No wiadomo...to miałem na myśli ; ), nie lubię polskiej muzyki zbytnio, ale oprócz jeszcze kilku artystów jego twórczość do mnie przemawia, jeśli mowa o rodzimych stronach.
a ja właśnie ostatnio głównie słucham polskich wykonawców, coś jak Grammatik albo niestety zapomniany już Fisz. Z zagranicznej muzyki to od jakiegoś czasu tylko jazz i soul gości w moich głośnikach
'I remember mama said
You can't hurry love
No you'll just have to wait
She said love don't come easy
It's a game of give and take
How long must I wait
How much more must I take
Before loneliness
Will cause my heart, heart to break?'
Uwielbiam
Ostatnio zmieniony przez Anonimka 2013-07-18, 22:34, w całości zmieniany 2 razy
Hakim [Usunięty]
Wysłany: 2013-07-19, 16:25
http://www.youtube.com/watch?v=EX-gbsDq4eg
Hans - Syjon
"Szukając siebie wzajemnie
Rozdarci wewnętrznie
W ciągłej gonitwie za swym szczęściem
By wyrwac się z klatki
Z łap dławiącej rozpaczy
Odnaleźć takie oczy
W których potrafisz dostrzec swoje
I znaleźć dłonie
Kiedy je dotkniesz wiesz że będą także twoje
Odnaleźć serce, które wybija twój rytm
I znaleźć miejsce
By dzielić się nim, weselić się tym
Dawać i brać, budzić się i spać
Patrząc w tą samą twarz
Mając pewność że to ta a nie inna
Tu być powinna
Więdząc że ta twarz
Odzwierciedla twoje ja
Że rozumie, czuje to samo
Kiedy noc się chmurzy i gdy rozjaśnia się rano"
Hmmm. O miłości?
Kurde czego to ja słuchałem gdy byłem zakochany.
Może Alanis Morissette - Thank You.
Wiem, że i tekst i piosenka to tak średnio miłosna. Ale jakoś słuchając jej czułem się taki mięciutki i uśmiechnięty.
Wiek: 30 Dołączył: 11 Maj 2014 Posty: 42 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2014-05-26, 21:48
Shellac - Prayer to God.
Tylko to mi przyszło do głowy, ale o miłości w dużym cudzysłowie :D. Psychotyczne i nienawistne jak widły szatana. Stylistycznie w ramach noise/math rocka, ale jak ktoś takiej muzyki nie lubi, to już samo ogarnięcie tekstu powie mu wszystko.
Ostatnio zmieniony przez StaryGrom 2014-05-27, 22:08, w całości zmieniany 1 raz
Dla mnie najpiękniejszą balladę o miłosci napisali KISS. Jest to utwór "Forever".
Normalnie mam alergię na śluby ale gdyby mi coś kiedyś odbiło i stanę przed ołtarzem, to chcę potem KISSów na pierwszy taniec
Dla mnie najpiękniejszą balladę o miłosci napisali KISS. Jest to utwór "Forever".
Normalnie mam alergię na śluby ale gdyby mi coś kiedyś odbiło i stanę przed ołtarzem, to chcę potem KISSów na pierwszy taniec
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach