Wiek: 31 Dołączyła: 30 Maj 2014 Posty: 195 Skąd: opole
Wysłany: 2014-06-16, 13:39
Ja na szczęście nie spotykam się z takimi zachowaniami za często, no ale jak już to czuję się wtedy po prostu zażenowana. Dziwi mnie takie publiczne okazywanie uczuć, po co to?! Mnie aż "oczy bolą", gdy na to patrzę. To nie jest zazdrość, czy coś z tych rzeczy, niech tam robią co chcą, ale nie przy ludziach. To razi, jak słońce w upalny dzień.
A tak poza tym to nie, nie irytują mnie zakochane pary. Jeśli zachowują się "porządnie" (nie potrafię teraz znaleźć odpowiedniego słowa), to nawet wydaje mi się to miłe, cieszy mnie że ludzie jeszcze potrafią się kochać, kochać nie na pokaz czy innych korzyści :)
mnie irytują, bo uważam, że zdecydowana większość nie zasługuje na takie szczęście (a przynajmniej złudzenie szczęścia). są ludzie lepsi, bardziej uczciwy, mądrzejsi, zabawniejsi etc. którzy nikogo nie mają i ich to bardzo boli
Wszyscy zasługują na szczęście.
Mnie zwykle nie irytują, gdy są szczere, w sensie widać prawdziwość uczuć, to lubię na nie patrzeć.
Zakochani ludzie generalnie mogą dużo wiecej od niezakochanych, gdyż w siebie wierzą.
Wiek: 29 Dołączył: 09 Sie 2014 Posty: 14 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-11, 10:52
Irytują mnie, ale to przez zazdrość. W weekendy jest ich sporo. Rzadko zdarza się, że mijam samotną osobę idącą pieszo lub jadącą na rowerze. Jak idę i mija mnie facet na rowerze to już wiem, że już zaraz za nim wyminie mnie dziewczyna. Ubzdurałem sobie, że parki chcą, żeby wszystko obracało się dookoła nich i uważają się za lepszych. To tylko moje wymysły, a ja życzę im wszystkiego najlepszego. Staram się nie patrzeć na nich.
Czy mnie irytują? To zależy ściśle od mojego samopoczucia,czasem są mi obojętni a czasem wprawiają mnie w głęboki smutek.. Żal mi tylko dziewczyn u boku tych ....
Wiek: 29 Dołączył: 09 Sie 2014 Posty: 14 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-12, 18:04
Mnie ciekawi to, że jak ktoś jest w parze to pisze w liczbie mnogiej . Jak się spytam kolegi co u niego to odpowie "w porządku, jesteśmy w dobrym humorze" lub "siedzieliśmy i odpoczywaliśmy". Jak spytam się o coś innego, prywatnego to np. "zastanowimy się nad tym".
Mnie pary nie irytują, najgorsze są jednak momenty, w których wychodzę gdzieś ze znajomą parą i niby wszystko jest w porząkdu, ale w pewnym momencie zaczynam się czuć jak piąte koło u wozu... Skłamalabym też mówiąc, że w chwilach załamania widok zakochanych mnie nie zasmuca. Na co dzień jednak staram się cieszyć szczęściem innych. Z różnym skutkiem, ale się staram.
mnie irytują, bo uważam, że zdecydowana większość nie zasługuje na takie szczęście (a przynajmniej złudzenie szczęścia). są ludzie lepsi, bardziej uczciwy, mądrzejsi, zabawniejsi etc. którzy nikogo nie mają i ich to bardzo boli
...z twoich wypowiedzi bije więcej niż lekką zazdrością, pychą i takim staropanieńskim zgorzknieniem.
Jak możesz uważać, że ktoś nie zasługuje na szczęście?.... że ktoś jest mniej inteligentny, nie dorównuje Ci zajebistością, jest brzydszy... głupszy ... prostszy to co?... nic mu sie nie należy? Twoja wypowiedź brzmi tak jakby tylko ludzie o co najmniej arystokratycznym pochodzeniu, z setkami zer na koncie i rzeźbieni przez Michała Anioła zasługiwali na szczęscie... a cała reszta to kto ? murzyni, czy bydło :P?
Ty wiesz w ogóle co to są szczęście, uczucia?
Tobie chyba do tego stopnia tego szczęścia brakuje, że nie cierpisz wszystkich tych którym się w życiu układa.. pomimo tego, że w Twoim mniemaniu na to nie zasługują, są teoretycznie od Ciebie gorsi, gorzej wykształceni itd, a jednak to otaczający Cię ludzie są szczęśliwi a nie Ty... .
Proponuje zmienić podejście do życia - zająć się sobą a nie oglądać się na innych, bo się można kompleksów nabawić...
...jak tam kwiatki nie pousychały ?
PS: nie traktuj mojej wypowiedzi jako bezwzględnej krytyki - podejdź do tego z dystansem, z jakim nacodzień do wszystkiego podchodzisz :).
Ostatnio zmieniony przez 4w5 2014-08-25, 17:35, w całości zmieniany 1 raz
mnie irytują, bo uważam, że zdecydowana większość nie zasługuje na takie szczęście (a przynajmniej złudzenie szczęścia). są ludzie lepsi, bardziej uczciwy, mądrzejsi, zabawniejsi etc. którzy nikogo nie mają i ich to bardzo boli
...z twoich wypowiedzi bije więcej niż lekką zazdrością, pychą i takim staropanieńskim zgorzknieniem.
Jak możesz uważać, że ktoś nie zasługuje na szczęście?.... że ktoś jest mniej inteligentny, nie dorównuje Ci zajebistością, jest brzydszy... głupszy ... prostszy to co?... nic mu sie nie należy? Twoja wypowiedź brzmi tak jakby tylko ludzie o co najmniej arystokratycznym pochodzeniu, z setkami zer na koncie i rzeźbieni przez Michała Anioła zasługiwali na szczęscie... a cała reszta to kto ? murzyni, czy bydło :P?
Ty wiesz w ogóle co to są szczęście, uczucia?
Tobie chyba do tego stopnia tego szczęścia brakuje, że nie cierpisz wszystkich tych którym się w życiu układa.. pomimo tego, że w Twoim mniemaniu na to nie zasługują, są teoretycznie od Ciebie gorsi, gorzej wykształceni itd, a jednak to otaczający Cię ludzie są szczęśliwi a nie Ty... .
Proponuje zmienić podejście do życia - zająć się sobą a nie oglądać się na innych, bo się można kompleksów nabawić...
...jak tam kwiatki nie pousychały ?
PS: nie traktuj mojej wypowiedzi jako bezwzględnej krytyki - podejdź do tego z dystansem, z jakim nacodzień do wszystkiego podchodzisz :).
1. zazdroszczę ludziom, owszem- pieniędzy, samochodu, oryginalnej torebki i zegarka MK, a biorąc pod uwagę, że nie wierzę w szczęście wynikające z bycia z kimś i jestem przeciwniczką związków ludzi przed 30 r.ż ... to nie, nie zazdroszczę ludziom związków, szkoda mi ich, bo za każdym razem jak zaczynają nowy związek to są święcie przekonani, że to w końcu ten jedyny :D
2. oczywiście, że nie wszyscy zasługują na szczęście, niektórzy zasługują jedynie na kose pod żebra
3. gdybym oglądała się na innych byłabym 21-letnią matką co najmniej dwójki dzieci, żoną, gospodynią domową i przykładną katoliczką, której edukacja zakończyła się na poziomie zawodówki
przecież mówiłam, że jestem stara (mentalnie), zła i zgorzkniała
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach