Na weselu żadnym nie byłem, na bale nie chodzę, imprez i spotkań ze znajomymi też (skutecznie) unikam. Jedynym balem na jakim byłem, była studniówka. Akurat towarzyszyła mi koleżanka. Ale teraz, jak były zapisy na bal magisterski, to bez namysłu w ankiecie zaznaczyłem, że nie idę. Proste: nie moje klimaty, brak towarzystwa itepe, itede... Nie pasuje mi - nie pcham się Krótka piłka.
Hakim [Usunięty]
Wysłany: 2014-01-13, 21:11
Euni napisał/a:
Może to dlatego że wiem jaka będzię reakcja wśród mojej rodziny czy znajomych:(
Aż tak negatywna?
Też mam problem z takimi samotnymi wyjściami, często wolę z czegoś zrezygnować niż iść samemu
Ostatnio zmieniony przez Hakim 2014-01-13, 21:12, w całości zmieniany 1 raz
Niestety, większość woli wracać indywidualnie, na własną rękę.
Ja miałem zrezygnować ze studniówki, ale że tylko ja z klasy miałem nie iść to tak trochę głupio i jednak zmieniłem zdanie. Wmawiam sobie, że źle nie będzie i mam nadzieję, że rzeczywistość nie okaże się zbyt brutalna.
Podziwiam dystans, który potraficie zachować. Ja nie odważyłabym się przyjść na jakąś większą imprezę rodzinną typu wesele sama, gdy zostanę zaproszona z osobą towarzyszącą. Już teraz mam przypiętą łatkę dziwaka i potencjalnej starej panny, więc wolałabym sobie oszczędzić tych przykrych komentarzy mojej rodziny. W ciągu najbliższych dwóch lat będzie parę wesel w mojej rodzinie, więc już przeraża mnie fakt, że muszę tam pójść i z kimś się pokazać, choć nie mam na to ochoty...
czekolada88 [Usunięty]
Wysłany: 2014-03-01, 18:07
Wesel nie cierpię, ale akurat nie mam się czym martwić, bo nie jestem zapraszana na żadne. Tak to jest, jak się nie ma bliższych znajomych. Z imprezami itp. jest tak samo.
Na weselu siostry byłam sama. Z racji tego, że ich nie lubię i nie tańczę, nie szukałam nikogo na siłę.
Gdy najbliższa kuzynka będzie za mąż wychodzić, to albo się wymigam, albo pójdę sama. Chyba nawet jeśli bym kogoś miała, bo wesele to nie jest miejsce na poznawanie rodziny.
kolory_nieba [Usunięty]
Wysłany: 2014-03-05, 13:19
Trochę głupie jest gadanie, że jak ktoś idzie bez osoby towarzyszącej to zaraz dziwak, że tak się nie powinno itp. A co w tym złego? Może ktoś woli iść sam, a nawet jeśli nie ma z kim to nie widzę w tym nic dziwnego. Nie rozumiem osób, szukających na siłę kogoś do pary. Jeśli jest się singlem to nie ma sensu szukać kogoś na siłę, a jak już z kimś iść to ewentualnie z przyjacielem bądź z kimś z kim świetnie się będziemy bawić, a nie brać tylko kogoś na pokaz. Poza tym na imprezie na pewno ludzi nie brakuje, zazwyczaj chodzi się w takie miejsca, gdzie spotyka się znajomych a na weselach ludzie bawią się razem, tak samo jest ze studniówkami ;p nie potrzeba osoby towarzyszącej, żeby móc iść potańczyć. Ja na swojej studniówce byłam z koleżankami bo one tak samo jak ja szły same i bardzo dobrze się bawiłyśmy :) były też inne osoby bez pary i nie zauważyłam, żeby ktoś dziwnie się patrzył bądź jakoś komentował :) A nikt nie broni tańczyć z nie-osobami towarzyszącymi ;p Wszystko zależy od nastawienia, nie ma sensu udawać kogoś na siłę, a może się pozna kogoś już na miejscu xd
