Dodam, że mam nerwicę, boję sie ludzi, mam ciągłe stany depresyjne związane z moją przeszłością
Psycholog by ci pomógł. Zwłaszcza, że masz nerwicę i stany depresyjne. Najpierw tym powinnaś się zająć, czyli sobą, a potem całą resztą. Najpierw sama musisz dojść do równowagi, a potem kombinować co dalej. takie jest moje zdanie.
Przyznaję Ci rację, ale żaden psycholog nie pomoże mi na to, że muszę mieszkać w tym domu, z bratem, który mnie oszukał, i z całą resztą wspomnień o mojej rodzinie... Muszę ruszyć dalej, tylko nie mam jak, nie wiem co może poradzić na to psycholog, skoro i tak codziennie będę tutaj... Nie mogę stracić kolejnego roku, już straciłam jeden rok po maturze...
Może miał swoje powody. Spróbuj je poznać i zrozumieć zanim zupełnie położysz na nim kreskę. Rozumiem, że szkoda ci czasu, ale masz dopiero 20 lat a wyjechać możesz zawsze. Jeśli nie chcesz jechać sama to zastanów się jakie masz opcje. Może jednak warto iść na studia. Niektóre z nich oferują wyjazdy na zagranicę. To też jakaś opcja. Tak czy inaczej powodzenia.
Przyznaję Ci rację, ale żaden psycholog nie pomoże mi na to, że muszę mieszkać w tym domu, z bratem, który mnie oszukał, i z całą resztą wspomnień o mojej rodzinie... Muszę ruszyć dalej, tylko nie mam jak, nie wiem co może poradzić na to psycholog, skoro i tak codziennie będę tutaj... Nie mogę stracić kolejnego roku, już straciłam jeden rok po maturze...
Rzucisz jeden kamyczek, a ruszy się cała lawina. Być może wizyty u psychologa pomogą ci spojrzeć na wiele rzeczy inaczej. Jeśli ty zaczniesz się zmieniać, to wszystko w okół też się zmieni. Podejmij jakieś działanie. Choćby idź na studia, albo do psychologa, albo jeszcze co innego. Od samego myślenia nic się nie zrobi. Pomyśl co aktualnie możesz zrobić. Wyjazd Ci odpadł, ale przez to, że tak się na niego nastawiłaś nie dostrzegasz innym możliwości, które masz. Choćby studia. Chcesz uciec, ale tak na prawdę to nie rozwiążesz swoich problemów związanych z nerwicą i depresją, bo nawet, jak zmienisz otoczenie twoje lęki i tak w tobie zostaną. Zmiana otoczenia nie sprawi, że one uciekną, znikną jak za sprawą czarodziejskiej różdżki.
Mariette [Usunięty]
Wysłany: 2014-03-16, 09:31 Re: Nie wiem co mam robić...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach