Samotność - forum psychologiczne na temat samotności - dla wszystkich samotnych i osamotnionych - samotnosc

FAQ SzukajUżytkownicyGrupy Chat Gry RejestracjaZaloguj

Samotność

Psychologiczne forum dyskusyjne związane z tematem samotność, osamotnienie - na temat samotności dla wszystkich samotnych i osamotnionych.

Poprzedni temat «» Następny temat
Cześć wszystkim!
Autor Wiadomość
Fizli 
Nowy


Wiek: 30
Dołączył: 22 Lip 2015
Posty: 16
Skąd: okolica Wrocławia ~50 km
Wysłany: 2015-07-23, 21:14   

człek to zwierze stadne i potrzebuje drugiego człeka do funkcjonowania :D
 
     
Shrt 
Milczący


Wiek: 30
Dołączył: 22 Lip 2015
Posty: 94
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2015-07-23, 21:17   

Cóż, jest jak jest. Szczerość nie pozwala mi mówić inaczej.


mała Mi napisał/a:

Nie wiesz jaką wielką radość sprawiłeś mi pisząc, iż nie lubisz ludzi. Widać, że jesteś pewny siebie i tego się trzymaj.


Czy ja wiem... ciężko jest mówić o pewności siebie. Raczej bym ujął to tak, że znam swoją wartość. Swoje plusy i minusy i nie jestem megalomanem. Po prostu ciężko jest nie czuć się ponad innych spoglądając na to bydło mijane codziennie w drodze choćby do sklepu.

Dziękuję wszystkim za miłe przywitanie :D
 
     
organizm 
Milczący


Dołączyła: 17 Lut 2015
Posty: 64
Wysłany: 2015-07-23, 21:41   

Cytat:
każdy chociaż raz w życiu powiedział że nienawidzi ludzi. Nie można tego brać tak dosłownie.

Co innego powiedzieć, w przy pływie emocji, a co innego tym żyć i nazywać siebie mizantropem.

Cytat:
Lepiej zawsze w grupie i nie ma znaczenia w tym sensie czy ktoś ich lubi czy nie.

Mówimy o nienawiści. Gdy ja czegoś nienawidzę, to za wszelką cenę tego unikam, niezależnie od tego czy to są ludzie, zwierzęta, czy rzeczy martwe.
 
     
Marcy 
Aktywny


Wiek: 38
Dołączyła: 04 Lip 2015
Posty: 323
Skąd: Mazury
Wysłany: 2015-07-23, 23:39   

Fizli napisał/a:
Marcy, każdy ma swojego bzika aye?


No tak, nienawiść do ludzi, takie hobby.
 
     
Marcy 
Aktywny


Wiek: 38
Dołączyła: 04 Lip 2015
Posty: 323
Skąd: Mazury
Wysłany: 2015-07-23, 23:41   

mała Mi napisał/a:
Marcy każdy chociaż raz w życiu powiedział że nienawidzi ludzi.


Serio? Masz jakieś dowody? Generalizacja jest taka fajna, nie?

Ja nigdy w życiu nie powiedziałam, że NIENAWIDZĘ ludzi. W ogóle nie używam tego słowa. nienawiść to uczucie, które mnie przeraża, a jeśli jest skierowane w stosunku do ludzi, to już w ogóle.
 
     
mała Mi 
Milczący


Dołączyła: 20 Lip 2015
Posty: 54
Wysłany: 2015-07-24, 09:07   

Organizm niektórych nie da rady uniknąć. Nawet jak nie lubisz ludzi jesteś skazany na ich towarzystwo, bo np musisz zarabiać, praca- zawsze jakiś kontakt z ludźmi, rodzina, znajomi, nie da się całkowicie od nich uwolnić, a jakby nawet- to taka osoba po jakimś czasie by zwariowała.

Co do Ciebie Marcy to trochę przesadzasz, ale życzę powodzenia :)
 
 
     
Shrt 
Milczący


Wiek: 30
Dołączył: 22 Lip 2015
Posty: 94
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2015-07-24, 10:17   

Gdybym miał ich unikać to musiałbym mieć jakąś fobię, ale z reguły sprowadza się to do tego, że dopóki się do mnie nie odzywają to jestem w stanie ich ignorować. Nie jestem jednym z tych, który będzie akceptował wszystkich dookoła. Ograniczam się do tolerancji,

Swoją drogą, to piękny widok jak nutka kontrowersji wywołuje taką dyskusję. :zeby:
 
     
Shrt 
Milczący


Wiek: 30
Dołączył: 22 Lip 2015
Posty: 94
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2015-07-24, 10:17   

Gdybym miał ich unikać to musiałbym mieć jakąś fobię, ale z reguły sprowadza się to do tego, że dopóki się do mnie nie odzywają to jestem w stanie ich ignorować. Nie jestem jednym z tych, który będzie akceptował wszystkich dookoła. Ograniczam się do tolerancji,

Swoją drogą, to piękny widok jak nutka kontrowersji wywołuje taką dyskusję. :zeby:
 
     
mała Mi 
Milczący


Dołączyła: 20 Lip 2015
Posty: 54
Wysłany: 2015-07-24, 11:08   

Mnie zawsze takie dyskusje i szarpanie się z innymi męczyło :/ . Nie ma nic gorszego na świecie niż człowiek, który myśli że ma rację i chce przekonać wszystkich dookoła do niej.
 
 
     
organizm 
Milczący


Dołączyła: 17 Lut 2015
Posty: 64
Wysłany: 2015-07-24, 11:30   

mała Mi napisał/a:
człowiek, który myśli że ma rację i chce przekonać wszystkich dookoła do niej.

Chyba nie masz na myśli mnie?

mała Mi napisał/a:
Organizm niektórych nie da rady uniknąć. Nawet jak nie lubisz ludzi jesteś skazany na ich towarzystwo, bo np musisz zarabiać, praca- zawsze jakiś kontakt z ludźmi, rodzina, znajomi, nie da się całkowicie od nich uwolnić, a jakby nawet- to taka osoba po jakimś czasie by zwariowała.

Właśnie, dlatego, biorąc pod uwagę definicję słowa nienawiść i tego jak silna to jest emocja, wychodzę z założenia, że prawdziwych mizantropów nie ma, albo żyją w głuszy, albo są wariatami.
I o jakich znajomych piszesz? Przecież to też ludzie. Rodzinę jeszcze mogę zrozumieć, ale znajomi. :shock:

Shrt napisał/a:
dopóki się do mnie nie odzywają to jestem w stanie ich ignorować.

Rozumiem, że masz na myśli tylko i wyłącznie kontakty bezpośrednie, czyli twarzą w twarz?
 
     
Shrt 
Milczący


Wiek: 30
Dołączył: 22 Lip 2015
Posty: 94
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2015-07-24, 11:48   

Mizantropie cechuje nienawiść do wszystkich ludzi włącznie z samym sobą, dlatego powiedziałem, że popadam w lekką mizantropię, bo nie utożsamiam się z tym w 100%. Mam przyjaciół i jest to dla mnie dowód, że w stadzie szarej masy znajdzie się jakaś czarna owca.

Mała Mi nie może mówić o mnie, bo ja cały czas mówię swoje zdanie i w żadnym wypadku nie narzucam go innym. Tłumaczę wyłącznie mój punkt widzenia.
 
     
organizm 
Milczący


Dołączyła: 17 Lut 2015
Posty: 64
Wysłany: 2015-07-24, 11:52   

Shrt napisał/a:
popadam w lekką mizantropię, bo nie utożsamiam się z tym w 100%.

Fakt, niedopatrzenie z mojej strony.

Shrt napisał/a:
ja cały czas mówię swoje zdanie i w żadnym wypadku nie narzucam go innym.

Ja też.
 
     
mała Mi 
Milczący


Dołączyła: 20 Lip 2015
Posty: 54
Wysłany: 2015-07-24, 12:07   

To ja mam tak odkąd pamiętam- nie przyznaję się do tego ale nie za bardzo lubię ludzi. Siebie jednak lubię i cenie sobie to . Zamiast z nimi wolę posiedzieć w książkach, przy muzyce, czy innych rzeczach. Od zawsze mnie irytowali i nie rozumiałam ich. Może mam za mało umiejętności społecznych, nie rozumiem ich punktu widzenia ani zasad. Można obserwując ich poprawiać siebie- ale tym bardziej wtedy się ich nie lubi. Jestem wymagająca jeśli chodzi o nich, są z jednej strony interesujący, jednak z drugiej straszni ( lub strasznie nudni i przewidywalni co też jest straszne) . Nie rozumiem jaka mam być zadając się z nimi ani czego wymagają :D Staram się to zmienić myślenie o nich jednak to nie jest takie łatwe. Wydaje mi się, że ludzie którzy nie lubią innych są bardziej zamknięci jeśli chodzi o przyznanie się do swoich poglądów i myśli.
Ochhh... mogłabym o tym pisać przez 2 dni i nie byłoby końca.
 
 
     
mała Mi 
Milczący


Dołączyła: 20 Lip 2015
Posty: 54
Wysłany: 2015-07-24, 12:20   

[/quote]
I o jakich znajomych piszesz? Przecież to też ludzie. Rodzinę jeszcze mogę zrozumieć, ale znajomi. :shock:

Znajomych nie trzeba rozumieć :D ale trzeba tolerować ich obecność ( bo mogą się przydać ) :aniolek:
 
 
     
Shrt 
Milczący


Wiek: 30
Dołączył: 22 Lip 2015
Posty: 94
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2015-07-24, 12:58   

Mala Mi, dokładnie Cię rozumiem. :serce: Trafił mi się wspaniały adwokat :D
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Samotność Forum © 2011 - 2023
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Mapa Serwisu Google XML RSS