Trochę głupie jest gadanie, że jak ktoś idzie bez osoby towarzyszącej to zaraz dziwak, że tak się nie powinno itp. A co w tym złego? Może ktoś woli iść sam, a nawet jeśli nie ma z kim to nie widzę w tym nic dziwnego. Nie rozumiem osób, szukających na siłę kogoś do pary. Jeśli jest się singlem to nie ma sensu szukać kogoś na siłę, a jak już z kimś iść to ewentualnie z przyjacielem bądź z kimś z kim świetnie się będziemy bawić, a nie brać tylko kogoś na pokaz. Poza tym na imprezie na pewno ludzi nie brakuje, zazwyczaj chodzi się w takie miejsca, gdzie spotyka się znajomych a na weselach ludzie bawią się razem, tak samo jest ze studniówkami ;p nie potrzeba osoby towarzyszącej, żeby móc iść potańczyć. Ja na swojej studniówce byłam z koleżankami bo one tak samo jak ja szły same i bardzo dobrze się bawiłyśmy :) były też inne osoby bez pary i nie zauważyłam, żeby ktoś dziwnie się patrzył bądź jakoś komentował :) A nikt nie broni tańczyć z nie-osobami towarzyszącymi ;p Wszystko zależy od nastawienia, nie ma sensu udawać kogoś na siłę, a może się pozna kogoś już na miejscu xd
W wieku jeszcze nastu lat można chodzić samemu na wesela studniówki itp.... ale później tak mniej wiecej 25+ to po prostu jest dziwne, że ktoś idzie samemu. Tak było jest i będzie wszelkie odchyłki od standardowego modelu życia zawsze są wychwytywane i "subtelnie" komentowane przez tych "normalnych" ludzi.... no bo w końcu o czym mieliby oni ze sobą rozmawiać na takim np weselu, gdzie często widzą się pierwszy raz od dawna standardowe tematy są nudne ,a najchętniej komentuje się to co się dzieje u sąsiada za płotem.
..btw sam mam teraz ten problem wesele najlepszego kumpla na horyzoncie już widać a tu wybrać się na nie nie za bardzo jest z kim.
Ostatnio zmieniony przez 4w5 2014-03-10, 21:21, w całości zmieniany 1 raz
Mariette [Usunięty]
Wysłany: 2014-03-13, 09:58
4w5 napisał/a:
btw sam mam teraz ten problem wesele najlepszego kumpla na horyzoncie już widać a tu wybrać się na nie nie za bardzo jest z kim.
To idź sam, na pewno poznasz tam wiele osób, dla człowieka myślącego optymistycznie i tzw " duszą towarzystwa" poznasz kogoś. Tego Ci życzę
btw sam mam teraz ten problem wesele najlepszego kumpla na horyzoncie już widać a tu wybrać się na nie nie za bardzo jest z kim.
To idź sam, na pewno poznasz tam wiele osób, dla człowieka myślącego optymistycznie i tzw " duszą towarzystwa" poznasz kogoś. Tego Ci życzę
No właśnie w tym problem, że ja większość osób z tego wesela już znam. Wolnych strzelców czy tam strzałek to tam raczej nie bedzie ....a sam z siebie to ja niespecjalnie jestem duszą towarzystwa ot typowy intro :)
Na weselach ciężko jest kogoś poznać, bo większość przychodzi z osobą towarzyszącą. Sama kiedyś myslałam, że jak pójdę sama na wesele to kogoś poznam. Ostatnio zmieniłam jednak zdanie, ale na wesela nadal chodzę sama, oczywiście, jak dostanę zaproszenie. Zmieniło się natomiast to, iż nie oczekuję, że kogoś poznam w takim miejscu.
Ja idę sama. Nie będę na siłę szukać kogoś żeby przez parę godzin siedział ze mną za stołem:D
Im bliżej wesela tym bardziej jestem zadowolona że idę sama:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach