Witam wszystkich
Przed chwilą założyłam tu konto i postanowiłam najpierw Wam się przedstawić.
Całkiem możliwe, że jestem jedną z najmłodszych osób na tym forum, bo liczę sobie zaledwie 16 wiosen. Jestem nieśmiała i choć dobrze czuję się w towarzystwie innych (podobno jestem dobrym słuchaczem) mam problem z wypowiadaniem się. Nie lubię być w centrum uwagi, zamykam się w sobie i często robię się czerwona jak burak. Właściwie, nie mam przyjaciół.
Interesuje się muzyką (gram na gitarze, zdarza mi się coś komponować), lubię zwiedzać opuszczone budynki, często czytam książki i piszę wiersze. Od pięciu lat prowadzę pamiętnik.
To chyba wszystko co mogłabym powiedzieć o sobie w pierwszym poście. Liczę, że odnajdę się na tym forum, może nawet poznam kogoś podobnego do mnie.
Liczę, że odnajdę się na tym forum, może nawet poznam kogoś podobnego do mnie.
Jeśli nastawisz się na poszukiwanie osób podobnych sobie, to nie wiem - podobieństw to raczej szuka się w rodzinie. Masz ze mną pewną wspólnotę zainteresowań, z tego co piszesz Twoją osobowość można określić tak jak moją (zamknięta), tylko że to nie stanowi o tym że jesteśmy podobni. Podobnie funkcjonujemy w towarzystwie i poza nim, co więcej? Szukając u ludzi kolejnych podobieństw dojdziesz do wniosku że szukasz swej bliźniaczki,a może wręcz dokładnego sobowtóra. To sugeruje że na dłuższą metę planujesz pasywność, a może nawet białą flagę w kontaktach z inaczej ukształtowanymi ludźmi. Radzę przygotować się do konfrontowacji z krążącymi to ówdzie odmiennościami.
ZalatanyMilczek, czy według Ciebie ,,podobny" i ,,taki sam" to to samo? Wystarczy, żeby mieć z kimś o czym pogadać, a nie tylko o pracy i zdrowiu, jak to zwykle bywa.
Ostatnio zmieniony przez kamiledi15 2015-04-03, 22:36, w całości zmieniany 1 raz
Tak coś czułem, że niepotrzebnie komplikuję, tu nie ma areny na dysputę pojęciową... "tego samego" nie ma bo każdego dnia człowiek jest inny (i potrzebuje tego), tylko zamyka się na nowo w klatce starych konwenansów. Od takich fajnych rozmów jakie masz na myśli, do jakich się dążyło przez całą szkołe na przerwach i po lekcjach, od tego wspólnego uprzyjemniania codzienności - to lepiej zapomnisz o samotności, ale, co groźne, w ogóle nie zbliżysz się do jej zwalczenia.
Tak, w wypadku osoby samotnej uważam to za bardziej ucieczkę, czy może raczej takie wewnętrzne wycofanie względem problemów, niż krok naprzód albo choć dreptanie w miejscu. Niepokoi mnie kiedy ktoś wychodzi z rodzinnego gniazda i zamiast spontanicznej miłości życia szuka mniej lub bardziej perfekcyjnie dopasowanych przyjaciół, bo długo się czeka z weryfikacją tego na ile dobrze się kogoś zna by o przyjaźni mówić, a jak sie jeszcze oprócz tego szuka podobnych sobie, to na miłość już zabraknie czasu w tych wielkich poszukiwaniach.
Dlatego wolę sobie urządzić zwykła prozę życia poprzez trzymanie z ludźmi jacy są zaraz obok, marzenia o szczęściu realizując romantycznie.
Wygłosiłem swa opinię, od teraz będą się z tym powstrzymywał w nieadekwatnych miejscach. Przepraszam za gadatliwość, chwilowo chory w łóżeczku i wchodzę internetom na głowę
Ostatnio zmieniony przez ZalatanyMilczek 2015-04-04, 00:25, w całości zmieniany 1 raz
Chyba między innymi po to są fora internetowe- aby wyrażać swoją opinię.
Wybaczcie, może źle to ubrałam w słowa. Miałam na myśli poznanie kogoś z podobnym problemem (o ile uznajemy to za problem, nie za styl bycia) Nie oczekuje, że znajdę kogoś takiego jak ja.
Tak, ale wyszedł mi trochę taki filozoficzny offtopic. Dobrze że nie szukasz kogoś takiego jak Ty, bo każdy z Nas jest sobą, a nie kimś innym.
Witaj na forum :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach