadzik102 napisał/a:
Ludzie szukają tej "drugiej" wymarzonej osoby na siłę bo tak im wmawiano od najmłodszych lat przy pomocy telewizji oraz innych środków masowego przekazu wg. wzorca: parowanie się jest OK , życie samemu jest beeee :)
Człowiek jest już do tego przystosowany biologicznie. Zdaję sobie sprawę, że mózg jest w stanie sam siebie do pewnego stopnia przeprogramować i też wyłączyć pewne instynkty po długim czasie prób... ale po co, skoro jeśli dałoby się znaleźć inną, fajną osobę i z nią być?
Nie wiem, czy taka skala ma jakąś rację bytu i przełożenie na rzeczywistość. Ilekroć wydawało mi się, że bardziej samotną być nie mogą, tym bardziej przekonywałam się, że jednak mogę.
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Mar 2016 Posty: 242 Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-04-10, 09:56
Tadzik102 napisał/a:
Ludzie szukają tej "drugiej" wymarzonej osoby na siłę bo tak im wmawiano od najmłodszych lat przy pomocy telewizji oraz innych środków masowego przekazu wg. wzorca: parowanie się jest OK , życie samemu jest beeee :)
Uogólniasz. Pewnie część z nich rzeczywiście odczuwa jakąś presję społeczną czy też wewnętrzną potrzebę bycia z kimś, bo tak jest lepiej, ładniej wygląda i w ogóle podnosi nas status wśród znajomych i obcych. Sama znam takie osoby. Ale ludzie szukają drugiej połówki także dlatego, że tęsknią do miłości, do poczucia bezpieczeństwa, ciepła i możliwości dzielenia z kimś życia.
myślę, że wielu ludzi myli cierpienie spowodowane samotnością z cierpieniem spowodowanym odrzuceniem... samotność to samotność... oznacza że jest się samemu, rzadko ma się kontakty z ludźmi, a odrzucenie i cierpienie spowodowane zawiedzioną miłością to inna para kaloszy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach