Jest depresyjna już tak długo i głęboko, że albo terapia, albo kop w dupę na otrzeźwienie. Bo nie można się użalać nad sobą całe życie, bo "wszyscy faceci są tacy sami", ludzie są źli, życie do dupy itd. Żeby z tego wyjść, trzeba chcieć, a nie wciskać się na siłę coraz niżej w nadziei, że ktoś pomoże. Wirtual nie zmienia ludzi.
Jeśli dziewczyna ma depresję, to samo powiedzenie jej żeby wzięła się w garść zwyczajnie nie pomoże i niczego nie zmieni. Jedyne co, to wizyta u specjalisty daje jakiś ratunek.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach