Wolę na razie nie planować, nie wiem jak się wszystko ułoży, CZY będę mogła iść. Swoją drogą ja po prosu z wielu względów nie chcę mamy rozczarować, ona nie jedno już ze mną miała:P
skoro nie chcesz mamy rozczarowac to troche zmienia temat w takim razie. ale i tak zostaje przy swojej opcji, ze tak dobrze jak Ty sama, za Ciebie nikt nie zadecyduje, czy pojdziesz czy nie, to przeciez Twoja decyzja
Sand [Usunięty]
Wysłany: 2014-10-17, 19:29
Obawiam się, Jesienny, że niektórzy rodzice są z lekka jak... nazigrammar ;)
Wiesz co, czasem sama się nad tym zastanawiam, po czym rozglądam się wokół i widzę jakie patologiczne, nic nieznaczące zera znajdują sobie partnerów i wygląda na to, że jest im razem dobrze.
Kulawi, ślepi, chorzy psychicznie, recydywiści też biorą śluby i robią dzieci.
Dlaczego ty byś miała być gorsza?
Wiesz co, czasem sama się nad tym zastanawiam, po czym rozglądam się wokół i widzę jakie patologiczne, nic nieznaczące zera znajdują sobie partnerów i wygląda na to, że jest im razem dobrze.
Kulawi, ślepi, chorzy psychicznie, recydywiści też biorą śluby i robią dzieci.
Dlaczego ty byś miała być gorsza?
Mówisz to tak jakbyś była/czuła się od nich lepsza... stajesz przed lustrem codziennie rano i co widzisz? jakiego człowieka?
Wiesz co, czasem sama się nad tym zastanawiam, po czym rozglądam się wokół i widzę jakie patologiczne, nic nieznaczące zera znajdują sobie partnerów i wygląda na to, że jest im razem dobrze.
Kulawi, ślepi, chorzy psychicznie, recydywiści też biorą śluby i robią dzieci.
Dlaczego ty byś miała być gorsza?
Mówisz to tak jakbyś była/czuła się od nich lepsza... stajesz przed lustrem codziennie rano i co widzisz? jakiego człowieka?
Zależy
czasem nic nie warty shit, czasem super laskę, która właśnie DZIŚ podbije świat!
taaa, też to widzę, codziennie w drodze do szkoły, powiedzmy że znajduje się koło ulicy gdzie sami tacy:P
Ale kwestią chyba nie jest u mnie wygląd, tylko raczej choroba, i po pierwsze nie sądzę żeby komukolwiek zależało zawracać sobie mną głowę, a po drugie w obecnej chwili nawet nie mam czasu żeby kogoś szukać...
(wiem, brzmi idiotycznie, biorąc pod uwagę, że od 3 godzin na forum siedzę...)
taaa, też to widzę, codziennie w drodze do szkoły, powiedzmy że znajduje się koło ulicy gdzie sami tacy:P
Ale kwestią chyba nie jest u mnie wygląd, tylko raczej choroba, i po pierwsze nie sądzę żeby komukolwiek zależało zawracać sobie mną głowę, a po drugie w obecnej chwili nawet nie mam czasu żeby kogoś szukać...
(wiem, brzmi idiotycznie, biorąc pod uwagę, że od 3 godzin na forum siedzę...)
Nie pisałam tylko o wyglądzie, cwaniaro ;]
No to w czym problem? Energię którą byś zmarnowała na starania utrzymania związku, a później na leczenie złamanego serca wykorzystaj jakoś bardziej efektywnie i opłacalnie. Skup się na tym co ważne.
i od czego to zależy... ? to Twoje chwiejne postrzeganie samej siebie... przecież nie zmieniasz się z dnia na dzień, sposób myślenia,wartości, poglądy też pewnie masz już ustabilizowane....
(wiem, brzmi idiotycznie, biorąc pod uwagę, że od 3 godzin na forum siedzę...)
... a co w tym niby złego?... na forum możesz znaleźć wiele ciekawych informacji na przeróżne tematy,... a gadanie z koleżankami czy kolegami wkółko o szkole itp.. .nonsens
i od czego to zależy... ? to Twoje chwiejne postrzeganie samej siebie... przecież nie zmieniasz się z dnia na dzień, sposób myślenia,wartości, poglądy też pewnie masz już ustabilizowane....
od samopoczucia, tego co się dzieję w pracy, czy mi się coś uda, czy nie, od pogody
od życia
i od czego to zależy... ? to Twoje chwiejne postrzeganie samej siebie... przecież nie zmieniasz się z dnia na dzień, sposób myślenia,wartości, poglądy też pewnie masz już ustabilizowane....
od samopoczucia, tego co się dzieję w pracy, czy mi się coś uda, czy nie, od pogody
od życia
toć to patologia... uzależniać swój wizerunek od tego co nam szef powiedział, czy pada czy nie pada, czy nam sie udaje czy nie.... pogoda ducha, pozytywne nastawienie mimo niepowodzeń życiowych... nie wolałabyś tak...?
4w5
miałam raczej na myśli to, że siedzę tu i w sumie dobrze się bawię, ale przecież mogłabym tyłek ruszyć i iść w świat, poszukać czegoś na czym mi zależy...
błagam, nie cytuj i nie pytaj, na czym mi zależy!!! Jak będę wiedziała to napiszę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach