[broken_glass]

Uwielbiam boks, szczególnie wagę królewską (ciężką). Macie faworytów? Co sądzicie o braciach Klitschko, Wałujewie, polskich pięściarzach np. Szpilce, Kołodzieczyku, Adamku? Szlag mnie trafia, na cyrki medialne przed walką. Prawdziwych wojowników osądza ring.

[Wędrowycz]

Boks jest świetny. Sam trenowałem, zamierzam wrócić.
Osobiście jestem fanem wagi średniej i super średniej.
Polecam pooglądać walki Joe Calzaghi'ego, Roberta Stieglitza, Arthura Abrahama i Mikkela Kessler z wspomnianej wyżej wagi.
Jeśli chodzi o wagi "ciężkie" to najbardziej podoba mi się klada cruiser, w której kiedyś walczył Adamek (nie rozumiem po co przeszedł do ciężkiej, naprawdę).
Z braci Kiltschko aktywnym jest teraz tylko Władimir a jego warunki fizyczne są raczej nie przeskoczenia dla innych. Nie widzę dla niego rywala póki co.
Wałujew? Hmm... ostatnią walkę jaką z nim oglądałem, miał z Evanderem bodajże, którą wygrał na punkty, mimo tego że w zasadzie się nie poruszał po ringu wcale :D

Btw. gość, którego pewnie niewielu zna, świetny bokser wagi lekkiej Prince. Polecam poszukać kilku walk.
Oczywiście również Manny Paquiao, Oscar de la Hoya i Ricky Hatton.
Oprócz Adamka i Włodarczyka, ciężko wypowiedzieć mi się o rodzimych pięściarzach.
Tylko Adamek i Wach (na dopingu) mieli styczność z absolutną czołówką póki co.