Klaudia.Każde pytanie jest tak idiotyczne ja nie idiotyczne i każda odpowiedz jest tak idiotyczna jak i nie.Bo to tak zwane właśnie idiomy.W tym się poruszamy szukając odpowiedzi.Punkt widzenia od punktu siedzenia.TZN. Wszystko jest względne oprócz jednego.Ego-czyli-Ja.
Klaudia.Każde pytanie jest tak idiotyczne ja nie idiotyczne i każda odpowiedz jest tak idiotyczna jak i nie.Bo to tak zwane właśnie idiomy.W tym się poruszamy szukając odpowiedzi.Punkt widzenia od punktu siedzenia.TZN. Wszystko jest względne oprócz jednego.Ego-czyli-Ja.
Chyba za dużo sie filozafofi oczytałeś... ciężkie te Twoje wypowiedzi są :)>
Choć zawiodłam i sparzyłam się, na danej znajomości nie raz to staram się nie tłamsić w sobie tych wszystkich negatywnych emocji i żalu. Dla własnego zdrowia psychicznego. Choć nie ukrywam, że teraz z coraz większym dystansem podchodzę do ludzi.
kochamma [Usunięty]
Wysłany: 2015-02-20, 00:25
baardzo wiele razy się zawiodłem na znajomych i kilka lat temu obrałem sobię zasadę że nie mam żadnych przyjaciół, tylko znajomych a na znajomych nie można polegać i muszę liczyć tylko na siebie. kłopot z tym ze co jakiś czas mięknę odchodzę od tej zasady za bardzo komuś ufam i bang robi mnie w chuja.
Wiek: 28 Dołączył: 03 Mar 2015 Posty: 40 Skąd: Świebodzice/Dolnośląskie
Wysłany: 2015-04-05, 13:44
Jeżeli chodzi o sprawy sercowe, to już wiele razy i chyba za wiele. Nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak i szukam niewiadomo kogo, czy po prostu nie wiem o co chodzi..
Wiek: 28 Dołączył: 21 Sie 2016 Posty: 18 Skąd: Kielce
Wysłany: 2016-08-22, 00:23
Ostatnio mocno przejechałem się na koleżance poznanej w internecie, którą znałem od pół roku. Sporo pracy włożyłem w budowanie tej znajomości, a ta osoba okazała się pusta i bezwartościowa. I to nie dlatego, że zrobiła coś wrednego, albo coś z tych rzeczy, zwyczajnie ja starałem się od dłuższego czasu prowadzić rozmowy na poziomie, czymś zainteresować, a w odpowiedzi dostawałem tylko 'ok'. Zero zainteresowań, zero zajęć, tylko płacze nad sobą i czeka aż każdy ją będzie pocieszał. Jeszcze gdybym to ja był nachalny na rozmowę, ale nie, ona codziennie piszę do mnie Hej, potem Jak się czujesz, co tam. Codziennie. I na tym właściwie koniec rozmowy. Mało tego, do drugiego kolegi, z którym ja też się znam wypisuje dokładnie to samo o tych samych porach. Dla mnie to żałosne podejście do ludzi, nie warto takiej znajomości kontynuować.
Dla mnie to żałosne podejście do ludzi, nie warto takiej znajomości kontynuować.
Niee, nawet nie. To po prostu choroba XXI wieku - głupota.
Brak zainteresowań, brak hobby, brak tematów do rozmowy, osobowość "chorągiewki" bez wlasnych poglądów itd...
Polecam nie tracić czasu na takie osoby :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach