Wiek: 27 Dołączyła: 04 Sie 2015 Posty: 2 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-09-11, 23:25
Hm, może coś w okolicach 6. Pewnie nie mam racji, ale pomyślałam, że żeby człowiek mógł się czuć maksymalnie samotny to musiałby być sam na świecie. Ja wiem, że to często nie chodzi o samą obecność drugiej istotki, bo samotnym można być nawet w tłumie, ale czy sam fakt przynależności do jakiejś grupy nie jest pocieszający? No wiecie, nawet tej tutaj. Jest nas całkiem sporo, to chyba wspiera w poczuciu pojedynczości, a przynajmniej życzę żeby każdego z Was wspierało.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach